Ikona u katolików

W artykule pana Tadeusza Boruty “O Bogu i obrazie" (dodatek “Parafia w Tygodniku", “TP" nr 17/04) przeczytałem passus: “O wiele łatwiej zaanektować w katolickim kraju prawosławną ikonę z jej teologicznie ukorzenioną estetyką. Niemal ideograficzne uproszczenia postaci, abstrakcyjna płaskość tła, syntetyczna kompozycja i możliwość zastosowania dużych ilości złoceń łączy doświadczenie współczesnej formy plastycznej z dużymi walorami dekoracyjnymi. Niemniej, trawestacje ikonostasów w połączeniu z postmodernistyczną architekturą dają najczęściej efekt »disneylandowskiej« architektury lub grożą bizantynizacją kościoła".

Przeczytałem i zamyśliłem się głęboko: Kochani bracia katolicy, dajcie sobie spokój z ikoną. I tak nic z tego nie rozumiecie, a jeszcze kościół Wam się zbizantynizuje... Teologia ikony w Kościele ortodoksyjnym nie jest czymś dodanym, żeby było gustownie w cerkwiach, lecz jest integralną częścią teologii prawosławnej. Prawosławie skupia się w niej jak w soczewce. Nie jest też konceptem paru wyrafinowanych intelektualistów. Jej powstanie było bolesne, wiązało się bowiem z przezwyciężeniem ikonoklazmu, odwołującego się do drugiego przykazania Mojżeszowego, nigdy przez Kościół ortodoksyjny nie zakwestionowanego, które mówi o zakazie czynienia wizerunków. Prawda ikony jest ściśle związana z prawdą Wcielenia.

Nie wierzę, żeby problem sztuki w Kościele zachodnim udało się rozwiązać w jakiejkolwiek dyskusji, jeśli nie osiągnie ona choć połowy temperatury starych kontrowersji wokół ikony (oznacza to w szczególności wzniesienie się na poziom egzystencjalny, dotyczący życia każdego uczestniczącego w Misterium Kościoła). Inaczej ta sprawa zawsze będzie kulała.

BOGDAN STRACHOWSKI (Rzepiennik Strzyżewski, woj. małopolskie)

***

Kościół katolicki nie rozumie ikony, gdyż nie jest ona integralną częścią jego tożsamości. Jej obecność w naszych świątyniach nie jest konieczna. Chcąc nie chcąc patrzymy na ikonę z zewnątrz - estetycznie - a nie jak na sakrament. Inaczej jest w prawosławiu, gdzie zwycięstwo czcicieli obrazów obchodzone jest jako Święto Ortodoksji.

TADEUSZ BORUTA

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru TP 20/2004