Dwa płuca Kościoła

Jedno z najczęściej nadużywanych zdań św. Augustyna to słynne "Roma locuta, causa finita" - Rzym przemówił, sprawa zakończona.

24.06.2008

Czyta się kilka minut

George Tyrell po opublikowaniu przez papieża Piusa X kontrowersyjnej encykliki "Pascendi" o tzw. błędach modernizmu, skomentował sarkastycznie: "Roma locuta, ecclesia finita est" - Rzym przemówił, Kościół jest skończony. Chyba nic nie wzbudza takich emocji w teologii jak rola Rzymu w Kościele.

W uroczystość Świętych Apostołów Piotra i Pawła patrzymy na to miasto chlubiące się tytułem Matki i Głowy Kościołów. Tego dnia papież wręcza nowym arcybiskupom paliusze - symbol ich odpowiedzialności noszenia na swoich barkach owiec Chrystusa. Jest to jednak tylko jeden, zupełnie przygodny, aspekt tego święta. Bo o wiele ważniejsze jest przesłanie ekumeniczne, jakie niesie ono dla chrześcijan Zachodu. Rzadko bowiem myślimy, że Kościół Rzymski nie posiada jednego, ale dwa fundamenty. Pierwszy został położony przez misję głoszenia Dobrej Nowiny Ludowi Starego Przymierza. Drugi - poprzez działalność misyjną wśród ludów nieznających Boga Izraela.

Piotr i Paweł trafili do Rzymu w niemiłych okolicznościach. Paweł został zdradzony przez swoich współziomków. Piotr najprawdopodobniej opuścił Jerozolimę w wyniku konfliktu z apostołem Jakubem. Zostali posłani, aby przekraczać granice wyznaczane religii przez mentalność czasów. Czytając dzieje Piotra, można odnieść wrażenie, że związał on Jezusa ze światem - to jego najczęściej wspominają ewangeliści. Paweł dał raczkującemu chrześcijaństwu teologiczną przenikliwość. Z miłości do Chrystusa został wiecznym nomadem, niepokornym i gotowym skoczyć do gardła wszystkim, którzy kunktatorsko porzucają chrześcijańskie zasady wolności od obrzezania, równości i solidarności wszystkich.

Piotr i Paweł to dwa różne charaktery, funkcjonujące niczym dwa płuca Kościoła. Urzędowe i charyzmatyczne. W dialogu ekumenicznym katolików i chrześcijan reformowanych niekiedy patrzy się na obu z pozycji antytezy. Piotr miałby reprezentować katolicyzm, zaś Paweł, z racji jego wpływu na teologię protestancką, miałby być ikoną Reformacji. Takie podejście jest błędne, ponieważ pogłębia różnice między dwoma nurtami chrześcijaństwa. Porzuca też myśl, że pod dwoma różnymi płucami bije jednak jedno serce wyznające wiarę w Synostwo Boże Jezusa i synostwo Boże wszystkich wierzących w Niego. "Ty jesteś Mesjasz, Syn Boga żywego". "Wszyscy jesteście synami Bożymi - w Chrystusie Jezusie".

Dlatego warto pójść krok dalej i pomyśleć, że misją Kościoła jest dzisiaj być zarówno Piotrowym, jak i Pawłowym. Katolickim i ewangelicznym zarazem. Kościołem Apostolskim, to znaczy takim, który w każdym wieku i czasie uznaje, że głoszenie ewangelii i wszelkie nauczanie jest zawsze dziełem Ducha Świętego. Myślę, że nasi bracia, którzy patrzą czasem na Rzym nieufnym okiem, mogą też wejść na podobną drogę: myślenia o chrześcijaństwie oddychającym dwoma płucami, w którym jednak bije jedno serce synów i córek Boga.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru TP 26/2008