Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Po kryzysie wizerunkowym spowodowanym pojawieniem się oskarżeń o stosowanie mobbingu przez twórcę Szlachetnej Paczki, ks. Jacka Stryczka, przyszłość inicjatywy stanęła pod znakiem zapytania. Już teraz jednak widać, że Paczka całkiem dobrze radzi sobie z trudnościami. „Jeżeli chodzi o partnerów, musieliśmy ich na nowo przekonywać do siebie. Jednocześnie wszyscy zostali” – mówiła Joanna Sadzik, następczyni ks. Stryczka w kierowaniu Stowarzyszeniem „Wiosna”, organizatorem Paczki. Koordynatorka ds. mediów Katarzyna Kowalska poinformowała „Tygodnik”, że jest już komplet wolontariuszy. To druga ważna informacja: udało się utrzymać aktywność na dotychczasowym poziomie 12 tys. wolontariuszy, choć jeszcze na początku września sądzono, że będzie ich o 2 tys. więcej.
Po trzech dniach licznik na stronie Szlachetnej Paczki wskazywał 9159 rodzin w potrzebie, w tym 5376 znalazło już darczyńców. Dynamika deklarowania pomocy rokuje zatem dobrze. W zeszłym roku Szlachetna Paczka połączyła 810 tys. ludzi. Wolontariusze przekazali paczki dla 20 tys. rodzin od 700 tys. darczyńców o łącznej wartości 54 mln złotych.
Także zbiorcze dane robią wrażenie: przez 18 lat w akcję włączyło się 4 mln osób, a łączna wartość pomocy – przekazanej ponad 150 tysiącom rodzin w potrzebie – przekroczyła ćwierć miliarda złotych. Paczka osiągnęła prawdziwą pełnoletność, czyli uniezależniła się od swego twórcy. ©℗
Czytaj także: