Obraz tygodnia (10-16 IX)

Jan Rokita ogłosił, że nie będzie kandydował w najbliższych wyborach i odchodzi z polityki. Stało się to kilka godzin po tym, jak jego żona Nelly została doradcą prezydenta Kaczyńskiego do spraw kobiet. "Nie chcę powiększać zamętu wynikającego z sytuacji, że mąż i żona znaleźli się po różnych stronach sceny politycznej. Robię to w imię zasad i miłości do żony" - zadeklarował niegdysiejszy kandydat PO na premiera. Transfery polityków kojarzonych z PiS do PO: z list Platformy wystartują m.in. marszałek Senatu Bogdan Borusewicz, minister obrony w rządzie Kazimierza Marcinkiewicza i Jarosława Kaczyńskiego Radosław Sikorski i poseł z Torunia Antoni Mężydło. Senat, wbrew apelom wicepremier Zyty Gilowskiej, zaakceptował przyjęte podczas ostatniego posiedzenia Sejmu ustawy, które będą kosztowały ponad 5 mld zł (chodzi przede wszystkim o wysoką ulgę podatkową na dzieci). W projekcie budżetu na przyszły rok tych wydatków na razie nie uwzględniono. Rząd założył natomiast wzrost gospodarczy na poziomie 5,5 proc. PKB i zmniejszenie deficytu budżetowego do 28 mld zł. Premier Kaczyński zdecydował, że połowa wpływów do przeznaczonego na walkę z bezrobociem Funduszu Pracy będzie kierowana na ochronę zdrowia; od 2009 r. ma również rosnąć składka na ubezpieczenie zdrowotne. Pieniądze - 4 mld zł - mają być przeznaczone na podwyżki dla lekarzy i pielęgniarek. W budżecie Krajowego Biura Wyborczego brakuje 52 mln zł na przeprowadzenie przedterminowych wyborów - informuje "Rzeczpospolita". Całkowity koszt wyborów to 88,5 mln, a w budżecie Biura jest jedynie 35,5 mln zł. Przyspieszone wybory w Polsce mogą opóźnić zakończenie negocjacji w sprawie tarczy antyrakietowej - powiedział "Gazecie Wyborczej" zastępca sekretarza stanu USA Daniel Fried. Dowódca wojsk amerykańskich w Iraku gen. David Petraeus mówił podczas przesłuchania przed Kongresem, że sytuacja w kraju powoli się stabilizuje: spada liczba zamachów i samosądów. Demokraci nie zostawili na raporcie Petraeusa suchej nitki, prezydent Bush z kolei zapowiedział wycofanie z Iraku blisko 36 tys. żołnierzy (w tej chwili jest ich 168 tys.). W Rosji niespodziewanie zmienił się szef rządu: nowym premierem został 66-letni Wiktor Zubkow, agronom-ekonomista, były dyrektor sowchozów. Komentatorzy spekulują, że ta nominacja może mieć związek z poszukiwaniem następcy dla Władimira Putina przed przyszłorocznymi wyborami prezydenckimi; sam premier Zubkow nie wyklucza możliwości startu. Portugalska policja twierdzi, że czteroletnia Madeleine McCann, której poszukiwania od wielu miesięcy relacjonowały światowe media, nie została wcale uprowadzona: zdaniem śledczych to rodzice Madeleine nieumyślnie doprowadzili do jej śmierci, a następnie ukryli ciało i zgłosili zaginięcie dziewczynki. Trzy czeczeńskie dziewczynki zmarły z wycieńczenia po nielegalnym przekroczeniu granicy ukraińsko-polskiej w Bieszczadach. Straż Graniczna uratowała ich matkę i dwuletniego brata; kobiecie może grozić zarzut nieumyślnego spowodowania śmierci. W 2006 r. za nielegalne przekraczanie granicy zatrzymano 229 osób narodowości czeczeńskiej - najczęściej próbujących przedostać się dalej na Zachód. Polska ekipa prowadząca badania na cmentarzu zbrodni komunistycznych w Bykowni k. Kijowa znalazła metalowy identyfikator polskiego żołnierza. To pierwszy wyraźny dowód, że spoczywają tam również polscy żołnierze, zamordowani przez NKWD wiosną 1940 r. "Rozgłośnia, która dzieli Kościół" - zatytułowała "La Stampa" artykuł o Radiu Maryja. Zdaniem turyńskiego dziennika o. Tadeusz Rydzyk stał się w Polsce osobą nietykalną, ma w braciach Kaczyńskich politycznych przyjaciół, a po ostatniej krytyce kard. Stanisława Dziwisza "został uniewinniony" przez przewodniczącego Konferencji Episkopatu abp. Józefa Michalika. SLD zaskarżył do Trybunału Konstytucyjnego rozporządzenie wliczające oceny z religii do średniej na szkolnym świadectwie. Sąd orzekł, że b. szef MSW Janusz Kaczmarek nie musi płacić 100 tys. zł kaucji, by pozostać na wolności. To drugi w ostatnich dniach korzystny werdykt dla Kaczmarka: wcześniej sędziowie uznali, że jego zatrzymanie było bezpodstawne i mogło wynikać z politycznych motywacji. Wyborczy film reklamowy PiS przedstawia biznesmena wcześniej bezkarnie korumpującego polityków, który w kraju rządzonym przez Prawo i Sprawiedliwość zaczyna mieć kłopoty. "Wiem, [przekleństwo], że nie biorą! Trzeba skończyć z tym Ziobrą i Kaczyńskim, i wracamy do gry!" - mówi bohater filmu. Spółka Agora SA wystąpiła na drogę sądową z pozwem przeciwko premierowi Kaczyńskiemu o ochronę dóbr osobistych. W wywiadzie dla "Rzeczpospolitej" szef rządu mówił, że wydawana przez Agorę "Gazeta Wyborcza" jest pod kontrolą oligarchii. "Nie chcę być w partii, gdzie decyzje ustalają panowie Bronisław Geremek, Jan Lityński, Janusz Onyszkiewicz czy Marek Borowski" - powiedział Leszek Miller i wystąpił z SLD.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru TP 38/2007

Podobne artykuły

Obraz tygodnia
"Ostatni przełom w polskim życiu literackim, zresztą przez wielu kwestionowany, miał miejsce mniej więcej 15 lat temu. Potem trudno mówić o przewrotach generacyjnych. To pokaźna zmiana w stosunku do ostatnich dziesięcioleci PRL-u. Życie literackie potoczy się teraz zupełnie inaczej. Nie ruchy artystyczne czy przełomy będą je naznaczać, ale indywidualności. Nie wiem, czy takie prędko się pojawią, ale należy się liczyć, że co pewien czas narodzi się ciekawy pisarz, interesująca postać o bogatej wyobraźni, której w dodatku nie będą szczędzić braw krytycy i media, łase na takie okazje. To zjawisko zresztą obserwujemy już od pewnego czasu. Wprawdzie na razie są to efemerydy, które szybko po pierwszym sukcesie znikają, albo też się nie sprawdzają, ale to tak już będzie: autorzy jednej książki. Przykłady narzucają się same, głównie w prozie - Tryzna i »Panna Nikt«, Libera i »Madame«, Masłowska i »Wojna polsko-ruska« - mówi w "Toposie" Julian Kornhauser. - Sprawa druga: powszechność twórczych zachowań. Nie ma już jednego, skonsolidowanego środowiska, które się kiedyś podtrzymywało na duchu, tworzyło kodeks wartości i centrum opinii. Obecna wielość, różnorodność propozycji, związana z decentralizacją wydawniczą i brakiem sita selekcyjnego, powoduje zanik, jak myślę, gestów buntowniczych. Skoro można wyeksplikować w każdej chwili swoją własną wizję, trudno spodziewać się zbiorowych zrywów, mających na celu przełamanie jakiejś dominującej konwencji. Zatem powolna praca nad sobą, wybuch indywidualności, pojedyncze dzieła. A potem czekanie na to, by autor się usamodzielnił, zmężniał, nie poddał prawom rynku i nie dał się podejść kulturze masowej, co spotkało już wielu, nie tylko młodych. A to jest największe zagrożenie". Nowy numer sopockiego dwumiesięcznika (2006, nr 3) poświęcony jest twórczości obchodzącego 60. urodziny Juliana Kornhausera. O poecie, prozaiku, krytyku, tłumaczu, slawiście piszą m.in. Tadeusz Sławek, Andrzej Zawada, Tomasz Cieślak-Sokołowski, Krzysztof Kuczkowski, Adrian Gleń...
W wieku 97 lat zmarł w Warszawie Juliusz Wiktor Gomulicki - historyk literatury, edytor, bibliofil, syn Wiktora Gomulickiego, autora "Wspomnień niebieskiego mundurka". Opublikował setki artykułów poświęconych literaturze trzech ostatnich stuleci, historii Warszawy, której był znakomitym znawcą, a także tekstów wspomnieniowych; część z nich znalazła się w tomach "Zygzakiem" (1981) i "Aleje Czarów" (2000). Jego najważniejsze prace edytorskie dotyczyły dzieł Norwida ("Wiersze", 1966; "Pisma wybrane", 1968; "Pisma wszystkie", 1971-76).
Andrzej Hudziak, odtwórca roli Mirona Białoszewskiego w filmie "Parę osób, mały czas" Andrzeja Barańskiego, otrzymał nagrodę za najlepszą rolę męską na 41. Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Karlowych Warach. Za najlepszy dokument uznano na tymże festiwalu "Z punktu widzenia emerytowanego nocnego portiera" Andreasa Horvatha, który po latach sportretował bohatera obrazu Krzysztofa Kieślowskiego.
20 lipca we Wrocławiu rozpoczyna się 6. Międzynarodowy Festiwal Filmowy Era Nowe Horyzonty. W konkursach, przeglądach i retrospektywach zostanie zaprezentowane ponad 500 filmów fabularnych i dokumentalnych. Szczegóły: www.eranowehoryzonty.pl
"Na czym polega fenomen nowej polszczyzny? Niepostrzeżenie władzę nad nami przejął język, który zwykłość i prostotę opisuje zdumiewającym żargonem. Zdarzenia potoczne tłumaczy słownictwem doniosłym i pełnym powagi... Są dwa miejsca, w których najwyraźniej widać tę przemianę. Pierwsze - to obrzeża miast, niewielkie miejscowości i pobocza dróg. Przestrzeń rzemiosła, drobnych przedsiębiorców i biznesów lokowanych w przyziemiach czy garażach domów jednorodzinnych. Peryferia przywłaszczyły i przemęłły po swojemu język zarezerwowany dla zdarzeń ważnych i wysokich, odmieniając na wszelkie możliwe sposoby kilka jego składników. »Studio«, »system«, »świat«, »salon«, »lider«. Przyrostek »-ex« nadający nazwie szlif internacjonalny. Studio gorącej wody. Świat plastiku. Świat materacy. Zbyszko company. Śrubex - lider na rynku materiałów śrubowych. Lider grupy zakupowej, Vładex. Nie trzeba nawet jeździć na przedmieścia. Nie tylko »centrum, lider, świat«... Nie ma już pokojówek, na ich miejsce weszła »służba pięter«. Zniknęła gdzieś zwykła sprzedaż, zastąpiły ją »działania sprzedażowe«. Poszukiwani są »kierownik produktu« i »koordynator logistyki« - pisze w "Gazecie Wyborczej" Michał Olszewski. - Urosła w nas podświadoma niechęć do nazywania niektórych czynności po imieniu. Stąd stylista fryzur zamiast fryzjera. Nazwa kojarząca się ze światem wysublimowanym i pachnącym wygrywa z lokalem oklejonym wypłowiałymi fotografiami modeli z lat 70., w którym poirytowany starszy pan ostrzy brzytwę na pasku. Nowy język nie tylko uwzniośla, ale również odcina niepotrzebne skojarzenia, zastępując je innymi - z rzeczywistości luksusowej i odświętnej".