Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Chociaż dwa pierwsze tomiki wydał w drugim obiegu i chociaż współpracował z podziemiem, jego wiersze nigdy nie były wierszami politycznymi. Były poszukiwaniem prawdy, dialogiem z tradycją literacką (T. S. Eliot, Robert Lowell, Paul Celan), sposobem życia, wyrazem doświadczeń egzystencjalnych – miłości, przemijania, samotności, obcości, nicości. W 1987 r. wyjechał na trzy miesiące do Paryża i już tam został. We Francji opublikował cztery zbiory wierszy, w kraju w latach 1989–2003 siedem tomów poezji, m.in. „Kwiaty akacji” (1994) i „Ulicę Wód” (1996). W 1994 r. otrzymał nagrodę im. Kościelskich. Mimo to jego twórczość nie spotkała się z szerszym uznaniem.
W wierszu „Aux trois obus”, jednym z ostatnich, pisał: „Bóg milczy a ostateczna śmierć niepewna”. Milczenie Boga musiało być trudne do zniesienia dla poety związanego niegdyś blisko i w Polsce, i we Francji z Kościołem katolickim. Co prawda w ostatnich latach oddalił się od Kościoła jako instytucji, ale pozostał człowiekiem wierzącym. Bez stałego źródła dochodu i chory od lat, wiedział, że ma niewiele czasu. W tej „resztce” walczył o istnienie swoich wierszy. Publikował je regularnie w „Zeszytach Literackich”, we Francji w „PO&SIE” (Paryż), po niemiecku w „Akzente”, „Sinn und Form” i innych czasopismach.
Szukając w internecie nazwiska T. S. Eliota, natrafiamy na kolaż fotograficzny – trzy zachodzące na siebie portrety: od ujęcia en face do dwóch półprofili, trzy razy szczupła, surowa, ascetyczna twarz w okularach z ciemną oprawką. Widać tu dziwne podobieństwo do zdjęcia, które Maciej Niemiec umieścił na swoim koncie mailowym w Google: czarno-biały portret en face z trzema parami okularów, od czarnych przeciwsłonecznych na dole do eliotowskich na górze. Eliot był dla Niemca jednym z najważniejszych wzorów, często powoływał się na amerykańskiego noblistę.
W wieczór sylwestrowy Maciej przysłał mi fragment z „Little Gidding”, ostatniego z „Czterech Kwartetów” Eliota, opatrując go uwagą: „Przepisany na ostatni dzień tego roku 2011”. Fragment ten zaczyna się od słów: „O szarej godzinie, w niepewności poranka/ U schyłku nocy, która nie ma końca”, a kończy następująco:
Są trzy stany, które, mimo że zupełnie inne
Splatają się jak liście jednego żywopłotu:
Przywiązanie do siebie, do rzeczy, do osób, oderwanie
Od siebie, od rzeczy, od osób; i rosnąca pomiędzy nimi obojętność.
Nie doczekał publikacji swoich dwóch najnowszych książek. Ostatni tom, ukończony w sierpniu 2011 r., jest jeszcze bardziej niż poprzednie naznaczony pesymizmem.
Jakiej siły wymaga bycie słabym,
I jakiej delikatności bycie silnym, gdy świadomość dochodzi
Nawet tam, gdzie nie przenika nawet kurz ultranowoczesnej fizyki
(„Les isolés”)
– Dlaczego tak późno wszystko? –
Bo zawsze późno wszystko, albo za wcześnie
(„Cadyk”)
W nocy z 24 na 25 stycznia 2012 r. Maciej Niemiec odebrał sobie życie w pokoju hotelowym w Paryżu. 7 lutego odbyło się spopielenie zwłok na cmentarzu Père Lachaise.