Kaukaski tryptyk

Czytając „Abchazję”, obserwujemy ostatnie 20 lat historii tego para­państwa – historii napisanej przez analityka, jak i reportera bliskiego zwykłemu życiu, brata-łatę, przyjaciela i krytyka i Abchazów, i Gruzinów.

   Czyta się kilka minut

„Napisałem tę książkę, bo widziałem wszystko od początku: wojnę, po której Gruzja straciła nad republiką kontrolę, powojenny chaos, kruchą stabilizację następnej dekady i dwuznaczną niepodległość, gdy Moskwa nawiązała z Suchumi stosunki dyplomatyczne (co przyniosło Abchazom poczucie bezpieczeństwa, ale pozbawiło ich pola manewru). Widziałem bojowników, którzy zostali artystami, artystów, których wciągnęła polityka, oraz polityków, tracących z biegiem czasu złudzenia. Widziałem, jak w ciągu dwudziestu lat rodzi się, rozwija i nachyla ku upadkowi abchaskie państwo – choćby nieuznane, a nawet nielegalne. Abchazja zamyka mój kaukaski tryptyk, rozpoczęty »Planetą Kaukaz« i »Toastem za przodków«” – tak pisze Wojciech Górecki, reporter i znawca Kaukazu, w swojej książce wieńczącej ów „kaukaski tryptyk”.

Czytając „Abchazję”, obserwujemy ostatnie 20 lat historii tego para­państwa – historii napisanej przez analityka, jak i reportera bliskiego zwykłemu życiu, brata-łatę, przyjaciela i krytyka i Abchazów, i Gruzinów. Z historii intelektualistów i górali, bojowników i naukowców Górecki tka arras, którego sploty układają się w całościowy obraz, dzięki któremu można zrozumieć Kaukaz: ludzi, ich emocje, ambicje, marzenia.

Atutem książki jest i to, że Górecki-narrator również wychodzi do czytelnika i (w sposób taktowny) pokazuje siebie w pracy reporterskiej, niekiedy uciążliwej. Nie kryje emocji. Ten zabieg sprawia, że „Abchazja” jest najbardziej osobistą książką z jego „trylogii” kaukaskiej. Mamy wrażenie, że jesteśmy tam z autorem w tym samym czasie i miejscu, chowamy się przed ostrzałem, jemy szaszłyki, przemieszczamy zdezelowanym autobusem.

Mam nadzieję, że to nie ostatnia książka Góreckiego o tym regionie – dla mnie jest on niekoronowanym carem polskiego reportażu o Kaukazie.


WOJCIECH GÓRECKI „Abchazja”, Wydawnictwo Czarne Wołowiec 2013.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru TP 30/2013