Matka Lepper

Tekst Sergiusza Kowalskiego “Lepper idzie! Dokąd zajdzie?" (“TP" nr 35/05) zdumiał mnie niepomiernie - świetny tekst erudyty połączony z wprost biologiczną niechęcią do Andrzeja Leppera. Artykuł przypomniał mi kolegę z akademika, który tracił rezon, kiedy przyjeżdżała jego mama spod Żywca. Z kolegami wpatrywaliśmy się w nią z zachwytem, gdy dyskutowała o Polsce, mostku na rzece, chodniku wzdłuż drogi, który musi być oddzielony od drogi żywopłotem, bo samochody chlapią na dzieci idące do szkoły, a poza tym będzie bezpieczniej itd. Mówiła pięknym językiem, ze swadą. Zarażała nas przekonaniem, że to jej sprawy i to te najważniejsze. Tylko nasz kolega robił się jakiś milczący, niechętnie wychodził z mamą na miasto, przy każdej okazji tłumaczył się z języka mamy i zachowania. Do dzisiaj nie wiem, czy chodziło o jej opiekuńczość, silny charakter czy też wstydził się jej regionalizmów...

Coś z tego przebija z tekstu Kowalskiego o Lepperze. Bo tak naprawdę, co napisano? Że Lepper wyróżnia się wśród polityków, jest konsekwentny i skuteczny w tym, co robi? Że nie akceptuje złodziejstwa na rachunek transformacji ustrojowej, a restrukturyzacja polskiej gospodarki kosztem likwidacji ponad 5 mln miejsc pracy jest nie do przyjęcia i nie do zaakceptowania? Kowalski nie akceptuje Leppera prawdopodobnie dlatego, że Lepper ma rację, że ma odwagę powiedzieć “król jest nagi", że burzy wymyślony świat i porządek.

Nie mogę natomiast zrozumieć zdania: “Lepper w gustownym krawacie w czerwone paski i równie gustowni »Ich Troje« są o wiele prawdziwszymi reprezentantami mas niż Bronisław Geremek czy Władysław Frasyniuk". Co do Geremka - zgoda, ale Frasyniuk? Lepper ma średnie wykształcenie rolnicze, Frasyniuk średnie wykształcenie mechaniczne; Lepper ma gospodarstwo, Frasyniuk firmę transportową. Obaj zajmują się polityką. Są i różnice. Lepper zorganizował związek zawodowy i partię, a dzięki poparciu społecznemu wprowadził Samoobronę do Sejmu i Parlamentu Europejskiego. Z tekstu Sergiusza Kowalskiego wywnioskowałem, że “nasz" absolwent technikum to postać godna zaufania i zaszczytów, a “ich" absolwent technikum to postać podejrzana. Tylko gdzie tu prawda?

KAZIMIERZ ZDUNOWSKI, KW Samoobrona RP

***

Lepper chce, żeby było o nim głośno - nawet wśród czytelników “TP", na których głosy trudno mu skądinąd liczyć. Nie wiem jednak, dlaczego komitet wyborczy Samoobrony opowiada mało pouczającą dykteryjkę o koledze, który wstydził się matki chłopki, po czym wmawia mi, że ja, podobnie, wstydzę się Leppera, będącego mi ideowo-polityczną matką. Otóż informuję, że polityk ten matką moją nie był, nie jest i nie będzie - w ogóle nie przypomina ani jej, ani żadnych innych moich żyjących czy zmarłych krewnych.

SERGIUSZ KOWALSKI

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru TP 39/2005