Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Preferowanie szybkich awansów ludzi popieranych przez polityków i ograniczanie możliwości awansu najlepszym funkcjonariuszom, związanym od lat ze swoimi instytucjami, prowadzi do nieodwracalnych patologii - braku motywacji do działań, a nawet korupcji. Na to nakłada się bałagan legislacyjny w zakresie funkcjonowania administracji publicznej. Przykładowo: kto odpowiada za bezpieczeństwo obywateli w powiatach? Starostowie, którzy nie mają uprawnień władczych, czy też komendanci powiatowi Policji, PSP i szefowie innych służb? Komu podlegają ci komendanci? Czy kroczymy w kierunku państwa zdecentralizowanego czy też scentralizowanego? A co z ideą społeczeństwa obywatelskiego? A może potrzebne są dwie policje pilnujące porządku prawnego: ogólnokrajowa i samorządowa?
Każdy obywatel naruszający prawo powinien być traktowany tak samo, bez względu na to czy jest przedstawicielem administracji rządowej, funkcjonariuszem Komendy Głównej Policji czy przedstawicielem administracji samorządowej.
MAREK LISIECKI, dyrektor Instytutu Zarządzania i Marketingu KUL, były komendant główny Straży Granicznej