Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
PACS (Pacte Civil de Solidarité) to dziecko rządu Lionela Jospina. Francuskie Zgromadzenie Narodowe przyjęło w listopadzie 1999 r. ustawę o obywatelskiej umowie solidarności. Miała gwarantować nieformalnym związkom dostęp do niektórych praw cywilnych zarezerwowanych dla małżeństw: możliwość wspólnego rozliczenia podatków, częściową wspólnotę majątkową. Inaczej miała wyglądać procedura zawarcia związku, nie jak w przypadku ślubu cywilnego w obecności mera, ale przed trybunałem. Od razu, głównie dzięki interwencji biskupów, wykluczono możliwość adopcji dzieci oraz zastosowania in vitro. Z PACS-ów miały bowiem skorzystać głównie osoby tej samej płci. I z tego też powodu ponad 9 lat trwała we Francji przepychanka polityczna i ideologiczna w tej sprawie. Zdecydowanie w opozycji do legalizacji związków partnerskich była francuska prawica z Jacques’em Chirakiem na czele. Ostry głos sprzeciwu zabrał Kościół. "Pacs jest czymś w rodzaju walizki z podwójnym dnem, sztucznym małżeństwem-bis" - ostrzegał w 1998 r. ówczesny przewodniczący Konferencji Biskupów Francuskich abp Louis-Marie Bille. Do protestów hierarchii kościelnej przyłączyli się merowie. Ponad 12 tys. z nich podpisało w tej kwestii petycje. Na ulice Paryża wyszło ponad 160 tys. manifestantów antypacsowców. Wbrew temu PACS-y otrzymały osobowość prawną.
Niespełna dwa miesiące po wejściu ustawy w życie z prawa do zawierania związków PACS skorzystało ponad 6 tys. par, głównie z regionu Île de France i z samego Paryża. Od 2000 r. liczba związków rośnie, do180 tys. w 2007 r., podczas gdy stale, choć nieznacznie, maleje liczba zawieranych małżeństw cywilnych z 305 do 270 tys. Z sondażu ośrodka badań IDE opublikowanego na łamach dziennika "La Croix" wynika, że Francuzi chętniej i szybciej, jeśli chodzi o granice wieku, decydują się na PACS-y (ok. 31. roku życia) niż na małżeństwo (ok. 37. roku życia). Przy czym coraz więcej pacsowców - nawet do 50 proc. - z czasem decyduje się na zawarcie tradycyjnego małżeństwa.
Zaskakuje tymczasem inny fenomen. Drastycznie spadła liczba par homoseksualnych korzystających z PACS-ów. Z 42 proc. od momentu wejścia ustawy w życie (1999 r.) do niecałych 7 proc. w 2006 r. i stale maleje. Jak to tłumaczyć?
Bitwa o PACS-y we Francji w znacznej mierze zakładała próbę rozliczenia się potomków Napoleona z grzechem dyskryminacji gejów i lesbijek z czasów rządów Vichy. Tymczasem homoseksualiści niemal zlekceważyli ów gest Republiki, a PACS-y stały się łakomym kąskiem dla par heteroseksualnych. Być może po prostu homoseksualiści nie czują się tak dyskryminowani, jak wyobrażała sobie to Francja.