Poziom zerowy

Nie znam pana Leppera - powiedział kiedyś Władysław Bartoszewski w odpowiedzi na pytania dziennikarzy o szefa Samoobrony. Ta lakoniczna odpowiedź przywróciła moją wiarę w prawidłowy porządek rzeczy.

11.12.2005

Czyta się kilka minut

Na krótko, niestety. Mam wrażenie, że żyję w kraju, w którym najważniejszym problemem publicystycznym są poglądy Andrzeja Leppera. Oto znakomita większość mediów ma niezwykle rzeczowy temat do dyskusji: Może Lepper jest liberałem? A może nie jest? A może jednak jest? A może miał to na myśli? A może tamto? A może lubi Teletubisie? A może jednak nie lubi? Z tym pytaniem zwracamy się do...

Nie znam pana Leppera. Nie interesują mnie jego poglądy. Lepper mnie nie obchodzi. Po prostu. Tyle. Kropka. A mediom odpowiadam: niedługo będziecie biadolić na temat żenującego poziomu debaty publicznej i na temat zużycia się autorytetów. Oto jest neoautorytet: Andrzej Lepper i jego wizja kapitalizmu, ba, jego pomysł na nową Polskę. Nieważne, co i jak powie, ma zagwarantowany czas w mediach. Nie trzeba do tego żadnej ustawy.

Autor jest dyrektorem informacji Radia RMF FM.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru TP 50/2005