Uczennica Schulza

Czytając wywiad Agnieszki Sabor z Alfredem Schreyerem, uczniem Bruno Schulza ("TP" nr 28/07), przypomniałam sobie konferencję schulzowską zorganizowaną w Montrealu przez tamtejszą Bibliotekę Polską i PAU, w której uczestniczyłam na początku maja. Wśród słuchaczy pojawiła się pięknie prezentująca się stara dama, którą jej przyjaciółka (bo ona sama się wzbraniała) przedstawiła jako uczennicę Schulza (udzielał jej prywatnych lekcji rysunku). Wszyscy się do niej rzucili, ale ona mówiła, że nic nie pamięta poza tym, że Schulz był strasznie nieśmiały i małomówny. Musiała być bardzo ładna, ale żadnych wspomnień nam nie ofiarowała (w przeciwieństwie do innej damy, w nieskończoność cytowanej przez szulcologów). Była bardzo zakłopotana zainteresowaniem, jakie wzbudziła. Wszystko było jednak naprawdę wzruszające.

MARIA POPRZĘCKA

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru TP 31/2007