Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
W latach 1954-57 byłem członkiem kadry narodowej w lekkoatletyce. Nie pojechałem na olimpiadę w 1956 r. do Melbourne, bo nie uzyskałem odpowiedniego minimum. Sport wyrobił jednak we mnie nawyki, które przydały się w dorosłym życiu. Do dzisiaj uprawiam sport dla przyjemności (przekazałem ten zwyczaj synom), nie palę, nie piję. Miałem szczęście uprawiać sport w czasach, kiedy robiło się to dla przyjemności - w czasach sportu romantycznego. Wyniki były gorsze, ale my, sportowcy, pozostawaliśmy zdrowsi na duchu i ciele.
KRZYSZTOF NOWAKOWSKI (Warszawa)