Drzazga, belka i Wolni Polacy

W wywiadzie udzielonym „Tygodnikowi” obolały Michał Karnowski apelował o większą dozę empatii wobec Wolnych Polaków. Może nawet łapczywie przegląda ten numer, żeby sprawdzić, czy jego wołania odniosły skutek.

13.02.2012

Czyta się kilka minut

Spieszę więc donieść, że szczerze pragnęłam odpowiedzieć na apel i pomimo karnawału – smętnie spuścić głowę. Może i rację ma Pan Michał, patrząc na nas z takim wyrzutem z fotografii, może rzeczywiście czasem człowiekowi wypsnie się za dużo ironii albo i słów niekoniecznie z chrześcijańskim wyczuciem dobranych.

Naprawdę chciałam mu przyznać rację, ale tknęło mnie przeczucie, że ja mu już lepiej racji nie przyznam, niż on sam sobie we wszystkim przyznał. Skoro nie potrafię uczynić tego lepiej niż on, to po co w ogóle zaczynać. Robić za epigona, za marne echo? Na domiar złego, mimo że Pan Karnowski usilnie prosi, abyśmy wreszcie na oczy przejrzeli – sam co i raz obezwładniająco szczerze przyznaje: „nie widzę”. „Nie widzę po stronie konserwatywnej wezwań do zemsty, nie widzę języka agresji”, „ Nie widzę antysemityzmu w środowiskach konserwatywnych” – zwierza nam się mimochodem. No i jak tu podążać za kimś, kto aż tak nie dowidzi?

I może właśnie dlatego, nie wyrywamy się z czułością i zrozumieniem dla Wolnych Polaków. Jakoś tak się zawsze składa, że nigdy nie widzą belki w swoim oku, ale zawsze wskażą drzazgę w oku innych. Nawet jeśli jej tam nie ma.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru TP 08/2012