Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Za główne jego przyczyny uznaje oddalenie się od Boga i wiary, a także skutki „rewolucji roku 1968”, do której „fizjonomii” należało przekonanie, iż pedofilia jest dozwolona. „Rok ’68” – pisze Benedykt XVI – miał fatalne skutki, polegające na odejściu od katolickiej moralności seksualnej, a także fatalne skutki dla teologii, edukacji duchownych (w niektórych seminariach „powstały homoseksualne kluby, które działając mniej lub bardziej otwarcie znacząco zmieniały klimat”) i wyboru biskupów.
„Wstrząsem” jest dla autora fakt, iż pedofilia stała się tak rozpowszechniona wśród księży i wyrządzili oni tak niszczące krzywdy „naszym dzieciom i młodzieży”. „Jak pedofilia mogła osiągnąć takie rozmiary?” – pyta Benedykt XVI i pisze: „Także my, chrześcijanie i księża, chętniej mówimy nie o Bogu, bo to nie wydaje się praktyczne”. Tymczasem społeczeństwo, w którym Bóg jest nieobecny, staje się społeczeństwem, w którym coraz bardziej gubi się „miara tego, co ludzkie”. „Tak, w Kościele jest grzech i zło” – pisze papież-emeryt – lecz także dziś istnieje „święty Kościół, który jest niezniszczalny”.
Benedykt XVI pisze, że jego wystąpienie powstało w oparciu o notatki, które robił głównie przy okazji watykańskiego szczytu nt. pedofilii; po uzgodnieniu z papieżem Franciszkiem sporządził tekst, przeznaczony pierwotnie dla bawarskiego miesięcznika „Klerusblatt” (po niemiecku jest dostępny np. na portalu domradio.de). ©℗