Z ręką w kopalni

Wetując samotnie ambitne plany redukcji dwutlenku węgla przez Unię, Polska dołączyła do grona krajów, które podczas konferencji klimatycznej w Durbanie sama próbowała (przyznajmy, niezbyt skutecznie) nakłonić do większej odpowiedzialności za klimat.

12.03.2012

Czyta się kilka minut

Rząd polski wysyła czytelny sygnał, że nie zrezygnujemy z gospodarki budowanej na węglu. Ta decyzja jest logiczną konsekwencją narastającej od dłuższego czasu w kraju krytyki porozumień klimatycznych. Ochrona klimatu ma pogrzebać naszą gospodarkę i sprawić, że przemysł ciężki wywędruje na wschód.

Ryzyko takiej decyzji, o czym nie chcą pamiętać krytycy zobowiązań klimatycznych, jest jednak wysokie. Nie tylko dlatego, że rosnący popyt na węgiel już teraz skutkuje coraz większymi cenami surowca, co może w przyszłości okazać się kością niezgody pomiędzy polskimi kopalniami a konsumentami i producentami energii. Dlaczego sprzedawać Polakom, skoro Chińczycy zapłacą więcej? Po drugie: polski rząd jeszcze przed unijnym wetem podjął decyzje, które w znaczący sposób wzmacniają energetykę węglową, ale odbierają jednocześnie fundusze na rozwój zielonej energii. To oznacza, że w najbliższym czasie nie będzie mowy o budowaniu długofalowej, innej niż elektrownie atomowe, alternatywy dla węgla. Po trzecie wreszcie: wyliczenia pokazujące, jak kosztowna jest zielona energia, nie biorą pod uwagę bardzo wysokich (m.in. zdrowotnych) kosztów środowiskowych energetyki węglowej.

Scenariusz na najbliższe lata wygląda więc następująco: będziemy budować nowe elektrownie węglowe, a w tym czasie inne kraje skupią się na udoskonalaniu alternatywnych metod pozyskiwania energii. A za maksimum 20 lat, kiedy polski węgiel zniknie (przy obecnym tempie wydobycia zasoby wystarczą do 2035 r.), obudzimy się z ręką... w kopalni.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Dziennikarz, reportażysta, pisarz, ekolog. Przez wiele lat w „Tygodniku Powszechnym”, obecnie redaktor naczelny krakowskiego oddziału „Gazety Wyborczej”. Laureat Nagrody im. Kapuścińskiego 2015. Za reportaż „Przez dotyk” otrzymał nagrodę w konkursie… więcej

Artykuł pochodzi z numeru TP 12/2012