Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
W przemówieniu dopełnił obrazu, jaki przed tym gremium kreślił w poprzednich latach. Skupiał się wówczas na problemie rosnącej liczby stwierdzeń nieważności małżeństw, zasad i praktyki ich orzekania. Tym razem mówił o jednym ze źródeł późniejszych problemów, kładąc akcent na właściwe podejście zainteresowanych i formowanie duszpasterskie do przyjęcia sakramentu.
Benedykt XVI diagnozuje, że kwestie kanoniczne uznawane są za specjalistyczne, a każda ze stron - kościelna i narzeczonych - zainteresowana jest nimi o tyle, o ile potrzebuje mieć pewność co do ważnego dopuszczenia do ślubu. "Szerzy się jednak mentalność - punktował Papież - jakoby egzamin narzeczonych, zapowiedzi oraz inne odpowiednie środki do przeprowadzenia badań przed zawarciem małżeństwa, w tym kursy przedmałżeńskie, były tylko formalnością". Z krytyką spotkało się przekonanie, że duszpasterze powinni być tolerancyjni w dopuszczaniu do małżeństw, na rzecz weryfikacji gotowości do przyjęcia w tej mierze przez narzeczonych nauczania Kościoła. Papież podkreślał, że spisywanie protokołu przedślubnego to nie formalność, "jakby chodziło o biurokratyczne wypełnienie formularza w oparciu o tradycyjne pytania. Jest to - zwracał uwagę - jedyna w swoim rodzaju okazja duszpasterska, którą trzeba poważnie i z należną uwagą dowartościować". Benedykt wezwał do "serdecznego, pełnego szacunku dialogu" prowadzonego w "atmosferze pełnej szczerości", tak by narzeczeni stanęli w prawdzie o sobie i wobec prawdy o chrześcijańskim powołaniu do małżeństwa. "Trzeba położyć nacisk na to - przypomniał - że oni sami są przede wszystkim zainteresowani i zobowiązani w sumieniu, by zawrzeć ważne małżeństwo". Dobre duszpasterstwo narzeczonych ma w intencji Benedykta zapobiegać małżeństwom zawieranym nieważnie. Do czego, jak ocenia, dochodzi wciąż zbyt łatwo, tak samo jak do dopuszczania stwierdzeń nieważności (najdobitniej mówił o tym przed dwoma laty). Przestrzegł też przed niedopuszczaniem do małżeństwa niejako z zasady: że ludzie nie są do niego dziś dość dojrzali (niedojrzałość psychiczna to najczęstszy powód orzekania nieważności).
Powołana do istnienia przed wiekiem Rota to jeden z trzech watykańskich trybunałów, który stanowi najwyższy sąd apelacyjny wobec wyroków biskupich (diecezjalnych). Przemówienia papieża do pracowników Roty traktowane są głównie jako probierz kursu Watykanu wobec problematyki katolickich małżeństw. Małżeństw, których nieważność badają tzw. sądy biskupie - a w Polsce tylko przez dekadę przybyło im pracy ponad dwukrotnie: obecnie składamy przeszło 3,5 tys. wniosków o stwierdzenie nieważności małżeństw, czyli najwięcej po Włochach. Natomiast wyliczone przez Benedykta XVI przedślubne praktyki - począwszy od zapowiedzi, przez kursy, po protokół - spotykają się z krytyką jako powierzchowne i o charakterze wyłącznie formalności, nie zaś przygotowania do sakramentu.