Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Łukasiewicz urodził się w 1941 r., studiował archeologię śródziemnomorską na Uniwersytecie Warszawskim. Pracował w “Wiedzy i Życiu" (1961-1973), “Tygodniku Demokratycznym" (1973-1976) i “Kurierze Polskim" (od 1976 r.). Negatywnie zweryfikowany w stanie wojennym, trafił do agencji “Omnipress", skupiającej wyrzuconych z pracy dziennikarzy, i do prasy podziemnej. Założył “Wolne pismo MOST", potem wydawnictwo o tej samej nazwie. Współtworzył także “Warszawskie Zeszyty Historyczne" i “Kulturę Niezależną". Do “Rzeczpospolitej" przyszedł po przełomie 1989 r., kiedy premier Tadeusz Mazowiecki powierzył redagowanie pisma Dariuszowi Fikusowi.
Oczko w głowie Łukasiewicza, “Plus-Minus", jest może jedynym pismem tygodniowym adresowanym do tego samego odbiorcy, dla którego wydawany jest “Tygodnik Powszechny". Wiele złożyło się na to, że ani Łukasiewicz nie traktował nas jako konkurentów, ani my w ten sposób nie patrzyliśmy na “Plusa-Minusa". Dowodem może być choćby lista wspólnych autorów. Zaproszony przez Naczelnego “Rzeczpospolitej" do jury nagrody im. Jerzego Giedroycia, miałem okazję spotykać Macieja Łukasiewicza, który przewodniczył temu gronu. Bardzo chciałem bliżej go poznać, dłużej z nim porozmawiać. Nie udało się. Pozostało wspomnienie krótkich spotkań i rozmów, życzliwości, za które jestem mu bardzo wdzięczny. Na pożegnanie Redaktora, człowieka, którego sama obecność w dziennikarskim kosmosie działała krzepiąco, zacytuję jego słowa, które dał nam do czytania i przemyślenia na Wielkanoc, a które po jego odejściu nabierają szczególnej mocy: “Tak jak Jezus Chrystus, człowiek umiera, aby w ostateczności odrodzić się w innym, lepszym - choć nie do końca dla nas rozpoznanym - wymiarze. W tym sensie to także święta Wielkiej Nadziei, że nasza egzystencja nie kończy się wraz z życiem doczesnym".