Bez pomiaru

To mocna książka. Niby „cały Sendecki”, a jednak w nowej wersji: zaangażowany, rozrachunkowy. Kolejna wypowiedź autora „Farszu” w sprawie najnowszej polskiej poezji.

17.05.2015

Czyta się kilka minut

Tytuł tomu (i nie tylko on) uruchamia sensy z pola technologii budowlanych, ale w książce mowa jest przede wszystkim o wierszu. Idea byłaby taka: zanim zacznie się pisać, należy wykonać „przedmiar robót” poetyckich, by dobrze skosztorysować – i nie stracić. Ironicznie pomyślany „przedmiar” Sendeckiego – jako diagnoza (pewnego rodzaju) poezji i dyskursu okołopoetyckiego – zaczyna się jednak dosyć ryzykownie: od dedykacji Sylwestrowi Sendeckiemu, żołnierzowi AK i WiN, inżynierowi, ojcu poety. Co prawda w ostatnich tomach Sendeckiego ciało i afekty to poetycka ziemia „odzyskiwana”, należy jednak pamiętać, że na prawach językowej dekonstrukcji. A zatem konwencjonalna formuła „In memoriam” nie zapowiada tego, czego można by się po niej spodziewać – albo inaczej, działa jak każda poetycka formuła w rękach tego poety: traci przyczepność do miejsca, z którego pochodzi. Nie jest żałobnym sposobem poezjowania, ale jest „zamiast” niego. Jakie są zatem wyniki „przedmiaru” Sendeckiego? Fakt, że tabele kalkulacyjne (na okładce i ostatniej stronie) pozostają puste, a w wierszach pojawiają się równoważące się lub podatne na uzupełnienia frazy, można odczytać jako rezygnację z mierzenia rzekomo konkurujących ze sobą jakości poetyckich; powaga i niepowaga, zrozumienie i niezrozumienie nie stanowią w tej poezji alternatywy. ©


Marcin Sendecki, PRZEDMIAR ROBÓT, Biuro Literackie, Wrocław 2014

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru TP 21/2015

Artykuł pochodzi z dodatku „Silesius 2015