Jak obrazić Szymborską

W Krakowie ostatnia fala dekomunizacji ulic. W latach 90. zmieniono ponad setkę nazw, ale Instytut Pamięci Narodowej doszukał się jeszcze kilku trefnych.

28.08.2017

Czyta się kilka minut

Prezydent Majchrowski w projekcie uchwały proponuje m.in., by Lucjana Szenwalda – patrona niezbyt reprezentacyjnej uliczki na granicy Grzegórzek i Czyżyn – zastąpić Wisławą Szymborską. Rada Miasta będzie nad projektem obradować 30 sierpnia.

Jestem pewien, że Wisława Szymborska nie życzyłaby sobie, by ją obdarowywano ulicą zabraną komu innemu. Zwłaszcza innemu pisarzowi, który, owszem, był komunistą, członkiem KPP i żołnierzem Berlinga (dodajmy, że zaliczył przymusowy pobyt na Syberii), ale też dobrym poetą i tłumaczem. Jego „Kuchnia mojej matki” to jeden z najpiękniejszych poematów, jakie powstały w dwudziestoleciu. A ponieważ Szenwald zginął w sierpniu 1944 r. mając lat 35, nie wiemy, jak dalej potoczyłyby się jego losy i jakich dokonałby po wojnie wyborów.

Kiedy w marcu 1981 r., po wieloletnich staraniach konsekwentnie torpedowanych przez władze, ukazał się pierwszy numer krakowskiego miesięcznika „Pismo”, Wisława Szymborska pisała na jego łamach, jak ją cieszy fakt, że „Pismo” nie powstało w miejsce jakiegoś innego, zlikwidowanego periodyku (co w PRL-u było niemal normą), że „jego kołyska nie została przerobiona z niczyjej trumienki”. Bardzo też nie lubiła ferowania łatwych ocen na temat przeszłości i przepisywania jej na nowo. Panie prezydencie i państwo radni – czy naprawdę chcecie czcić Wisławę Szymborską w sposób, który ona sama uznałaby za odpychający? Czy koniecznie trzeba ją po śmierci obrażać? A poza tym – czy noblistka, która prawie całe swoje życie spędziła w Krakowie, nie zasłużyła na coś więcej niż peryferyjna uliczka? ©℗

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Ur. 1955 w Krakowie, absolwent prawa i historii sztuki na UJ, w latach 1980-89 w redakcji miesięcznika „Znak”, od 1990 r. w redakcji „TP”, na którego łamach prowadzi od 1987 r. jako Lektor rubrykę recenzyjną. Publikował również m.in. w… więcej

Artykuł pochodzi z numeru Nr 36/2017