Nie byliśmy obojętni

„TP” 49/2013

10.02.2014

Czyta się kilka minut

W opublikowanej w „Tygodniku” krótkiej notatce „Jestem stróżem brata mego” Patrycji Bukalskiej, na temat wystawy o Sprawiedliwych w Yad Vashem, przeczytałam, że „goście wystawy stają twarzą w twarz z odważnymi działaniami i moralnymi wyborami dokonywanymi przez Sprawiedliwych w morzu obojętności i wrogości” (cytat jest przytoczoną przez autorkę wypowiedzią na temat wystawy przewodniczącego Yad Vashem Avnera Shaleva). Niestety teraz, kiedy w Polsce mowa o Holokauście, mówi się przede wszystkim o ogólnej obojętności. To nie jest prawda. Ogromna większość społeczeństwa patrzyła na to z przerażeniem, zgrozą, odczuwając swoją niemoc i nienawiść do Niemców.

Chcąc się sprzeciwić takiemu uogólnieniu, przywołam własne doświadczenie. Ja sama nie spotkałam jednego człowieka, który patrzyłby na to, co się działo, obojętnie. W 1942 r. – po 3 latach okupacji i prześladowań, które Niemcy stosowali wobec Żydów – nikomu z mojego otoczenia do głowy nie przychodziło, iż chodzi im o wymordowanie całego narodu.

W tym samym roku, gdy Niemcy wypędzali Żydów z miasteczka koło Siedlec, gdzie mieszkaliśmy, mój Ojciec, wykształcony i mądry, wówczas starszy człowiek, na widok kolumny pędzonych szosą powiedział z przerażeniem w głosie: „Oni chyba naprawdę ich prowadzą na śmierć”. To było więc coś niewyobrażalnego nie tylko dla mnie, która miałam wówczas 19 lat, ale i dla niego. Dziś mam 91 lat i tak samo to odczuwam. Nie wierzę, by ktoś, kto wówczas widział, co się działo, mógł pozostawać obojętny.

Kiedyś przeczytałam w artykule Kornela Filipowicza wspaniałe zdanie, które w mojej ocenie najlepiej oddaje sytuację: „Najstraszniejsza była nasza całkowita bezradność wobec tej potworności, która się działa na naszych oczach”.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru TP 07/2014