Linie podziału

Potrzebujemy linii podziału, aby jakoś ten świat sobie uporządkować. Dotyczy to przede wszystkim ludzi, wśród których żyjemy. Musimy wiedzieć, kto jest z nami, a kto jest przeciwko nam, inaczej nie potrafilibyśmy odróżnić wrogów od przyjaciół.

28.09.2003

Czyta się kilka minut

---ramka 314967|prawo|1---Tak samo chcemy wiedzieć, kto wraz z nami podąża za Chrystusem, a kto jest przeciw. Bez tego trudno byłoby odróżnić dobro od zła. Jezus jednak gani uczniów, gdy podział widzialny uznali za podział ostateczny. Oto, gdy usłyszeli, że ktoś, kto wraz z nimi nie podążał za Jezusem, wypędzał w Jego imię złe duchy, chcieli go potępić. Powtórzyła się scena z Księgi Liczb: wtedy też Jozue zżymał się na prorokujących, którzy nie przyszli na zgromadzenie.

Święty Augustyn wiedział, że świat jest pełen podziałów i że jest miejscem walki dobra ze złem. Według takiej perspektywy zbudował swoją wielką historiozofię w dziele “Państwo Boże": otóż cała historia świata to dzieje walki dwóch państw: Bożego i ludzkiego. Wiele tekstów w tym dziele sugeruje, że chodzi tu o walkę Kościoła z pogaństwem, czyli sprawiedliwych przeciw grzesznikom. Ale sam Augustyn wiedział, że to tylko zewnętrzna warstwa rzeczywistości. Pisał: “Lecz nie powinno się zapominać, że i wśród wrogów Państwa Bożego znajdują się jego przyszli obywatele; bo inaczej mogłoby się myśleć, że nic się nie zyska znosząc cierpliwie ich nieprzyjaźń dopóki nie przyjdzie dzień, że sami wyznają swoją wiarę. (...) Jakimikolwiek by nie byli, nie wolno nam zwątpić w ich poprawę, tym bardziej, że między czołowymi naszymi przeciwnikami kryją się tacy, którzy są przeznaczeni odwiecznie na naszych przyjaciół. Oba państwa są w tym świecie przemieszane i z sobą splecione, a rozdział dokona się dopiero na sądzie ostatecznym".

Łatwiej byłoby to wszystko uporządkować, gdyby podział na dobro i zło był już tu wyraźny i jednoznaczny, a przede wszystkim, gdyby już teraz dało się podzielić ludzi na dobrych i złych: być zawsze z dobrymi, a złych potępić. Tymczasem jest inaczej. Nie ma ludzi całkiem dobrych, ani nie ma całkiem złych. A to oznacza, że jesteśmy wezwani do nieustannego poszukiwania tego, co dobre w innych, zwłaszcza w takich ludziach, u których łatwo jest znaleźć zło, a dobro trudno.

---ramka 314968|strona|1---

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
79,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru TP 39/2003