Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Jestem czytelniczką „Tygodnika Powszechnego” od 40 lat. Piszę po raz pierwszy, po artykule „Kto milczy, ten błądzi”. W sytuacji narastającej agresji i nienawiści nie możemy stać i się przyglądać, zwłaszcza gdy o. Rydzyk organizuje manifestacje w imieniu wszystkich katolików, a jego media zawierają np. takie treści jak fragment artykułu z 11 października w „Naszym Dzienniku”: „Po trzecie, proszę zapamiętać tych, którzy szkodzą wolności słowa i Polsce, którzy tym samym są za zniszczeniem Radia Maryja i Telewizji Trwam. Zapamiętać i poinformować innych o tych ludziach. Przestrzec przed nimi. W najbliższych wyborach nie wybierać tych, którzy szkodzą wolności słowa. Oni będą mieli niezwykłą propagandę w telewizjach, radiach, na billboardach, plakatach. Mimo iż będą na różne sposoby przymilali się do wyborców, proszę o wszystkim pamiętać. Odpowiedzialne działanie jest obowiązkiem sumienia. Nie można być obojętnym. Obojętny powiększa działanie złych”.
Szczucie ludzi przeciwko sobie jest głównym zadaniem tych mediów, ewangelizacja to na tym tle produkt uboczny. Jest oczywiste, że o. Rydzyk wyprowadzi tłumy na ulice. Nie wolno nam przyglądać się bezradnie.