Reklama

Ładowanie...

Formalnie lub nieformalnie. Dlaczego odchodzimy z Kościoła

28.11.2022
Czyta się kilka minut
Jezus im towarzyszy. Słucha, rozmawia, wyjaśnia, daje czas. Nazywa zagubionymi owcami, nie wilkami. A my?
Akcja „Żegnaj religio”, zachęcająca uczniów do rezygnacji z tego przedmiotu szkolnego. Białystok, listopad 2022 r. ANATOL CHOMICZ / FORUM
D

Dlaczego ludzie formalnie lub nieformalnie odchodzą z Kościoła? Nie widzę bowiem zasadniczej różnicy między tymi, którzy składają akt apostazji, a tymi, którzy tylko przynależą do Kościoła, bo zostali w nim ochrzczeni i na tym ich kościelna przygoda się skończyła. Powodów odejść jest pewnie tyle, ilu tych, którzy decydują się na taki krok. Z zainteresowaniem przeczytałem jedną z prób zmierzenia się z tym niełatwym tematem, autorstwa ks. Andrzeja Draguły. W opublikowanym na portalu Więź.pl tekście „Apostaci i Zacheusze” autor nie obwinia wprawdzie jedynie samych odchodzących ani też nie obarcza winą samej wspólnoty Kościoła. Jednak argumentuje, że ostatecznie to osobiście człowiek decyduje bez względu na to, w jakiej sytuacji się znajdzie. „Z Kościoła trzeba chcieć odejść” – pisze. Nie sposób się z tym nie zgodzić.

Niemniej ks. Draguła zdaje się przypisywać ogromne znaczenie...

15803

DZIĘKUJEMY, ŻE NAS CZYTASZ!

Żeby móc dostarczać Ci więcej tekstów najwyższej dziennikarskiej próby, prosimy Cię o wykupienie dostępu. Wykup i ciesz się nieograniczonym zasobem artykułów „Tygodnika”!

Masz już konto? Zaloguj się

Dostęp trzymiesięczny
69,90 zł

Przez 92 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Dostęp roczny
199,90 zł

360 zł 160 zł taniej (od oferty 10/10 na rok)
365 dni nieograniczonego dostępu do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Dostęp 10/10
10,00 zł

Przez 10 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Napisz do nas

Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.

Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!

Newsletter

© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]