Ładowanie...
Lekarz z Babilonu
O An-Nukhayl trudno precyzyjnie powiedzieć, czy to wieś, czy coś więcej: skromne, ceglane domki z płaskimi dachami prześwitują wśród rozległych gajów palmowych. Do miejscowości dotrzeć można tylko bitym traktem w tumanach kurzu, a jedyny sklep oferuje nadzwyczaj ubogi asortyment, ledwo widoczny w pomieszczeniu pozbawionym żarówki. A więc jakby wieś. Z drugiej strony, trzy osady składające się na An-Nukhayl liczą razem cztery tysiące mieszkańców. Czyli może jednak miasto - tylko bez ulic, wody zdatnej do picia, ze zdewastowanym ośrodkiem zdrowia i z “reanimowaną" (z polską pomocą) szkołą.
Stajemy na placyku przed sklepem. Dookoła grupa kilkunastu domów, palmy i tłumek mieszkańców. Wieczorne słońce wpada słabnącym światłem od strony Szatt al-Hilla, kanału Eufratu. Mieszkańcy byli uprzedzeni o naszym przyjeździe. Starsi mężczyźni siedzą przed sklepikiem, kobiety...
DZIĘKUJEMY, ŻE NAS CZYTASZ!
Żeby móc dostarczać Ci więcej tekstów najwyższej dziennikarskiej próby, prosimy Cię o wykupienie dostępu. Wykup i ciesz się nieograniczonym zasobem artykułów „Tygodnika”!
Masz już konto? Zaloguj się
Przez 92 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum.
540 zł 280 zł taniej (od oferty "10 dni" na rok)
365 dni nieograniczonego dostępu do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum.
Przez 10 dni (to nawet 3 kolejne wydania pisma) będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum.
Napisz do nas
Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.
Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!
Podobne teksty
Newsletter
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]