Reklama

Ładowanie...

Robot w płynie

Robot w płynie

30.01.2023
Czyta się kilka minut
W

W słynnym „Terminatorze 2” robot-złoczyńca przenika przez kratę, zmieniając się w ciekły metal. 30 lat temu do takiej sztuki potrzeba było magii Hollywood. Teraz naprawdę dokonał tego robocik z Carnegie Mellon University.

Ten topiący się robot ma ratować ludzkie życie, np. usuwając ciała obce z żołądka czy jelit. Jest zrobiony z galu – metalu, który topnieje już w temperaturze 30 stopni. I „doprawiony” magnetycznymi cząsteczkami, które pozwalają sterować urządzeniem i kontrolować jego temperaturę.

Robot skacze, wspina się, lutuje obwody scalone i przenika przez przeszkody. W stanie stałym może utrzymać obiekt 30 razy cięższy od siebie. Naukowcy inspirowali się strzykwą – ogórkowatym morskim bezkręgowcem, którego ciało w razie potrzeby zmienia się w galaretę. Zanim jednak robot zacznie gmerać w ludzkich żołądkach, trzeba dopracować jego recepturę. Domieszki innych metali mają podnieść temperaturę topnienia galu na tyle, by nie zmienił się w bezużyteczną kałużę pod wpływem ciepła ludzkiego ciała. ©

Ten materiał jest bezpłatny, bo Fundacja Tygodnika Powszechnego troszczy się o promowanie czytelnictwa i niezależnych mediów. Wspierając ją, pomagasz zapewnić "Tygodnikowi" suwerenność, warunek rzetelnego i niezależnego dziennikarstwa. Przekaż swój datek:

Napisz do nas

Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.

Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!

Newsletter

© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]