EUROPA: Poligon

Za laboratorium nowej ewangelizacji może służyć Kościół francuski – ubogi, daleki od polityki.

18.02.2013

Czyta się kilka minut

Na pierwszy rzut oka „najstarsza córa Kościoła” wydaje się skrajnym przykładem galopującej laicyzacji Zachodu: opustoszałe i często zaniedbane kościoły, stały spadek praktykujących regularnie katolików – dziś liczących jedynie niecałe 5 proc. Francuzów, kryzys powołań kapłańskich i starzejący się kler – ze średnią wieku księży powyżej 75 lat! Francja jest krajem, gdzie dla większości mieszkańców katolicyzm staje się z dnia na dzień czymś niemal egzotycznym.

To jedna strona medalu. Nie powinna ona jednak całkiem przesłonić tendencji pozytywnych: zaangażowania Kościoła i organizacji katolickich w pomoc ubogim i najsłabszym oraz wysokiego intelektualnego i moralnego poziomu kleru w tym kraju. Księża nad Sekwaną cieszą się powszechnym szacunkiem, w tym także osób niewierzących, dlatego że zwykle żyją w ubóstwie, stronią od polityki i są otwarci na inaczej myślących.

Francuskie prawo zabrania (z wyjątkiem dwóch regionów: Alzacji i Moselle) wsparcia dla jakiegokolwiek wyznania z budżetu państwa. Kościół może więc liczyć tylko na hojność parafian. Francuscy księża, w tym także biskupi, „zarabiają” mniej od krajowej płacy minimalnej.

W Kościele francuskim silna jest tradycja duszpasterstwa wrażliwego społecznie czy nawet lewicowego. Symbolami tego nurtu są nieżyjący już słynny abbé Pierre – założyciel wspólnoty Emmaüs, siostra Emmanuelle – opiekunka egipskich nędzarzy, czy polskiego pochodzenia ksiądz Józef Wrzesiński, twórca organizacji humanitarnej ATD-Czwarty Świat. Nie jest przypadkiem, że zarówno abbé Pierre, jak i s. Emmanuelle przez lata plasowali się w czołówce rankingów najpopularniejszych Francuzów.

Francuskich księży cechuje dobre wykształcenie i często wcześniejsze doświadczenie zawodowe. Średni wiek ich wyświęcenia wynosi powyżej 30 lat, a większość z nich przed wstąpieniem do seminarium skończyła studia świeckie. W szeregach francuskich duchownych nie brak więc byłych prawników, ekonomistów czy informatyków. Wszystko to sprawia, że decyzja o wyborze drogi kapłańskiej jest zwykle dojrzałym wyborem.

Jak podkreśla socjolożka współczesnego katolicyzmu Céline Béraud, Francja odznacza się także wśród innych krajów Europy dużym udziałem osób świeckich i diakonów w życiu Kościoła. Spadek powołań spowodował, że diakoni stali i parafianie wyręczają często kapłanów w niektórych ich obowiązkach. To także tendencja, która może wytyczyć przyszłość Europy.

Biskupi francuscy stronią od wypowiadania się w bieżących sprawach polityczno-społecznych, respektując demokratyczne procedury. Jeśli już zabierają głos, to w sprawach uznanych przez nich za fundamentalne – jak aborcja, obrona tradycyjnej rodziny czy praw człowieka – i nie wahają się wtedy bronić stanowczo swoich racji.

Ostatni przykład takiej postawy dotyczy przyjętej właśnie przez lewicowy parlament ustawy o małżeństwach homoseksualnych. Jeszcze przed debatą w izbie niższej arcybiskup Paryża kardynał André Vingt-Trois, jak i inni hierarchowie zaapelowali do parlamentarzystów, by sprzeciwili się projektowi. Vingt-Trois określił „wizję człowieka nieuznającą różnicy płci” jako „oszustwo”. Unikał jednak przy tym słów, które mogłyby w jakikolwiek sposób ranić pary homoseksualne.

Trudno przy tym zarzucić biskupom polityczną stronniczość. W 2010 r. – gdy we Francji rządziła prawica Nicolasa Sarkozy’ego – miejscowi hierarchowie skrytykowali władze za operację deportowania z tego państwa Romów, w imię obrony praw najsłabszych.

Czy postępowanie francuskiego Kościoła jest wzorem godnym naśladowania w innych krajach? Taka opinia byłaby przesadna. Ale nie ma wątpliwości, że proste warunki życia francuskich księży i ich wrażliwość społeczna doskonale nadają się na „eksport”.



SZYMON ŁUCYK jest byłym korespondentem PAP w Paryżu. Ukończył religioznawstwo w paryskiej École Pratique des Hautes Études (EPHE).

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Dziennikarz, współpracownik „Tygodnika Powszechnego”, tłumacz z języka francuskiego, były korespondent PAP w Paryżu. Współpracował z Polskim Radiem, publikował m.in. w „Kontynentach”, „Znaku” i „Mówią Wieki”.

Artykuł pochodzi z numeru TP 08/2013