Na skróty (4-10 XII)

Literacką Nagrodę Europy Środkowej "Angelus", przyznawaną w tym roku po raz pierwszy przez miasto Wrocław i "Rzeczpospolitą", otrzymał ukraiński pisarz Jurij Andruchowycz za powieść "Dwanaście kręgów". Laureatami - również debiutującej - Nagrody Literackiej "Gdynia" zostali: Michał Witkowski, autor "Lubiewa" (proza), Eugeniusz Tkaczyszyn-Dycki za tom "Dzieje rodzin polskich" (poezja) oraz Marek Zaleski za zbiór szkiców "Zamiast. O twórczości Czesława Miłosza" (eseistyka). O nowych nagrodach literackich pisze obok Tomasz Fiałkowski. Nagrodę im. Andrzeja Kijowskiego za rok 2006 otrzymał Dariusz Gawin, historyk idei, wicedyrektor Muzeum Powstania Warszawskiego, autor zbioru esejów "Polska, wieczny romans. O związkach literatury i polityki w XX wieku". Najpoważniejszą nagrodę plastyczną na Wyspach Brytyjskich, Turner Prize 2006, zdobyła Tomma Abts, autorka cyklu malowanych akrylami na płótnie obrazów. "Jej kompozycje nazwałabym iluzjonistyczną abstrakcją - bo nieskomplikowane, geometryczne formy zdają się rzucać cień i dzięki temu powstaje złudzenie głębi. Choć daleko spokrewniona z konstruktywistami, Abts odcięła się od ich kolorystycznych koncepcji - pisze Monika Małkowska. - Pionierzy i kontynuatorzy kierunku używali na ogół czystych, podstawowych barw - podczas gdy laureatka Turnera delektuje się odcieniami trudnymi do określenia, skomplikowanymi, połamanymi". W Warszawie wręczono tzw. europejskie Oscary, czyli Europejskie Nagrody Filmowe 2006. Pisze o nich obok Tadeusz Lubelski. Złotą Żabę 14. Festiwalu Autorów Zdjęć Filmowych Camerimage otrzymał Guillermo Navarro, autor zdjęć do filmu "Pan’s Labyrinth" w reżyserii Guillermo del Toro. W Warszawie rozpoczął się 6. Międzynarodowy Festiwal Filmowy WATCH DOCS. Prawa Człowieka w Filmie, organizowany przez Helsińską Fundację Praw Człowieka oraz Społeczny Instytut Filmowy i CSW Zamek Ujazdowski. Obok pokazów konkursowych i przeglądów, poświęconych m.in. Kubie i propagandzie nazistowskiej, odbywają się też dyskusje z udziałem reżyserów, dziennikarzy i polityków, dotyczące np. roli pozarządowych organizacji monitorujących przestrzeganie praw człowieka wobec takich zjawisk jak ruchy nacjonalistyczne w Rosji czy kryzys systemu demokratycznego na Węgrzech. "Oglądając filmy z tegorocznej edycji, mam wrażenie, że szeroki świat - choć coraz bliższy - coraz mniej nas obchodzi. Przestajemy zawracać nim sobie głowę pogrążeni w wewnętrznych aferach i mało twórczym rozpamiętywaniu własnej przeszłości. Nasza chata z kraja. Ten festiwal działa jak otwarcie okna. Jest w nim coś z ducha ’89 roku - tamta wiara w demokrację bardzo się dziś przyda" - pisze Tadeusz Sobolewski. Po zakończeniu festiwalu prezentowane na nim filmy będzie można obejrzeć w ramach cyklu pokazów w kilkunastu miastach Polski. Szczegółowy program: W Poznaniu zakończyła się polsko-niemiecka konferencja naukowa "Brecht - historia czy teraźniejszość teatru?". Dyskutowano m.in. o dorobku dramatycznym, reżyserskim i teoretycznym Brechta, jego wpływie na współczesny dramat, tzw. teatr postdramatyczny, taniec i nowe media oraz o dzisiejszej recepcji Brechta w teatrze niemieckim i polskim. We Wrocławiu zakończyła się międzynarodowa konferencja "Performatyka: perspektywy rozwojowe", przygotowana przez Ośrodek Badań Twórczości Jerzego Grotowskiego, warszawską Akademię Teatralną oraz Instytut Adama Mickiewicza. Więcej informacji: www.grotcenter.art.pl Laureatami Wielkich Splendorów, nagród dla twórców Teatru Polskiego Radia, zostali w tym roku Mariusz Benoit, Jerzy Górzański oraz Wiesław Michnikowski. Grand Prix przeznaczonego dla młodych artystów polskich konkursu Fundacji im. Franciszki Eibisch otrzymali ex aequo Kamil Lisek i Krzysztof Rzeźniczek. Zakończyły się 17. Krajowe Targi Książki w Warszawie. Nagrodę "Pióra Fredry" i tytuł Książki Roku 2006 otrzymały podczas XV Wrocławskich Promocji Dobrych Książek "Utwory zebrane" Tadeusza Różewicza, opublikowane nakładem Wydawnictwa Dolnośląskiego. 12 grudnia rozpoczyna się jubileuszowy, obchodzący półwiecze istnienia, Warszawski Międzynarodowy Festiwal "Jazz Jamboree". Wśród uczestników znajdą się m.in. Włodzimierz Nahorny, Randy Brecker, David Kikoski i młode polskie zespoły jazzowe. W Sali Koncertowej Akademii Muzycznej im. Fryderyka Chopina w Warszawie 17 grudnia odbędzie się koncert inauguracyjny (w programie m.in. Karłowicz, Dworzak i Verdi) muzycznego festiwalu "The Roads of Romanticism", mającego w zamyśle organizatorów "nawiązać do tradycji romantycznych, by poprzez sztukę najbardziej obiecujących młodych twórców podsumować część europejskiego dziedzictwa kulturowego i przeanalizować jego wpływ na współczesność". Szczegóły:

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru TP 51/2006

Podobne artykuły

Obraz tygodnia
"Ostatni przełom w polskim życiu literackim, zresztą przez wielu kwestionowany, miał miejsce mniej więcej 15 lat temu. Potem trudno mówić o przewrotach generacyjnych. To pokaźna zmiana w stosunku do ostatnich dziesięcioleci PRL-u. Życie literackie potoczy się teraz zupełnie inaczej. Nie ruchy artystyczne czy przełomy będą je naznaczać, ale indywidualności. Nie wiem, czy takie prędko się pojawią, ale należy się liczyć, że co pewien czas narodzi się ciekawy pisarz, interesująca postać o bogatej wyobraźni, której w dodatku nie będą szczędzić braw krytycy i media, łase na takie okazje. To zjawisko zresztą obserwujemy już od pewnego czasu. Wprawdzie na razie są to efemerydy, które szybko po pierwszym sukcesie znikają, albo też się nie sprawdzają, ale to tak już będzie: autorzy jednej książki. Przykłady narzucają się same, głównie w prozie - Tryzna i »Panna Nikt«, Libera i »Madame«, Masłowska i »Wojna polsko-ruska« - mówi w "Toposie" Julian Kornhauser. - Sprawa druga: powszechność twórczych zachowań. Nie ma już jednego, skonsolidowanego środowiska, które się kiedyś podtrzymywało na duchu, tworzyło kodeks wartości i centrum opinii. Obecna wielość, różnorodność propozycji, związana z decentralizacją wydawniczą i brakiem sita selekcyjnego, powoduje zanik, jak myślę, gestów buntowniczych. Skoro można wyeksplikować w każdej chwili swoją własną wizję, trudno spodziewać się zbiorowych zrywów, mających na celu przełamanie jakiejś dominującej konwencji. Zatem powolna praca nad sobą, wybuch indywidualności, pojedyncze dzieła. A potem czekanie na to, by autor się usamodzielnił, zmężniał, nie poddał prawom rynku i nie dał się podejść kulturze masowej, co spotkało już wielu, nie tylko młodych. A to jest największe zagrożenie". Nowy numer sopockiego dwumiesięcznika (2006, nr 3) poświęcony jest twórczości obchodzącego 60. urodziny Juliana Kornhausera. O poecie, prozaiku, krytyku, tłumaczu, slawiście piszą m.in. Tadeusz Sławek, Andrzej Zawada, Tomasz Cieślak-Sokołowski, Krzysztof Kuczkowski, Adrian Gleń...
W wieku 97 lat zmarł w Warszawie Juliusz Wiktor Gomulicki - historyk literatury, edytor, bibliofil, syn Wiktora Gomulickiego, autora "Wspomnień niebieskiego mundurka". Opublikował setki artykułów poświęconych literaturze trzech ostatnich stuleci, historii Warszawy, której był znakomitym znawcą, a także tekstów wspomnieniowych; część z nich znalazła się w tomach "Zygzakiem" (1981) i "Aleje Czarów" (2000). Jego najważniejsze prace edytorskie dotyczyły dzieł Norwida ("Wiersze", 1966; "Pisma wybrane", 1968; "Pisma wszystkie", 1971-76).
Andrzej Hudziak, odtwórca roli Mirona Białoszewskiego w filmie "Parę osób, mały czas" Andrzeja Barańskiego, otrzymał nagrodę za najlepszą rolę męską na 41. Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Karlowych Warach. Za najlepszy dokument uznano na tymże festiwalu "Z punktu widzenia emerytowanego nocnego portiera" Andreasa Horvatha, który po latach sportretował bohatera obrazu Krzysztofa Kieślowskiego.
20 lipca we Wrocławiu rozpoczyna się 6. Międzynarodowy Festiwal Filmowy Era Nowe Horyzonty. W konkursach, przeglądach i retrospektywach zostanie zaprezentowane ponad 500 filmów fabularnych i dokumentalnych. Szczegóły: www.eranowehoryzonty.pl
"Na czym polega fenomen nowej polszczyzny? Niepostrzeżenie władzę nad nami przejął język, który zwykłość i prostotę opisuje zdumiewającym żargonem. Zdarzenia potoczne tłumaczy słownictwem doniosłym i pełnym powagi... Są dwa miejsca, w których najwyraźniej widać tę przemianę. Pierwsze - to obrzeża miast, niewielkie miejscowości i pobocza dróg. Przestrzeń rzemiosła, drobnych przedsiębiorców i biznesów lokowanych w przyziemiach czy garażach domów jednorodzinnych. Peryferia przywłaszczyły i przemęłły po swojemu język zarezerwowany dla zdarzeń ważnych i wysokich, odmieniając na wszelkie możliwe sposoby kilka jego składników. »Studio«, »system«, »świat«, »salon«, »lider«. Przyrostek »-ex« nadający nazwie szlif internacjonalny. Studio gorącej wody. Świat plastiku. Świat materacy. Zbyszko company. Śrubex - lider na rynku materiałów śrubowych. Lider grupy zakupowej, Vładex. Nie trzeba nawet jeździć na przedmieścia. Nie tylko »centrum, lider, świat«... Nie ma już pokojówek, na ich miejsce weszła »służba pięter«. Zniknęła gdzieś zwykła sprzedaż, zastąpiły ją »działania sprzedażowe«. Poszukiwani są »kierownik produktu« i »koordynator logistyki« - pisze w "Gazecie Wyborczej" Michał Olszewski. - Urosła w nas podświadoma niechęć do nazywania niektórych czynności po imieniu. Stąd stylista fryzur zamiast fryzjera. Nazwa kojarząca się ze światem wysublimowanym i pachnącym wygrywa z lokalem oklejonym wypłowiałymi fotografiami modeli z lat 70., w którym poirytowany starszy pan ostrzy brzytwę na pasku. Nowy język nie tylko uwzniośla, ale również odcina niepotrzebne skojarzenia, zastępując je innymi - z rzeczywistości luksusowej i odświętnej".
Obraz tygodnia
"Kiedy pada pytanie, co z kina Kieślowskiego pozosta­ło dzisiaj, mam odczucie, że jego postać i dzie­ło nie przestają drażnić, głównie chyba w śro­dowisku polskiego kina. Proponowałbym więc, żeby zo­stawić psychologiczne urazy i kompleksy, i dostrzec ogromną aktualność, nowocze­sność i piękno jego filmów. Ale może to, co najważniejsze - dostrzec ten potężny ładunek empatii... Wtedy może zaczniemy szczerze roz­mawiać, czego brakuje we współczesnej sztu­ce, a co jest w jego twórczości. Czasem spoty­kając się z interpretacją jego twórczości, łapię się za głowę: jakich strun on do­tykał! Równie często w tych tekstach zamiast opisu jego dzieła widzę jakąś psychodramę, autoanalizę, jakiś psychologiczny opis nie tyle tego, co jest na ekranie, ile problemów, z któ­rymi boryka się autor. Być może szczerość jego filmów, ich siła powodu­je, iż chciałoby się go zamknąć i otworzyć za 20 lat, bo byłoby łatwiej. Nie przeszkadzałyby pytania, które stawiał, tematy, które podej­mował, talent i pracowitość oraz uczciwość, które ewidentnie z jego utworów emanują - mówi Krzysztof Piesiewicz w dyskusji na temat filmów Krzysztofa Kieślowskiego ("Kino" nr 1/2006). - Być może te pojawiające się w Polsce głosy, że jego kino jest anachroniczne, to próba powiedzenia: dosyć z tym facetem, wystarczy! Chciałoby się go przeskoczyć i pójść dalej. My­ślę jednak, że w takim stanie emocji to się nie uda: nie zrobi się nic na jego miarę". Redakcyjną rozmową z udziałem także Natalii Korynckiej-Gruz, Katarzyny Taras, Konrada J. Zarębskiego i Stanisława Zawiślińskiego "Kino" inauguruje Rok Kieślowskiego, w którym obchodzić będziemy 10-lecie śmierci reżysera. Styczniowy numer miesięcznika ukazał się w odnowionej szacie graficznej. Znajdziemy w nim m.in. szkic Piotra Wojciechowskiego o "Harrym Potterze" oraz rozmowę z Agnieszką Odorowicz.
W wieku 88 lat zmarła Birgit Nilsson, wybitna szwedzka śpiewaczka operowa, legendarna odtwórczyni ról wagnerowskich, m.in. Brunhildy w "Pierścieniu Nibelunga" i Izoldy w "Tristanie i Izoldzie".
Paszporty "Polityki" otrzymali w tym roku: Rafał Blechacz (muzyka), Jan Klata (teatr), Robert Kuśmirowski (sztuki piękne), Marek Krajewski (literatura), Przemysław Wojcieszek (film), zespół Skalpel (estrada) oraz Paweł Dunin-Wąsowicz (kreator kultury).
W warszawskim Muzeum Narodowym trwa wielka monograficzna wystawa Józefa Pankiewicza, prezentująca ponad 500 dzieł artysty, którego 140. rocznica urodzin przypada w tym roku. "Trzeba chodzić po tej wystawie z pełną świadomością swoistości tego zjawiska, symptomatycznego dla polskiej sztuki, rzadko radykalnej, rzadko przecierającej szlaki całkiem nowe. Ale trzeba je docenić" - pisze Dorota Jarecka. Obok - recenzja Bogusława Deptuły.