Ładowanie...
Czy rosyjska władza podżega do ludobójstwa
Czy rosyjska władza podżega do ludobójstwa
Sprawcy masowych egzekucji cywilów mogą zostać ukarani, ale prawdopodobieństwo tego jest małe; na ewentualne procesy w sprawie zbrodni wojennych poczekamy lata; Putin pozostanie najpewniej bezkarny do śmierci. Nowa faza wojny – której skalę zapowiadają wezwania władz w Kijowie do ewakuacji ludności ze wschodu kraju – może oznaczać więcej rosyjskich zbrodni.
WOJNA PO BUCZY. CO BĘDZIE DALEJ? ANALIZA WOJCIECHA KONOŃCZUKA >>>
Nawet jeśli to, co stało się w Buczy, nie zostanie uznane za ludobójstwo (tj. zbrodnię, której celem jest zniszczenie grupy narodowej lub etnicznej, w całości lub w części), to Kreml może zostać o nie oskarżony. W ostatnich dniach rosyjska władza coraz częściej prezentuje ludobójcze myślenie (takiego określenia użył badacz londyńskiego King’s College). Oto Dmitrij Miedwiediew, wiceprzewodniczący Rady Bezpieczeństwa FR, ogłasza na Telegramie, że „sama istota ukraińskości (...) to jeden wielki fejk”; agencja prasowa RIA Nowosti żąda eksterminacji ukraińskich elit i „deukrainizacji” społeczeństwa; Putin od dawna odmawia Ukraińcom prawa do tożsamości; wzięci do niewoli rosyjscy żołnierze mówią o „czyszczeniu” kraju z domniemanych „faszystów”.
ATAK NA UKRAINĘ: CZYTAJ WIĘCEJ W SERWISIE SPECJALNYM >>>
Wszystko to – w połączeniu z sączącą nienawiść do Ukrainy kremlowską propagandą – przywołuje na myśl niesławne rwandyjskie Radio Tysiąca Wzgórz czy serbską propagandę w Bośni. Przybliża też – tylko trochę, ale jednak – perspektywę pociągnięcia do odpowiedzialności za zbrodnie choćby niektórych jej sprawców. Jeśli bowiem cokolwiek w kontekście Buczy może dać nadzieję – to tym czymś jest długa pamięć świata. Zbrodnie przeciwko ludzkości nie ulegają przedawnieniu.
Ten materiał jest bezpłatny, bo Fundacja Tygodnika Powszechnego troszczy się o promowanie czytelnictwa i niezależnych mediów. Wspierając ją, pomagasz zapewnić "Tygodnikowi" suwerenność, warunek rzetelnego i niezależnego dziennikarstwa. Przekaż swój datek:
Autor artykułu

Napisz do nas
Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.
Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]