Bliźni w pułapce

Przyjrzyjmy się sytuacji człowieka, który z poczuciem złego wyboru, być może zmarnowanego czasu (życia?), zdrady ideałów i zawodu, który sprawił innym, decyduje się na odejście ze stanu duchownego. To sytuacja porównywalna z decyzją o rozwodzie, a może nawet trudniejsza pod względem materialnym i duchowym. Były ksiądz zaczyna przecież właściwie od zera: nieraz nie ma wykształcenia, stażu pracy, oszczędności. W pewnym sensie przestaje też być duchowym ojcem - zrywa więzi z tymi, którzy do tej pory byli mu bliscy. Zostaje sam. Oczywiście, ktoś mógłby powiedzieć: "nie sam, bo często z wybranką swego serca", w pewnym sensie jednak sam...

Kościół powinien pomagać byłym księżom. Taka jest przecież misja chrześcijaństwa - niesienie pomocy ludziom w potrzebie, niezależnie od tego, czy są "z nami, czy przeciwko nam". Na pytanie: "Kim jest twój bliźni?", nie odpowiadamy przecież: "Idealnym katolikiem", bo wówczas nikt chyba nie mógłby nim być. Kościół to przede wszystkim wspólnota, konkretni ludzie. Skoro na co dzień sobie pomagamy, wspieramy przyjaciół przeżywających kryzysy i oczekujemy tego samego od nich, dlaczego "byłych" księży mamy pozostawić samym sobie? Może dlatego, że księża są jakby wyłączeni z sieci najbliższych znajomych, nie nawiązujemy z nimi więzi? Dlatego że są ciągle tymczasowi, wydaje nam się, że to inny rodzaj ludzi i to tak doskonałych, że obywających się bez naszej pomocy? Czasami oni wydają się tworzyć wokół siebie taką atmosferę. To jednak pułapka. Nie pozwólmy sobie w nią wpaść.

MARCELA KOŚCIAŃCZUK (Poznań)

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru TP 11/2007