Sarkozy nadchodzi

Zwycięstwo nie we francuskim referendum konstytucyjnym jest porażką obozu rządzącego, jak i większości klasy politycznej. Rząd Jean-Pierre Raffarina był już i tak osłabiony (wybory regionalne w marcu i europejskie w czerwcu 2004) - powszechne było przekonanie, że po tym ciosie premier już się nie podniesie. Zatem odejście Raffarina nie jest niespodzianką.

12.06.2005

Czyta się kilka minut

Podobnie nikogo nie dziwi, że następnym szefem Hotelu Matignon został Dominique de Villepin - poza wszelkimi zaletami, których mu nie brakuje, uosobienie wierności w stosunku do prezydenta Jacquesa Chiraka.

Zaskoczenie jest tylko jedno, za to duże: nominacja Nicolasa Sarkozy’ego na ministra spraw wewnętrznych i “numer dwa" w tym rządzie.

Po pierwsze dlatego, że Sarkozy jest od dawna rywalem Chiraka, a prezydent stara się, jak może, utrudniać mu drogę do najwyższych stanowisk, ponieważ jest oczywiste, że dla Sarkozy’ego ostatecznym celem jest prezydentura. W ramach tego utrudniania Chirac w ubiegłym roku sprzeciwił się objęciu przez Sarkozy’ego przywództwa partii rządzącej (UMP), o ile ten nadal zamierzałby pozostawać w rządzie (Sarkozy złożył zatem dymisję z funkcji ministra finansów i gospodarki). Chirac tłumaczył to logiką instytucji politycznych. Dzisiaj instytucje się nie zmieniły, ale prezydent zmienił zdanie: Sarkozy będzie i szefem UMP, i bardzo wpływowym ministrem. Dlaczego prezydent ustąpił? Fenomen Sarkozy’ego polega na tym, że ten ambitny i zdolny polityk, nielubiany w swoim obozie, jest dla tego obozu ostatnią deską ratunku. Jest uncontournable - nie do ominięcia.

Po drugie dlatego, że de Villepin i Sarkozy to ogień i woda. Dzieli ich dużo, także w kwestii - wskazanej przez Chiraka jako najważniejsze zadanie dla tego rządu - walki z bezrobociem. Taki dwugłowy rząd nie może dobrze rządzić. Chyba że faktycznym premierem będzie w nim Sarkozy?

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru TP 24/2005