Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Co zdarzyło się w Kolonie
Adaptacja fragmentu “Edypa w Kolonie", Sofoklesa, wersy 1585-1666
pamięci Czesława Miłosza
Z jego nauk płynął spokój, jego osoba i głos
Były jak radosna wieść w cieniu drzew,
Ale tym razem odwrócił się od nas i odszedł.
Podążył tam, gdzie strumień schodzi pod ziemię,
A wyłożony kamienną płytą stromy brzeg
Wiedzie do nadproża z piasku i gliny.
Tam przystanął, rozważając, co dalej,
Między kopcem usypanym z kamieni a tablicą
Ku czci poległych w naszych dawnych wojnach.
Mnie przypomniały się inne wojny i słowa,
I ostatni widok, jaki zobaczył na ziemi -
Drogi lśniące po deszczu
Jak płynące w górę rzeki - aż omal
Nie zapłakałem nad jego samotnością.
(...)
Wnet przestał być jednym z nas.
(...) Nie porwał go
Bóg w rydwanie z ognia, nie zmiótł
Potężny wicher. Niech będzie, że jestem szalony
Czy naiwny, ale wiem, że człowiek ten zszedł
Ze świata przygotowany jak należy, tam gdzie
Drzwi do ciemności stoją otwarte na oścież.
Przeł. Agnieszka Pokojska
Jane Hirshfield
Wspomnienie
Właśnie poproszono mnie,
abym napisała coś na Twój pogrzeb,
niełatwe zadanie.
Siedzę nad rzeką
i myślę,
jak bardzo lubiłeś rzeki,
jak bardzo chciałbyś
przyglądać się teraz tym małym kaczkom,
o głowach zwróconych w górę rzeki,
zawzięcie wiosłującym pod prąd - - -
Pomyśleć, że
aż tyle trudu
wymaga zwykłe przepłynięcie na drugą stronę.
Przeł. Piotr Pieńkowski