Na skróty

W Warszawie w wieku 82 lat zmarła Ludmiła Marjańska, poetka, prozaik i tłumacz. Opublikowała szereg tomów poetyckich, od “Chmurnych okien" (1958) po “Żywicę" (2001) i “Córkę bednarza" (2002) oraz powieści (m.in. “Życie na własność", 1987), a także tłumaczenia utworów Emily Dickinson, Walta Whitmana, Williama Butlera Yeatsa, Marianne Moore. W Tel Awiwie w wieku 85 lat zmarł Natan Gross, pisarz, reżyser, scenarzysta i historyk filmu, urodzony i wychowany w Krakowie, autor m.in. autobiograficznej książki z lat II wojny “Kim pan jest, panie Grymek?". “Język symboli jest uniwersalny. Prace matematyczne można pisać po angielsku, po polsku albo w jakimś zupełnie »peryferyjnym« języku, ale od dawna pisane są po angielsku i każdy matematyk je rozumie. W socjologii, jeżeli ktoś nie jest native speakerem w angielskim i nie potrafi używać idiomów, marniejsze ma widoki na publikacje o międzynarodowym zasięgu. Kwestia języka światowego, którym dzisiaj jest angielski, wyznacza dostęp do centrum, także do centrum humanistyki. Nawet Francuzi czy Niemcy, pisujący jeszcze w swoich językach, zaczynają tak naprawdę istnieć dopiero po publikacjach angielskich - mówi prof. Marek Ziółkowski, socjolog kultury, w rozmowie z Magdaleną Bajer (“Odra" nr 10/2005). - Czy my, Polacy, mamy jakiekolwiek szanse na posiadanie centrum u siebie albo na wiodącą rolę w jakimś istniejącym już centrum nauki? Otóż w naukach podstawowych, eksperymentalnych, byłoby o to niezwykle trudno. Nie mamy warunków do dokonywania wielkich odkryć - wyjąwszy matematykę. Działa tzw. efekt Mateusza, polegający na tym, że nowa rzecz zawsze dodaje najwięcej korzyści bogatym. W nauce - odkrycia takie jak internet, przedtem wielkie moce obliczeniowe komputerów, w pierwszej kolejności dały przywileje już uprzywilejowanym (...). Potem te odkrycia się demokratyzują, stają się powszechnie dostępne, ale najlepsze ośrodki naukowe już wtedy mają coś nowego, zyskują nowe przywileje. Centrum wciąż ucieka, oddalając się od tych, którzy doń aspirują". Jeżeli więc mogłoby w Polsce powstać jakieś znaczące w skali światowej centrum naukowe, to “raczej w humanistyce, gdzie wymyśla się paradygmaty, a nie odkrywa fakty materialne".
  • W nowej “Odrze" znajdziemy poza tym opowiadanie Włodzimierza Odojewskiego “Krótkie spotkanie w Koryncie", wiersze Nelly Sachs (w tłumaczeniu Joanny Roszak) oraz Janusza Drzewuckiego. Edward Balcerzan i Kazimierz Braun piszą o Tymoteuszu Karpowiczu, Bartosz Żurawiecki - o kinie homoseksualnym i jego komercjalizacji (“Obłaskawiony, kupiony za duże pieniądze gej nie ma już ochoty narzucać swoich warunków, przejmuje język mocodawców, kalkulujących, na ile opłaci się być tolerancyjnym, a nawet perwersyjnym"), a Łukasz Maciejewski o kultowym serialu telewizyjnym “Anioły w Ameryce". Są też wspomnienia Virginii Woolf o Bloomsbury - fragment książki mającej ukazać się nakładem Wydawnictwa Twój Styl.
  • W Teatrze Narodowym w Warszawie odbyła się premiera “Kosmosu" wg Witolda Gombrowicza w reżyserii Jerzego Jarockiego. “Reżyser żegna się z Gombrowiczem w stylu czarnej mszy, karnawału psychoz i obsesji. Najdojrzalsza powieść pisarza to zarazem najbardziej gorzkie dzieło reżysera" - recenzuje Joanna Derkaczew w “Gazecie Wyborczej".
  • Magdalena Abakanowicz otrzymała nagrodę za osiągnięcia całego życia przyznawaną przez nowojorską galerię rzeźby - International Sculpture Center. Wcześniej laureatami tego prestiżowego wyróżnienia byli m.in. Louise Bourgeois, Claes Oldenburg i Christo.
  • Grand Prix 21. Warszawskiego Międzynarodowego Festiwalu Filmowego zdobył obraz “Przepraszam za kung-fu" chorwackiego reżysera Ognjena Sviličicia, Nagrodę Publiczności zaś duński film “Jabłka Adama" w reżyserii Andersa Thomasa Jensena.
  • Za “przywrócenie epoce Oświecenia wymiaru chrześcijańskiego" prof. Teresa Kostkiewiczowa, autorka m.in. pracy “Polski wiek świateł", została laureatką Nagrody Literackiej imienia Franciszka Karpińskiego Katolickiego Stowarzyszenia Civitas Christiana.
  • Muzeum Narodowe w Warszawie zaprasza na wystawę “Duchowość i cielesność". Ukazywanie przez artystów ludzkiego ciała można śledzić na obrazach pochodzących z kilku stuleci: od Cranacha do Kantora i Wróblewskiego. Wystawa czynna do 31 grudnia.
  • Zakończyły się 57. Międzynarodowe Targi Książki we Frankfurcie nad Menem. W największej na świecie tego rodzaju imprezie wzięło udział ok. 7 tysięcy wydawców z ponad 100 krajów. Gościem honorowym była Korea Południowa.
  • 29 października w warszawskim kościele ewangelicko-augsburskim przy pl. Małachowskiego rozpocznie się festiwal “Wszystkie Koncerty Organowe Jerzego Fryderyka Haendla" z udziałem solistów Emilii i Jerzego Dziubińskich oraz zespołu “Concerto Avenna".
  • “Rynek wydawniczy produkuje w mediach obraz pisarza, który jest gwiazdą i zarabia kupę forsy. Statystyki mówią zaś coś dokładnie odwrotnego. Czytałam o tym, że np. na amerykańskim rynku wydawniczym jest zawsze do rozdysponowania pewna suma na zaliczki dla autorów. 90 proc. tych pieniędzy idzie do jednego czy dwóch autorów; 10 proc. do całej reszty. I stąd właśnie bierze się to przekonanie, że pisarze są milionerami, ponieważ media podają do informacji publicznej, że w Wielkiej Brytanii pisarz, najlepiej młody pisarz, otrzymał właśnie milion funtów szterlingów zaliczki. Ludzie zatem myślą sobie - o mój Boże, czy to nie tak właśnie wygląda wyśnione życie? A tymczasem to iluzja. Bo rynek wydawniczy żyje raczej z tych biednych autorów, którzy pracują niemal za nic, bo bogacą się na nich wydawcy, agenci i tym podobni ludzie" - mówi Dubravka Ugresić w wywiadzie dla “Lampy" (2005, nr 10). Poza tym w piśmie m.in. obszerna rozmowa z Lechem Janerką przeprowadzona przez Marcina Świetlickiego i Grzegorza Dyducha, a Jarosław Klejnocki, oburzony degrengoladą polskiej krytyki literackiej, zapowiada swoje pożegnanie z tą profesją: “Jeszcze może od czasu do czasu napiszę jakiś esej czy recenzję, jeszcze może wezmę udział w jednym czy drugim - poważnie wyglądającym - spotkaniu literackim. Tę furtkę chciałbym zostawić dla siebie uchyloną. Ale poza tym - to by było na tyle". Pisał przed laty Józef Czechowicz: “Umrę cywilnie. Wycofam się z życia literackiego. Zastosuję bierny opór. Nie będę publikował swoich prac poetyckich ani też prozatorskich, ani artykułów, ani żadnej rzeczy, która moja jest"...
  • Polski Instytut Sztuki Filmowej ogłosił konkurs na scenariusz filmu fabularnego poświęconego Powstaniu Warszawskiemu. Nadesłane do 31 marca 2006 roku prace oceni jury w składzie: Jan Ołdakowski, Norman Davies, Jerzy Kawalerowicz, Janusz Morgenstern i Tadeusz Sobolewski. Na zwycięzcę czeka nagroda w wysokości 50 tys. zł. Szczegóły: http://www.mk.gov.pl/website/index.jsp?artId=951
  • W Warszawskim Muzeum Literatury otwarto wystawę z okazji 80-lecia Polskiego PEN Clubu.
  • Agora rozpoczyna publikację kolejnej serii książek dołączanych do “Gazety Wyborczej"; tym razem będą to opracowania poświęcone kompozytorom (m.in. Bach, Chopin, Telemann, Beethoven, Mahler, Czajkowski) wzbogacone o płyty.
  • “Największe zaskoczenie sprawia poezja Słowackiego. W ustach aktorów Wybrzeża zaczyna zachwycać. Naprawdę! Skrzy się od żartów, błyszczy ukrytą w wierszu ironią. Miałem olbrzymi apetyt na więcej" - odkrywa w “Rzeczpospolitej" Jacek Cieślak, recenzując spektakl “Fanta$y", adaptację dramatu Słowackiego w reżyserii Jana Klaty w Teatrze Wybrzeże w Gdańsku.
  • W listopadzie trafi do księgarń... komiks poświęcony morderstwu księdza Jerzego Popiełuszki. Autorem publikacji pt. ,,Cena wolności" są Krzysztof Wyrzykowski (rysunki) i Maciej Jasiński (scenariusz).
  • Pod czujnym okiem kamer uczestniczka holenderskiego “Big Brothera" urodziła w czasie trwania programu córkę.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru TP 44/2005

Podobne artykuły

Obraz tygodnia
"Kiedy pada pytanie, co z kina Kieślowskiego pozosta­ło dzisiaj, mam odczucie, że jego postać i dzie­ło nie przestają drażnić, głównie chyba w śro­dowisku polskiego kina. Proponowałbym więc, żeby zo­stawić psychologiczne urazy i kompleksy, i dostrzec ogromną aktualność, nowocze­sność i piękno jego filmów. Ale może to, co najważniejsze - dostrzec ten potężny ładunek empatii... Wtedy może zaczniemy szczerze roz­mawiać, czego brakuje we współczesnej sztu­ce, a co jest w jego twórczości. Czasem spoty­kając się z interpretacją jego twórczości, łapię się za głowę: jakich strun on do­tykał! Równie często w tych tekstach zamiast opisu jego dzieła widzę jakąś psychodramę, autoanalizę, jakiś psychologiczny opis nie tyle tego, co jest na ekranie, ile problemów, z któ­rymi boryka się autor. Być może szczerość jego filmów, ich siła powodu­je, iż chciałoby się go zamknąć i otworzyć za 20 lat, bo byłoby łatwiej. Nie przeszkadzałyby pytania, które stawiał, tematy, które podej­mował, talent i pracowitość oraz uczciwość, które ewidentnie z jego utworów emanują - mówi Krzysztof Piesiewicz w dyskusji na temat filmów Krzysztofa Kieślowskiego ("Kino" nr 1/2006). - Być może te pojawiające się w Polsce głosy, że jego kino jest anachroniczne, to próba powiedzenia: dosyć z tym facetem, wystarczy! Chciałoby się go przeskoczyć i pójść dalej. My­ślę jednak, że w takim stanie emocji to się nie uda: nie zrobi się nic na jego miarę". Redakcyjną rozmową z udziałem także Natalii Korynckiej-Gruz, Katarzyny Taras, Konrada J. Zarębskiego i Stanisława Zawiślińskiego "Kino" inauguruje Rok Kieślowskiego, w którym obchodzić będziemy 10-lecie śmierci reżysera. Styczniowy numer miesięcznika ukazał się w odnowionej szacie graficznej. Znajdziemy w nim m.in. szkic Piotra Wojciechowskiego o "Harrym Potterze" oraz rozmowę z Agnieszką Odorowicz.
W wieku 88 lat zmarła Birgit Nilsson, wybitna szwedzka śpiewaczka operowa, legendarna odtwórczyni ról wagnerowskich, m.in. Brunhildy w "Pierścieniu Nibelunga" i Izoldy w "Tristanie i Izoldzie".
Paszporty "Polityki" otrzymali w tym roku: Rafał Blechacz (muzyka), Jan Klata (teatr), Robert Kuśmirowski (sztuki piękne), Marek Krajewski (literatura), Przemysław Wojcieszek (film), zespół Skalpel (estrada) oraz Paweł Dunin-Wąsowicz (kreator kultury).
W warszawskim Muzeum Narodowym trwa wielka monograficzna wystawa Józefa Pankiewicza, prezentująca ponad 500 dzieł artysty, którego 140. rocznica urodzin przypada w tym roku. "Trzeba chodzić po tej wystawie z pełną świadomością swoistości tego zjawiska, symptomatycznego dla polskiej sztuki, rzadko radykalnej, rzadko przecierającej szlaki całkiem nowe. Ale trzeba je docenić" - pisze Dorota Jarecka. Obok - recenzja Bogusława Deptuły.
Obraz tygodnia
"Bach stanowi pewnego rodzaju punkt odniesienia, gdyż był przedmiotem drobiazgowej analizy setek tysięcy inteligencji, setek tysięcy bliźnich przede mną. Cóż to właściwie znaczy, że klasyczne jest to, co przetrwało? W jaki sposób taka koncepcja klasyczności przejawia się w ludzkim życiu? Najpoważniejszą odpowiedź na to pytanie znajdujemy u wielkiego współczesnego poety klasyczności, Polaka Zbigniewa Herberta. Dla Herberta przeciwieństwem klasyka nie jest romantyk, lecz barbarzyńca. Co więcej, »klasyk kontra barbarzyńca« to nie tyle opozycja, ile konfrontacja. Herbert pisze z historycznej perspektywy Polski, kraju o zachodniej kulturze, która jest permanentnie zagrożona, osaczona przez popadających okresowo w barbarzyństwo sąsiadów. Tym, co pozwala klasykowi przetrwać szturm barbarzyństwa, nie jest w oczach Herberta żadna istotowa jakość. Klasyczne jest właśnie to, co przetrwało najgorsze barbarzyństwo, co ocalało, ponieważ pokolenia ludzi nie mogły o tym zapomnieć i trzymały się tego za wszelką cenę - mówił John Maxwell Coetzee w nawiązującym polemicznie do T.S. Eliota wykładzie "Kto to jest klasyk?", opublikowanym przez "Europę", dodatek do dziennika "Fakt". - Doszliśmy więc do pewnego paradoksu. Klasyczne jest to, co jest w stanie przetrwać. Toteż kwestionowanie klasyki, nieważne jak nieprzyjazne, jest częścią historii klasyki, czymś nieuchronnym, a nawet pożądanym. Dopóki bowiem klasyka potrzebuje ochrony przed atakiem, dopóty nie może udowodnić, że jest klasyką".