Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
To pierwsza taka aktualizacja od 2005 r. WHO przekonuje, że „przybyło dowodów pokazujących, jak zanieczyszczenie powietrza wpływa na różne aspekty naszego zdrowia”.
Według nowych danych roczne stężenie PM2,5 nie może przekraczać 5 µg/m³, a dobowe 15 µg/m³ (wcześniej odpowiednio: 10 i 25 µg/m³). Największe zmiany dotyczą limitów dwutlenku azotu. WHO wprowadziło dobową normę NO2 (25 µg/m³) i czterokrotnie zmniejszyło dopuszczalne stężenie roczne (z 40 do 10 µg/m³).
Polskie powietrze na tle nowych norm wypada fatalnie. W 2020 r. z 9 małopolskich stacji mierzących PM2,5 nowych (ani zresztą starych) norm nie spełniała żadna. Najlepszy wynik, 18 µg/m³ średniej rocznej w Tarnowie, to ponad 3-krotnie więcej, niż zaleca WHO. Z trzynastu pomiarów NO2 nowe limity spełniał jeden. W całej Polsce w nowych rocznych standardach zmieściłoby się mniej niż 20 proc. stacji.
Normy nie mają wpływu na prawo poszczególnych państw. Ale nie słuchając rekomendacji, „władze świadomie decydują się na akceptację zwiększonego ryzyka”, jak powiedział dr Maciej Krzyżanowski, członek zespołu, który przygotował nowe zalecenia. ©℗