Ładowanie...
Reparacje to szaleństwo
Powtórzmy, co już tu pisaliśmy: kwestia wzajemnych roszczeń powinna pozostać zamknięta. Leży to w interesie obu krajów. Owszem, w sytuacji, gdy Powiernictwo Pruskie chce skarżyć Polskę, warto, by rząd miał w rękawie argument w postaci reparacji - ale tylko (tylko!) na wypadek, gdyby Powiernictwu cudem udało się uzyskać precedensowy wyrok. Wyciągając wówczas sprawę reparacji (jako argument w nowej sytuacji), Polska mogłaby zmusić rząd Niemiec, by wziął na siebie roszczenia wysiedlonych zza Odry jako wynikające ze skutków wojny.
W każdej innej sytuacji domaganie się reperacji jest działaniem na szkodę polskiej racji stanu. I jest - czego posłowie (nie tylko LPR) zdają się nie dostrzegać - skazane na niepowodzenie. Jeśli bowiem Powiernictwo nie wstrząśnie Europą (a miejmy nadzieję, że nie), to Polska, żądająca od Niemiec idących w setki miliardów euro (czy...
DZIĘKUJEMY, ŻE NAS CZYTASZ!
Żeby móc dostarczać Ci więcej tekstów najwyższej dziennikarskiej próby, prosimy Cię o wykupienie dostępu. Wykup i ciesz się nieograniczonym zasobem artykułów „Tygodnika”!
Masz już konto? Zaloguj się
Przez 92 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum.
540 zł 280 zł taniej (od oferty "10 dni" na rok)
365 dni nieograniczonego dostępu do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum.
Przez 10 dni (to nawet 3 kolejne wydania pisma) będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum.
Napisz do nas
Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.
Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!
Podobne teksty
Newsletter
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]