Prawie czy całkiem nagi?

Mówi Jan Ewangelista, że Piotr Apostoł łowiąc ryby z towarzyszami był "prawie nagi". W innych tłumaczeniach zaś czytamy, że Piotr "był rozebrany", natomiast w wydaniach ekumenicznych i dosłownych, że Apostoł był najzwyczajniej w świecie po prostu nagi.

13.04.2010

Czyta się kilka minut

Powie ktoś: a jaka tam różnica? Nagi całkiem czy tylko trochę? Rzeczywiście, czepianie się słówek, chwytanie za słowo nie jest najlepszą z metod prowadzenia dyskusji. W tym jednak przypadku coś jest na rzeczy i jak można przypuszczać, sygnalizuje to pewnego rodzaju trudność, o którą, chcąc nie chcąc, potykamy się dość często. Zwłaszcza gdy przychodzi nam mówić o Panu Jezusie jako Bogu.

Owszem, Jezus był człowiekiem, miał ciało, ale postąpić krok dalej i uznać, że nic, co ludzkie, nie było Mu obce - przed takim postawieniem sprawy się wzbraniamy. Cuda - owszem, wino i chleb, uczta - czemu nie, ale już na przykład przedśmiertelny pot, na dodatek przekrwiony - raczej nie. Nic w tym dziwnego. Oleodruki i gips, styropian i tombak nie cierpią, nawet w teatrze, woni potu.

Tymczasem Jezus zarówno przed śmiercią, jak i po śmierci niezmiennie spotyka się ze swymi przyjaciółmi przy posiłku. I jak widać, to, co zaczęło się przy weselnym stole w Kanie Galilejskiej, nieustannie trwa i nawet śmierć nie była w stanie tego zmienić. Przeciwnie, dzisiaj jaśniej to widzimy niż apostołowie: śmierć umożliwiła Jezusowi bycie zawsze i wszędzie. Czasoprzestrzeń przestała Go już ograniczać, przeciwnie, stała się sakramentem, a więc znakiem Jego obecności, więcej - jest Jego obecnością. To dlatego w tej samej chwili, w której spotykający Zmartwychwstałego rozpoznają Go, On znika im z oczu. Jednocześnie zaprasza: "towarzysz mi". W ten sposób wskazuje na owo Wszędzie, a nie tylko na Jerozolimę i Rzym, gdzie On Jest.

A co z nagim Piotrem? Ano to, że jego fizyczna nagość jest bez znaczenia. Po prostu rybołówstwo nie jest zajęciem dla panów w smokingach, a poza tym, czy raczej przede wszystkim, Piotr i jego towarzysze żyli w czasach przedfreudowskich i ich wyobraźnia nie redukowała wszystkiego do jednego. Proszę wybaczyć żartobliwy ton, ale zgodnie z wielowiekową tradycją w okresie paschalnym kaznodzieja powinien pamiętać o risus paschalis, czyli o śmiechu wielkanocnym symbolizującym radość ze zmartwychwstania Chrystusa. Robię więc, co mogę, żeby zbożnej tradycji stało się zadość. Ale ad rem.

Tak naprawdę to Piotr aż do bólu obnażył się trochę wcześniej, na dziedzińcu arcykapłana, kiedy po trzykroć wyparł się znajomości z Jezusem. Natomiast teraz Jezus nagiego Piotra znowu przyodziewa. Daje mu jego dawne ubranie, na dodatek wyprane i odnowione. Jezus przypomina Piotrowi, że mu ufa i jak nigdy nie przestał, tak i nie przestanie mu ufać. Trzeba też przyznać, że to ogołocenie dobrze Piotrowi zrobiło. Piotr spobożniał. Wyzbył się przecież uczciwej, acz pyszałkowatej pewności siebie, i już nie zapewnia Chrystusa o gotowości umierania za Niego, ale po trzykroć, choć ze smutkiem, powtarza, że prawdę o miłości zna tylko Bóg-człowiek, a on, człowiek - no cóż, wierzy, że miłość wciąż przed nami.

Niedaleko.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Jezuita, teolog, publicysta, poeta. Autor wielu książek i publikacji, wierszy oraz tłumaczeń. Wielokrotny laureat nagród dziennikarskich i literackich.

Artykuł pochodzi z numeru TP 16/2010