Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Po raz ósmy odbyły się w Warszawie obchody Dnia Islamu (26 stycznia). Tematem spotkania w parafii św. Stanisława Kostki było rozumienie pokoju według chrześcijan i muzułmanów. Gości powitał przewodniczący Komitetu ds. Dialogu z Religiami Niechrześcijańskimi przy KEP, bp Romuald Kamiński.
Przypomniał słowa Jana Pawła II wypowiedziane w Wielkim Meczecie Omajadów w Damaszku w 2001 r: "ważne, aby muzułmanie i chrześcijanie nadal zgłębiali wspólne zagadnienia filozoficzne i teologiczne. (...) Lepsze wzajemne zrozumienie z pewnością ukształtuje na płaszczyźnie praktycznej nowy sposób przedstawiania naszych dwóch religii nie jako skłóconych ze sobą, (...) lecz połączonych partnerską więzią dla dobra ludzkiej rodziny".
Ks. prof. Piotr Mazurkiewicz przedstawił biblijną koncepcję pokoju i jej implikacje we współczesnym nauczaniu Kościoła.
Zaznaczył, że człowiek pragnie żyć w pokoju, wszak biblijne "szalom" znaczy tyle, co "być pełnym, szczęśliwym", i zakłada stan harmonii z Bogiem, przyrodą i samym sobą. Świat bowiem wyszedł spod ręki Boga w stanie pokoju. Rodzi się pytanie, jak przywrócić Boży zamysł. Nadzieję przyniosła zapowiedź nadejścia Mesjasza. Chrystus objawił nową logikę pokoju, który ma przyjść za sprawą ofiar, nie zaś tych, którzy zadają cierpienie.
Obecnie pokój jest dziełem człowieka, nie zaś determinizmu historycznego, i pozostaje w jego rękach jako dobro natury intelektualnej i moralnej. Ks. Mazurkiewicz odwołał się do ratyzbońskiego wykładu Benedykta XVI, w którym stwierdził on, że nie można oddzielać rozumu od religii i etyki: musi on odpowiadać na pytanie, co jest racjonalne, i nakazać dążenie za tym wyborem, który odznacza się większą racjonalnością.
Rozumienie pokoju w tradycji islamu opisał Nezar Charif z Centrum Kultury Islamu w Warszawie. Zaznaczył, że islam to religia pokoju, a pokój to jedno z imion Boga. Przywołał przykład drzewa obwieszonego owocami, do którego dzieci - za małe, by ich dosięgnąć - rzucają kamieniami. Człowiek powinien zachowywać się jak to drzewo i gdy ktoś rzuci kamieniem, odrzucić mu owoc. Pokój zdaniem Charifa pochodzi od silnego człowieka, który jest w stanie wypełniać swoją wolę; Prorok chciał, by ludzie wybierali islam za sprawą woli, nie zaś zmuszeni do tego mieczem.
Ks. Mazurkiewicz wyraził wątpliwości wobec islamskiego rozumienia męczennika: można się nim bowiem stać, zabijając innych. Charif odparł, że muzułmanie walczą dopiero, gdy są zaatakowani, a męczennikiem staje się ten, kto broni domu i rodziny.
Z kolei Charif pytał o powrót Chrystusa na ziemię i walki, które ma On wtedy poprowadzić. Jego rozmówca odpowiedział, że owszem, chrześcijanie oczekują ponownego przyjścia Jezusa, jednak brak w ich wierze podstaw, by łączyć to przyjście z wojnami.
Pod koniec spotkania pojawiły się pytania od publiczności. Nezar Charif wyraźnie odciął się od ruchów fundamentalistycznych, które - jak powiedział - nie reprezentują islamu. Za niezgodny z zasadami swojej wiary uznał atak na WTC. Zaznaczył, że każda religia ma wiernych, którzy opacznie rozumieją jej przesłania. Za zupełnie nieprawidłowe uznał rozumienie dżihadu jako świętej wojny, gdyż słowo to oznacza po prostu wysiłek podejmowany w celu wzmocnienia wiary.
