Przebudzenie irańskich kobiet

Pokojową Nagrodę Nobla za rok 2003 przyznano irańskiej prawniczce Szirin Ebadi. Choć zmuszona do ustąpienia ze stanowiska sędziego po powstaniu Republiki Islamskiej w 1979 r., pracowała jako adwokat, wydała kilka książek o prawach kobiet i dzieci, przyłączała się do głosu irańskiej opozycji. Jak ten wizerunek ma się do obrazu sytuacji irańskich kobiet, który obowiązuje na Zachodzie? Czy Ebadi jest wyjątkiem na pustyni bezprawia i ucisku kobiet?.

Przeciwnie. Ruch feministyczny w Iranie ma długą historię: sięga początku XX wieku, gdy kobiety z elity zakładały stowarzyszenia, wydawały pisma, w których żądały praw dla siebie i wzywały do reform. Ta tradycja nigdy się nie załamała - w pewien sposób sprzyjały jej nawet trudne warunki z czasów rewolucji i budowy republiki.

Paradoksalnie islamska teokracja w Iranie z jednej strony propagowała wizerunek kobiety bez reszty poświęcającej się rodzinie, z drugiej proklamowała system społeczny, w którym strzeżone przez hidżab (burki i chusty, za których zdjęcie grozi chłosta) kobiety mogły realizować kariery zawodowe, łącznie z działalnością intelektualną. Jednym z tematów drogich reżimowej propagandzie była kampania alfabetyzacji, którą realizowano otwierając szkoły w odległych rejonach kraju. Do nauki zachęcano szczególnie dziewczęta. Dziś kobiety w Iranie mogą pochwalić się wysokim poziomem wykształcenia, wyższym niż w innych krajach regionu - stanowią ponad połowę studentów.

Ruch kobiet w Iranie jest urozmaicony: są “feministki islamskie", zorientowane na reformy islamskie aktywistki i feministki “świeckie". “Feminizm islamski" reprezentuje np. tygodnik ZAN-E RUZ (“Kobieta współczesna"). Zdaniem prowadzących pismo, islam nie jest wyznaniem zwróconym przeciwko kobietom; przeciwnie - jest on jedyną możliwą drogą do rozwoju i dowartościowania kobiet; drogą, która zachowuje tradycję i szacunek dla kobiety.

Z kolei miesięcznik ZANAN (“Kobiety"), którym kieruje Shahla Sherkat, adresowany jest do młodego, wykształconego odbiorcy, cieszy się popularnością również wśród irańskiej diaspory z uwagi na teksty o polityce, wywiady z intelektualistami oraz prominentnymi postaciami życia społecznego i kulturalnego, recenzje książek, filmów itp. Wiele miejsca poświęca się kobiecej działalności kulturalnej, od literatury do rzeźby, od teatru do kina. Jeśli ZANAN jest pismem poświęconym kobietom, ale czytanym także przez mężczyzn, to kompletnie “sfeminizowany" jest periodyk JENS-E DOVVOM (“Druga płeć"), redagowany przez Nushin Ahmadi Khorasani. JENS-E DOVVOM zrodził się z zamiarem zbadania historii kobiet. Obok świadectw dziennikarzy, pisarzy, założycieli ruchów politycznych drukuje relacje robotnic i gospodyń domowych z różnych grup etnicznych. Zamieszcza też teksty Iranek mieszkających poza krajem. Ostrość tematów wystawiła pismo na działanie cenzury: magazyn przestał wychodzić, ale powrócił w internecie pod nazwą “Zły Jens".

Iranki przechodzą wolny, ale konsekwentny proces “genderowego" przebudzenia. Trudno wejść im do polityki (żadna z 13 irańskich parlamentarzystek nie pełni eksponowanej funkcji), ale odnajdują się w edukacji, literaturze, filmie. Nie ograniczają się do opłakiwania teraźniejszości, raczej wzywają do współpracy kobiet w przezwyciężeniu uprzedzeń i zmienianiu społeczeństwa od wewnątrz. Efektem jest rozwój organizacji pozarządowych: rośnie liczba towarzystw zawodowych, religijnych i kulturalnych. Na wiosnę pozarządowe Markaz-e Farhang-e Zanan (Centrum Kulturalne Kobiet) otworzyło w Teheranie pierwszą bibliotekę poświęconą wyłącznie sprawom kobiet. Bliska przyszłość odpowie, czy proces kulturalnego rozwoju, w który zaangażowały się irańskie kobiety, stanie się częścią ich strategii w walce o uzyskanie równości w opresyjnym społeczeństwie.

Anna Vanzan

Wykładowca na Uniwersytecie IULM w Mediolanie, doktor studiów bliskowschodnich na Uniwersytecie Nowojorskim, wielokrotnie odwiedzała Iran.

Przeł. Mateusz Flak

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru TP 44/2003