Na skróty (16-22 IV)

W wieku 75 lat w stolicy zmarł Andrzej Kurylewicz, kompozytor i pianista, wybitny jazzman, twórca muzyki filmowej (m.in. tematu z serialu "Polskie drogi") i piosenek śpiewanych przez jego żonę Wandę Warską, trębacz i puzonista, w latach 60. szef Orkiestry Polskiego Radia i Telewizji, a następnie współtwórca artystycznej Piwnicy na Wójtowskiej w Warszawie i zespołów muzycznych (m.in. Formacji Muzyki Współczesnej). W Warszawie w wieku 79 lat zmarł Jerzy Janicki, pisarz, dramaturg i scenarzysta, twórca słynnej powieści radiowej "Matysiakowie", współtwórca słuchowiska "W Jezioranach", autor ponad 30 scenariuszy filmowych, m.in. do seriali "Ballada o Januszku", "Polskie drogi", "Dom". 27 kwietnia minie 10. rocznica śmierci Piotra Skrzyneckiego. Minęło 50 lat od premiery "Kanału" Andrzeja Wajdy, uważanej za symboliczny początek istnienia tzw. polskiej szkoły filmowej, współtworzonej przez Wajdę, Andrzeja Munka, Janusza Morgensterna, Tadeusza Konwickiego, Wojciecha Jerzego Hasa, Kazimierza Kutza... "Jeżeli coś jednoznacznie różni Kleczewską (i jeszcze paru przedstawicieli jej pokolenia, na przykład Jana Klatę) od twórców, którzy byli tuż przed nią - Warlikowskiego czy Jarzyny - jest to chęć mówienia o świecie w kategoriach moralitetu, wyraźnego podziału na przestrzeń dobra i zła. Kleczewska konsekwentnie pokazuje świat zainfekowany złem. Czasem jej bohaterowie potrafią się temu złu oprzeć, ale za cenę indywidualnego poświęcenia. Trochę jak w gnostyckich wyobrażeniach o złym świecie i dobrym człowieku. Równocześnie ważne, żebyśmy zwrócili uwagę, z jakich motywów Kleczewska konstruuje ów obraz świata w rozkładzie. Otóż to motywy czerpane z popkultury. Mówiąc wprost, przestrzeń popkultury staje się u niej metaforą rzeczywistości złej, zgniłej. Trochę to ryzykowne. To, czemu Warlikowski przygląda się z zainteresowaniem czy współczuciem, u Kleczewskiej staje się znakiem zła" - uważa Tomasz Plata. Dyskusja z udziałem także Joanny Derkaczew, Piotra Gruszczyńskiego i Beaty Guczalskiej, opublikowana w kwietniowym "Dialogu", poprzedza premierę "Zbombardowanych" Sarah Kane w inscenizacji Mai Kleczewskiej (Stary Teatr w Krakowie - 27 kwietnia). Poza tym w numerze m.in. eseje o Eliocie-dramaturgu i czytaniu przez Jana Kotta teatru Tadeusza Kantora. Nagrody Pulitzera trafiły w tym roku m.in. do redakcji dziennika "The Wall Street Journal" (w kategoriach "dziennikarstwo w służbie publicznej" oraz "reportaż międzynarodowy"). Pulitzera literackiego otrzymał Cormac McCarthy za powieść "The Road", w kategorii literatury faktu - Lawrence Wright, autor książki "The Looming Tower: Al-Qaeda and the Road to 9/11", analizującej światowe konsekwencje islamskiego fundamentalizmu. Fryderyki 2006 dla wokalistów roku otrzymali Ania Dąbrowska (nagrodzona też w kategoriach "Album roku - pop" i "Piosenka roku") i Maciej Maleńczuk. Poza tym laureatami nagród polskiego przemysłu fonograficznego zostali m.in. Katarzyna Nosowska ("Autor roku"), Andrzej Smolik ("Kompozytor roku"), Zbigniew Namysłowski ("Jazzowy muzyk roku"), zespół Piazzoforte za płytę "Astor Piazzolla: Piazzoforte, Kevin Kenner" ("Album roku - muzyka kameralna"), Grzegorz Turnau za płytę "Historia pewnej podróży" ("Album roku - piosenka poetycka"), płyty "Henryk Mikołaj Górecki: III Symfonia »Symfonia pieśni żałosnych«. Dzieła Narodowe w nagraniu NOSPR" ("Album roku - muzyka współczesna") oraz "Piątek 13" zespołu Fish Emade ("Album roku hip-hop/r'n'b")... Zakończył się 43. Wrocławski Festiwal Jazzowy "Jazz nad Odrą", podczas którego wystąpili m.in. Madeleine Peyroux, saksofonista Kenny Garret, kontrabasista Lars Danielsson i gitarzysta basowy Stanley Clarke, a spośród polskich artystów Leszek Możdżer, Zbigniew Namysłowski, Tomasz Stańko i zespół Pink Freud. W Muzeum Archidiecezji Warszawskiej do 16 maja trwa wystawa "Dekalog w obrazach", na której plastyczne interpretacje dziesięciu przykazań prezentują współcześni malarze - m.in. Tadeusz Boruta, Franciszek Maśluszczak i Stanisław Rodziński. W dniach 26-28 kwietnia w Gdańsku odbędzie się V Międzynarodowy Festiwal Filmowy "Godność i Praca", w czasie którego obejrzeć będzie można kilkadziesiąt filmów poświęconych "zmianom kondycji człowieka pracy w dzisiejszym świecie". Szczegółowy program: http://www.ifdw.org.pl/ W dniach 26-29 odbędą się 32. Krakowskie Reminiscencje Teatralne, w czasie których prezentowane będą m.in. spektakle "Terrordrom Breslau" w reż. Wiktora Rubina i "Baal" w reż. Marka Fiedora, instalacje i performance Agaty Elsner i Ewy Janickiej... Szczegółowy program: www.reminiscencje.pl

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru TP 17/2007

Podobne artykuły

Obraz tygodnia
"Ostatni przełom w polskim życiu literackim, zresztą przez wielu kwestionowany, miał miejsce mniej więcej 15 lat temu. Potem trudno mówić o przewrotach generacyjnych. To pokaźna zmiana w stosunku do ostatnich dziesięcioleci PRL-u. Życie literackie potoczy się teraz zupełnie inaczej. Nie ruchy artystyczne czy przełomy będą je naznaczać, ale indywidualności. Nie wiem, czy takie prędko się pojawią, ale należy się liczyć, że co pewien czas narodzi się ciekawy pisarz, interesująca postać o bogatej wyobraźni, której w dodatku nie będą szczędzić braw krytycy i media, łase na takie okazje. To zjawisko zresztą obserwujemy już od pewnego czasu. Wprawdzie na razie są to efemerydy, które szybko po pierwszym sukcesie znikają, albo też się nie sprawdzają, ale to tak już będzie: autorzy jednej książki. Przykłady narzucają się same, głównie w prozie - Tryzna i »Panna Nikt«, Libera i »Madame«, Masłowska i »Wojna polsko-ruska« - mówi w "Toposie" Julian Kornhauser. - Sprawa druga: powszechność twórczych zachowań. Nie ma już jednego, skonsolidowanego środowiska, które się kiedyś podtrzymywało na duchu, tworzyło kodeks wartości i centrum opinii. Obecna wielość, różnorodność propozycji, związana z decentralizacją wydawniczą i brakiem sita selekcyjnego, powoduje zanik, jak myślę, gestów buntowniczych. Skoro można wyeksplikować w każdej chwili swoją własną wizję, trudno spodziewać się zbiorowych zrywów, mających na celu przełamanie jakiejś dominującej konwencji. Zatem powolna praca nad sobą, wybuch indywidualności, pojedyncze dzieła. A potem czekanie na to, by autor się usamodzielnił, zmężniał, nie poddał prawom rynku i nie dał się podejść kulturze masowej, co spotkało już wielu, nie tylko młodych. A to jest największe zagrożenie". Nowy numer sopockiego dwumiesięcznika (2006, nr 3) poświęcony jest twórczości obchodzącego 60. urodziny Juliana Kornhausera. O poecie, prozaiku, krytyku, tłumaczu, slawiście piszą m.in. Tadeusz Sławek, Andrzej Zawada, Tomasz Cieślak-Sokołowski, Krzysztof Kuczkowski, Adrian Gleń...
W wieku 97 lat zmarł w Warszawie Juliusz Wiktor Gomulicki - historyk literatury, edytor, bibliofil, syn Wiktora Gomulickiego, autora "Wspomnień niebieskiego mundurka". Opublikował setki artykułów poświęconych literaturze trzech ostatnich stuleci, historii Warszawy, której był znakomitym znawcą, a także tekstów wspomnieniowych; część z nich znalazła się w tomach "Zygzakiem" (1981) i "Aleje Czarów" (2000). Jego najważniejsze prace edytorskie dotyczyły dzieł Norwida ("Wiersze", 1966; "Pisma wybrane", 1968; "Pisma wszystkie", 1971-76).
Andrzej Hudziak, odtwórca roli Mirona Białoszewskiego w filmie "Parę osób, mały czas" Andrzeja Barańskiego, otrzymał nagrodę za najlepszą rolę męską na 41. Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Karlowych Warach. Za najlepszy dokument uznano na tymże festiwalu "Z punktu widzenia emerytowanego nocnego portiera" Andreasa Horvatha, który po latach sportretował bohatera obrazu Krzysztofa Kieślowskiego.
20 lipca we Wrocławiu rozpoczyna się 6. Międzynarodowy Festiwal Filmowy Era Nowe Horyzonty. W konkursach, przeglądach i retrospektywach zostanie zaprezentowane ponad 500 filmów fabularnych i dokumentalnych. Szczegóły: www.eranowehoryzonty.pl
"Na czym polega fenomen nowej polszczyzny? Niepostrzeżenie władzę nad nami przejął język, który zwykłość i prostotę opisuje zdumiewającym żargonem. Zdarzenia potoczne tłumaczy słownictwem doniosłym i pełnym powagi... Są dwa miejsca, w których najwyraźniej widać tę przemianę. Pierwsze - to obrzeża miast, niewielkie miejscowości i pobocza dróg. Przestrzeń rzemiosła, drobnych przedsiębiorców i biznesów lokowanych w przyziemiach czy garażach domów jednorodzinnych. Peryferia przywłaszczyły i przemęłły po swojemu język zarezerwowany dla zdarzeń ważnych i wysokich, odmieniając na wszelkie możliwe sposoby kilka jego składników. »Studio«, »system«, »świat«, »salon«, »lider«. Przyrostek »-ex« nadający nazwie szlif internacjonalny. Studio gorącej wody. Świat plastiku. Świat materacy. Zbyszko company. Śrubex - lider na rynku materiałów śrubowych. Lider grupy zakupowej, Vładex. Nie trzeba nawet jeździć na przedmieścia. Nie tylko »centrum, lider, świat«... Nie ma już pokojówek, na ich miejsce weszła »służba pięter«. Zniknęła gdzieś zwykła sprzedaż, zastąpiły ją »działania sprzedażowe«. Poszukiwani są »kierownik produktu« i »koordynator logistyki« - pisze w "Gazecie Wyborczej" Michał Olszewski. - Urosła w nas podświadoma niechęć do nazywania niektórych czynności po imieniu. Stąd stylista fryzur zamiast fryzjera. Nazwa kojarząca się ze światem wysublimowanym i pachnącym wygrywa z lokalem oklejonym wypłowiałymi fotografiami modeli z lat 70., w którym poirytowany starszy pan ostrzy brzytwę na pasku. Nowy język nie tylko uwzniośla, ale również odcina niepotrzebne skojarzenia, zastępując je innymi - z rzeczywistości luksusowej i odświętnej".