Na skróty

75. urodziny obchodziła znakomita skrzypaczka Wanda Wiłkomirska. Kazimierz Kutz skończył 75 lat. W Teatrze Śląskim w Katowicach odbył się przegląd telewizyjnych spektakli w jego reżyserii, zaś Wydawnictwo Znak opublikowało tom wspomnień Kutza “Portrety godziwe". Rozmowę z Jubilatem publikujemy w numerze 8/2004 “TP". W wieku 79 lat zmarła Janet Frame, pisarka nowozelandzka; jej autobiograficzna książka “Anioł przy moim stole" stała się podstawą znanego filmu Jane Campion. “Anioł..." to historia kobiety od dzieciństwa wyobcowanej z otoczenia i szukającej azylu w pisaniu. Po kryzysie trafia do szpitala psychiatrycznego: źle zdiagnozowana, leczona elektrowstrząsami, ma zostać poddana operacji lobotomii, przed czym ratuje ją wiadomość, że jej zbiór opowiadań wyróżniony został najważniejszą nowozelandzką nagrodą literacką. W Polsce wydano “Anioła...", “Na Wyspę - teraz", “Twarze w wodzie" i “Wysłannika z lustrzanego miasta". Zakończył się 54. Międzynarodowy Festiwal Filmowy w Berlinie; pisze o nim numerze 8/2004 Anita Piotrowska. Złotego Niedźwiedzia otrzymał niemiecki film “Gegen die Wand" (reż. Fatih Akin), za najlepszego reżysera uznano Koreańczyka Kima Ki-Duka (“Samarytanka"). Nagrodę dla najlepszej aktorki otrzymały Charlize Theron i Catalina Sandino Moreno, dla najlepszego aktora - Daniel Hendler. Jury Ekumeniczne wyróżniło “Ae fond kiss" Kena Loacha. Film Loacha, pisał Tadeusz Sobolewski, “dzieje się współcześnie w Glasgow i jest historią o miłości nauczycielki muzyki z katolickiego liceum i pakistańskiego didżeja z tradycyjnej muzułmańskiej rodziny. Wszystko to dzieje się w świecie wolnym, liberalnym, tolerancyjnym, takim jak nasz. Dziewczyna i chłopak, gdy są razem, cieszą się pełną wolnością. (...) Ale ten związek okaże się skandalem zarówno dla Kościoła, jak i dla islamskiej rodziny. Wartość filmu Loacha polega właśnie na zrównaniu wszelkich fundamentalizmów". Odbył się pierwszy w Polsce zamknięty pokaz “Pasji" Mela Gibsona. Ks. Waldemar Chrostowski, autor opracowania tekstu polskiego, uważa - cytujemy za portalem www.stopklatka.pl - że film ukazuje mękę Chrystusa z ogromnym realizmem i artyzmem. Komentując zarzuty o antysemicką wymowę dzieła, Chrostowski stwierdził, że w filmie przedstawiono zarówno prześladowców Jezusa, jak i tych, którzy szczerze mu współczuli i pomagali, zaś podział nie przebiega pomiędzy Żydami i poganami, lecz pośrodku świata żydowskiego i pośrodku świata pogańskiego. “Pasja" wejdzie na ekrany polskich kin 5 marca. 10-lecie istnienia obchodzi “Kwartalnik Artystyczny", redagowany w Bydgoszczy przez Krzysztofa Myszkowskiego. Redaktor deklaruje “respekt dla hierarchii i tradycji, bez których nie ma dziedziny sztuki zwanej literaturą piękną, jak i jakiejkolwiek innej dziedziny sztuki. Nie interesują nas harcownicy i partacze, których jest legion". W numerze jubileuszowym znajdziemy m.in. wiersze Julii Hartwig, Tadeusza Różewicza i Janusza Szubera, beckettowskie eseje Marka Kędzierskiego i Antoniego Libery. W życzeniach na jubileusz Czesław Miłosz życzy, by “Kwartalnik" “nadal urągał prawu zamykania pism elitarnych i opierał się naciskom kultury masowej", zaś Julia Hartwig zauważa: “nie mamy w Polsce żadnego tygodnika literackiego o ogólnopolskim charakterze. Rolę tę spełnia zastępczo »Tygodnik Powszechny«, pismo o charakterze katolickim, na szczęście otwarte na różnorodność opinii i postaw". Marcel Łoziński, odbierając w Berlinie Nagrodę Wolności im. Andrzeja Wajdy, zapowiedział realizację znanego od kilku już lat projektu “Kinematograf": w Polsce stanie kilkadziesiąt kabin, zaopatrzonych w kamerę. Można będzie do nich wejść i nagrać swoją wypowiedź na dowolny temat. Kamery będą wysyłały obraz i dźwięk do internetu, umożliwiając śledzenie na bieżąco, co dzieje się we wszystkich “kinematografach". Najciekawsze wypowiedzi będą archiwizowane. W warszawskiej Zachęcie można oglądać pracę Zofii Kulik “Od Syberii do Cyberii" - gigantyczny montaż 18 tys. zdjęć, zrobionych przez artystkę z ekranu telewizora, układający się w obraz naszego czasu. W łódzkiej galerii Atlas Sztuki otwarto wystawę prac Zbigniewa Libery. Cykl “Mistrzowie" to fikcyjne egzemplarze gazet z artykułami poświęconymi artystom, zaś “Pozytywy" to fotografie przewrotnie “adaptujące" klasyczne kadry do dzisiejszych realiów (jak “Kolarze" - grupa chłopców w strojach sportowych, łamiąca biało-czerwony szlaban, niczym Niemcy na znanym zdjęciu z 1939 r.). Jest to pierwsza od 8 lat prezentacja w Polsce nowych prac autora m.in. tak głośnych i kontrowersyjnych obiektów jak “Lego. Obóz koncentracyjny", czy “Uniwersalna wyciągarka penisa". W wywiadzie dla “Gazety Wyborczej" Libera mówi: “W cyklu »Mistrzowie« przedstawiam wybitne, a nieznane postacie, które, moim zdaniem, odegrały największą rolę w polskiej sztuce. Chcę powiedzieć: nie Tadeusz Kantor, tylko Jan Świdziński albo Andrzej Partum, nie Magdalena Abakanowicz, tylko Zofia Kulik itd... - Dlaczego ustawia Pan Jana Świdzińskiego w jakościowej opozycji do Tadeusza Kantora? - Bo Kantor był kiepskim malarzem, epigonem, a w PRL-u lansowano go, i to jako czołowego naszego awangardzistę. Bo tak naprawdę to nie socrealizm był najbardziej szkodliwy dla naszej sztuki, tylko ta opcja, którą wyznawały warszawska galeria Foksal i Grupa Krakowska. Mówiąc krótko: to, co z Zachodu, jest dobre, a to, co nasze - złe. Sami artyści i krytycy po prostu wyrzucili na śmietnik wartościową sztukę. Nie boję się tego powiedzieć, bo dzisiaj wiemy, że w sztuce najwartościowsza jest swoistość. (...) - Co takiego wniósł do sztuki Świdziński? - Zrobił u nas rewolucję w podejściu do sztuki. Wymyślił pojęcie sztuki kontekstualnej, tzn. ważne jest nie tylko to, co się wystawia, ale gdzie, kiedy i w jakiej sytuacji politycznej, społecznej, każdej. Jestem ostatnim Mohikaninem tego nurtu". W Muzeum Architektury we Wrocławiu trwa wystawa twórczości Józefa Hałasa (gwasze i rysunki, połączone z tekstami poetyckimi), obchodzącego jubileusz 50-lecia pracy twórczej profesora wrocławskiej ASP. W telewizji publicznej trwał do 19 lutego “II Festiwal Polskiego Kina Niezależnego w Dwójce". W ciągu kolejnych dni około 22.30 w TVP 2 zobaczyć można byo 5 filmów: “Siedem przystanków na drodze do raju" (reż. Ryszard Maciej Nyczka), “Na jelenie" (reż. Renata Borowczak), “Dotknij mnie" (reż. Anna Jadowska, Ewa Stankiewicz), “Los chłopacos" (reż. Gerwazy Reguła) i “Baśń o ludziach stąd" (reż. Władysław Sikora). Laureatem pierwszej edycji Festiwalu był Konrad Niewolski (za film “D.I.L."), obecnie twórca głośnej “Symetrii". Konrad Szołajski nakręcił “Alwernię", film inspirowany życiem i twórczością pochodzących z tego miasta braci Andrzeja i Mikołaja Grabowskich. Włodzimierz Nurkowski wyreżyserował w Krakowie polską premierę opery Benjamina Brittena “Gwałt na Lukrecji" (1946). Recenzja Tomasza Cyza w numerze 8/2004. Obraz Andrzeja Wróblewskiego “Uwaga, nadchodzi" (1955) został w Polskim Domu Aukcyjnym “Sztuka" sprzedany za rekordową kwotę 490 tys. złotych. Fundacja Nowej Kultury Bęc! Zmiana (w jej radzie są m.in. Marcin Świetlicki i Paweł Dunin-Wąsowicz) zamierza w czasie wakacji prezentować reprodukcje dzieł młodych polskich artystów na biletach kolejowych, autobusowych i lotniczych. Zwycięzcą konkursu World Press Photo 2003 zostało zdjęcie Jean-Marca Bouju, fotoreportera Associated Press, przedstawiające Irakijczyka osadzonego przez Amerykanów w obozie jenieckim wraz z 4-letnim synem. Polsat - który otrzymał niedawno od KRRiTv przedłużenie koncesji na 10 lat - dobrowolnie zadeklarował przekazywanie 2 proc. rocznych przychodów na finansowanie produkcji polskich filmów fabularnych, dokumentalnych i animowanych. TVN zdecydował się ostatecznie zwolnić z pracy Tomasza Lisa. Trwają spekulacje, czy dziennikarz zostanie zaproszony przez nowego prezesa TVP Jana Dworaka do współpracy z telewizją publiczną. Lis jest drugą (po Monice Olejnik) wybitną postacią polskiego dziennikarstwa, z którą rozstała się stacja Piotra Waltera. Kazimiera Szczuka, historyczka i krytyczka literatury, feministka, znana z “Pegaza" i “Dobrych książek" będzie prowadziła w TVN... teleturniej “Najsłabsze ogniwo" (polska wersja angielskiego “The Weakest Link").

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru TP 08/2004

Podobne artykuły

Obraz tygodnia
"Kiedy pada pytanie, co z kina Kieślowskiego pozosta­ło dzisiaj, mam odczucie, że jego postać i dzie­ło nie przestają drażnić, głównie chyba w śro­dowisku polskiego kina. Proponowałbym więc, żeby zo­stawić psychologiczne urazy i kompleksy, i dostrzec ogromną aktualność, nowocze­sność i piękno jego filmów. Ale może to, co najważniejsze - dostrzec ten potężny ładunek empatii... Wtedy może zaczniemy szczerze roz­mawiać, czego brakuje we współczesnej sztu­ce, a co jest w jego twórczości. Czasem spoty­kając się z interpretacją jego twórczości, łapię się za głowę: jakich strun on do­tykał! Równie często w tych tekstach zamiast opisu jego dzieła widzę jakąś psychodramę, autoanalizę, jakiś psychologiczny opis nie tyle tego, co jest na ekranie, ile problemów, z któ­rymi boryka się autor. Być może szczerość jego filmów, ich siła powodu­je, iż chciałoby się go zamknąć i otworzyć za 20 lat, bo byłoby łatwiej. Nie przeszkadzałyby pytania, które stawiał, tematy, które podej­mował, talent i pracowitość oraz uczciwość, które ewidentnie z jego utworów emanują - mówi Krzysztof Piesiewicz w dyskusji na temat filmów Krzysztofa Kieślowskiego ("Kino" nr 1/2006). - Być może te pojawiające się w Polsce głosy, że jego kino jest anachroniczne, to próba powiedzenia: dosyć z tym facetem, wystarczy! Chciałoby się go przeskoczyć i pójść dalej. My­ślę jednak, że w takim stanie emocji to się nie uda: nie zrobi się nic na jego miarę". Redakcyjną rozmową z udziałem także Natalii Korynckiej-Gruz, Katarzyny Taras, Konrada J. Zarębskiego i Stanisława Zawiślińskiego "Kino" inauguruje Rok Kieślowskiego, w którym obchodzić będziemy 10-lecie śmierci reżysera. Styczniowy numer miesięcznika ukazał się w odnowionej szacie graficznej. Znajdziemy w nim m.in. szkic Piotra Wojciechowskiego o "Harrym Potterze" oraz rozmowę z Agnieszką Odorowicz.
W wieku 88 lat zmarła Birgit Nilsson, wybitna szwedzka śpiewaczka operowa, legendarna odtwórczyni ról wagnerowskich, m.in. Brunhildy w "Pierścieniu Nibelunga" i Izoldy w "Tristanie i Izoldzie".
Paszporty "Polityki" otrzymali w tym roku: Rafał Blechacz (muzyka), Jan Klata (teatr), Robert Kuśmirowski (sztuki piękne), Marek Krajewski (literatura), Przemysław Wojcieszek (film), zespół Skalpel (estrada) oraz Paweł Dunin-Wąsowicz (kreator kultury).
W warszawskim Muzeum Narodowym trwa wielka monograficzna wystawa Józefa Pankiewicza, prezentująca ponad 500 dzieł artysty, którego 140. rocznica urodzin przypada w tym roku. "Trzeba chodzić po tej wystawie z pełną świadomością swoistości tego zjawiska, symptomatycznego dla polskiej sztuki, rzadko radykalnej, rzadko przecierającej szlaki całkiem nowe. Ale trzeba je docenić" - pisze Dorota Jarecka. Obok - recenzja Bogusława Deptuły.
Obraz tygodnia
Według badań przeprowadzonych przez Zakład Badań Czytelnictwa Biblioteki Narodowej w Warszawie około połowa Polaków w ogóle nie czyta książek. Jako osoby mające systematyczny kontakt z książką (przynajmniej siedem książek rocznie) ocenia się 17 proc. społeczeństwa.
W Stanach Zjednoczonych ukazały się wiersze zebrane Zbigniewa Herberta. 600-stronicowy tom "The Collected Poems 1956-1998" sprzedał się w nakładzie 15 tys. egzemplarzy i zbiera znakomite recenzje. "Gazeta Wyborcza" cytuje m.in. Charlesa Simica z "The New York Review of Books": "Choć Herbert nie zdążył otrzymać Nobla jak Miłosz czy Szymborska, z pewnością zasługuje na to, aby być w ich towarzystwie. Z tej trójcy jest poetą najbardziej oryginalnym i obdarzonym największym poczuciem humoru".
W Papieskim Instytucie Biblijnym w Rzymie odbyła się prezentacja książki "Ewangelia według Judasza", której autorzy - poczytny pisarz Jeffrey Archer i biblista prof. F. Moloney - próbują przedstawić historię Jezusa z punktu widzenia Judasza. Książka trafi do księgarń 14 krajów, w Polsce wydał ją Rebis.
Nagrodę im. Karla Dedeciusa, przyznawaną po raz trzeci przez Fundację Roberta Boscha dla polskich tłumaczy literatury niemieckojęzycznej i niemieckich tłumaczy literatury polskiej, otrzymają w roku 2007 Tadeusz Zatorski i Martin Pollack. Tadeusz Zatorski jest autorem przekładów dzieł m.in. Heinricha Heinego, Heinricha Bölla, Maxa Webera oraz myśli i aforyzmów Georga Christopha Lichtenberga. Martin Pollack ma w swoim translatorskim dorobku książki Ryszarda Kapuścińskiego, Henryka Grynberga, Wilhelma Dichtera i Michała Głowińskiego.
Tymczasowym dyrektorem Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie została Elżbieta Ofat, dotychczas odpowiedzialna za sprawy administracyjne i operacyjne placówki.
Obraz tygodnia
W wieku 90 lat w Warszawie zmarł ksiądz Jan Twardowski, poeta. Autorowi słynnej frazy "Śpieszmy się kochać ludzi, tak szybko odchodzą", naszemu dawnemu współpracownikowi, poświęcamy w tym numerze "Tygodnika" specjalny dodatek.
"Jesteśmy spadkobiercami pradawnej wiedzy, którą przekazywano przez wieki... Wiele słów, których używamy automatycznie, jest w rzeczywistości jej żywym świadectwem. Ponieważ zapomnieliśmy, jakie jest prawdziwe znaczenie powszechnie używanych słów, takich jak »katolik« czy »uniwersytet« - słów, które mogłyby skierować nas w stronę jednego, w stronę uniwersalnego i niepowtarzalnego - musimy wynajdować nowe słowa, na przykład »holistyczny« (wywiedzione z greckiego »holos«, które oznacza całość albo całkowitość), aby przypominały nam o niebezpieczeństwie fragmentaryzacji i rozproszenia wiedzy. Coraz mocniej odczuwa się w świecie potrzebę, aby te dwa światy - świat nauki i świat religii - zeszły się z sobą, zdając sobie zarazem sprawę, że w obydwu patrzy się na życie z odmiennych punktów widzenia. Jeden świat, oparty na niezwykłym pomnażaniu wiedzy związanej wyłącznie z aktywnością umysłu czy też mózgu, wydaje się prowadzić nas do coraz większej złożoności i wyprowadzać nas na zewnątrz, przede wszystkim na zewnątrz nas samych. Drugi świat i jego wiedza wydają się odnosić do »bycia«, do czegoś, co prowadzi nas ku wnętrzu i tam odsłania tajemnicę" - tłumaczył Michel de Salzman, uczeń Georgija Iwanowicza Gurdżijewa (1877-1949).