Południowa Afryka: kłopoty z prezydentami

05.12.2022

Czyta się kilka minut

Odkąd w RPA pożegnano się z apartheidem, żaden przywódca kraju nie dotrwał do końca przysługującej mu konstytucją prezydentury. Nelson Mandela – pierwszy czarnoskóry prezydent, który objął władzę w 1994 r. po pierwszych wolnych wyborach – ustąpił już po pierwszej kadencji, w 1999 r. „Pora oddać władzę młodym”, oświadczył 80-letni wówczas Mandela. Jego następca, Thabo Mbeki – polityk kostyczny, zapatrzony w brytyjskich torysów – został w 2008 r., tuż przed końcem drugiej kadencji, odsunięty od władzy. Stracił ją wskutek pałacowego przewrotu Jacoba Zumy, trybuna ludowego, któremu Mbeki próbował udaremnić sukcesję.

Zuma okazał się przywódcą fatalnym i wyjątkowo pazernym na wynikające z władzy przywileje. Za jego rządów (2009-17) korupcja stała się narodową plagą. Przed końcem drugiej kadencji od władzy odsunęli go partyjni towarzysze, obawiając się, że obciążeni jego hipoteką przegrają wybory. Przywódcą spisku był Cyril Ramaphosa, niegdysiejszy przywódca związkowy i ulubieniec Mandeli (pokonany wcześniej przez Mbekiego w walce o władzę, zajął się interesami i zbił milionowy majątek). Obejmując w 2018 r. prezydenturę, obiecywał wydać wojnę korupcji i zająć się fachowo gospodarką.

Na niespełna miesiąc przed partyjnym zjazdem, na którym miał zostać namaszczony na drugą prezydencką kadencję, Ramaphosa sam stał się bohaterem skandalu, który może pozbawić go urzędu. W czerwcu były szef wywiadu (i sympatyk Zumy) ogłosił, iż w lutym 2020 r. podczas włamania na farmę Ramaphosy złodzieje ukradli prawie 4 mln dolarów (Ramaphosa twierdzi, że tylko nieco ponad pół miliona), które trzymał w gotówce w kanapie, a których nie zgłosił do urzędu skarbowego. Specjalna komisja parlamentarna orzekła, że Ramaphosa mógł złamać konstytucję.

Teraz opozycja żąda impeachmentu; partyjni konkurenci Ramaphosy także chcą, by ustąpił. Do cierpliwości namawiają prezydenta tylko jego towarzysze, przekonując, że jeśli miałby wycofać się z polityki, powinien wpierw przeprowadzić sukcesję i wynieść do władzy któregoś ze swoich sprzymierzeńców. ©℗

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Reporter, pisarz, były korespondent wojenny. Specjalista od spraw Afryki, Kaukazu i Azji Środkowej. Ponad 20 lat pracował w GW, przez dziesięć - w PAP. Razem z wybitnym fotografem Krzysztofem Millerem tworzyli tandem reporterski, jeżdżąc wiele lat w rejony… więcej

Artykuł pochodzi z numeru Nr 50/2022