Ładowanie...
Pomóżmy chronić dzieci
Pomóżmy chronić dzieci
Piszę głęboko poruszona artykułem „O przestrzeń bez lęku”, choć poruszenie to dotyczy być może innego obszaru, niż zamierzali autorzy, Agnieszka Grzywa i Artur Sporniak. Szczerze mówiąc, nieporadność polskiego Kościoła instytucjonalnego w sprawie tak powszechnego problemu, jak dokonywanie przez duchownych nadużyć emocjonalno-seksualnych względem dzieci i młodzieży nie zaskoczyła mnie. Ze smutkiem pokiwałam głową.
Autorzy wspominają w kilku miejscach o wykładach i szkoleniach organizowanych dla księży czy wspólnot zakonnych. Piszą o wyrażanej przez Kościół chęci współpracy z radami pedagogicznymi, co szeroko rozumiem jako placówki oświatowe. Czytając jednak artykuł, nie natknęłam się na wypowiedź kogokolwiek, kto wspominałby o konsultowaniu treści wykładów lub tworzonych kodeksów z ludźmi, którzy mają najwięcej doświadczenia w obcowaniu z dziećmi – czyli z rodzicami. To właśnie brak wzmianki o tego rodzaju konsultacjach poruszył mnie najbardziej.
Nie po raz pierwszy czuję, że mój Kościół chce zorganizować szlachetny projekt nie prowadząc dialogu z samymi zainteresowanymi, czyli rodzinami, co ogromnie mnie frustruje. Mam obawę, że brak tego dialogu sprawi, iż dobra idea zagubi się gdzieś w urzędowym języku diecezjalnej biurokracji, przez co dzieci i młodzież zostaną sprowadzeni do roli obiektów, z którymi należy postępować „tak a tak”. Znaczna większość księży nie posiada własnych dzieci, a jedynie wyobrażenia na temat organizacji rodziny, na podstawie których udziela rad, rozgrzesza, mówi kazania, nie zdając sobie sprawy z tego, że ich „dane” kompletnie nie przystają do rzeczywistości. Wielu ma też problemy z najprostszą empatią.
Wydaje mi się, że aktywne włączenie rodziców w prace nad kodeksami i raportami z konferencji mogłoby być nie tylko PR-owym posoborowym gestem, ale najzwyczajniej w świecie podniosłoby skuteczność prewencji. Naprawdę możemy pomóc księżom chronić nasze dzieci przed nadużyciami.
Napisz do nas
Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.
Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]