Na skróty

W Warszawie w wieku 91 lat zmarł Henryk Tomaszewski. O znakomitym twórcy polskiego plakatu piszą w tym numerze Joanna Olech, Bogusław Deptuła i Andrzej Dudziński. W Los Angeles w wieku 91 lat zmarł Robert Wise, reżyser i montażysta, twórca m.in. obsypanych Oscarami filmów “West Side Story" i “Dźwięki muzyki". W Berlinie w wieku 79 lat zmarł Henryk Bereska, tłumacz literatury polskiej, niedawno uhonorowany przez krakowski Instytut Książki nagrodą Transatlantyku. W Warszawie w wieku 97 lat zmarł Józef Słotwiński, dramaturg i reżyser związany m. in. z warszawskim Teatrem Powszechnym i Teatrem Rozmaitości, jeden z pionierów Teatru Telewizji, twórca wielu przedstawień teatru sensacji “Kobra". Ks. Henryk Jankowski kontra Paweł Huelle. “Znowu pojawił się Pisarz, co ani Marca 1968, ani tym bardziej sprawy Dreyfusa już nie pamięta i niepomny lekcji historii rzeczywistość próbuje zmieniać - pisze w “Rzeczpospolitej" Jarosław Lindenberg - z opłakanym skutkiem wziął się do zmagań z rzeczywistością. I słusznie sąd go do porządku przywołał". Sąd w Gdańsku uznał, że Paweł Huelle ma przeprosić ks. Jankowskiego, który poczuł się obrażony jego pamfletem, drukowanym w 2004 r. w “Rzeczpospolitej". Huelle pisał m. in., że prałat “przemawia jak gauleiter, gensek, nie jak kapłan. Jest mutacją polskiego endeka z moczarowską, komunistyczną fobią plucia na obcego: Żyda, pedała, euroentuzjastę. To chory człowiek, nieszczęśliwy i potłuczony, który polskość wymieniłby w każdej chwili na dowolny paszport - volksdeutscha, Irakijczyka czy Rosjanina - gdyby szły za tym piękne szaty, nowe limuzyny, tytuły i ordery". W “Dużym Formacie" (12 IX) rozmowy z prałatem i z pisarzem. Czy Huelle jest Polakiem? Jankowski: “Jeśli już, to farbowanym. Pan Huelle wyraźnie oświadczył na rozprawie, że jest Żydem. A ja nie pozwolę na to, by pluł mi w gębę! W obcym kraju obowiązuje go kultura bycia z szacunkiem dla obywateli tego kraju. A jak się źle czuje, to granice są otwarte". Czy Żydzi rządzą Polską? “Według moich obserwacji, tak. Widać, że cały biznes jest w rękach żydowskich. Ja nie obrażałem nigdy Izraela (...) Ten antysemityzm to mi się wmawia, bo ja bardzo szanuję ludzi pochodzenia żydowskiego". Powinności pisarza? “I morale, i etyka. Ale widocznie Huelle jest inspirowany. Może jest w czyichś rękach?". Z kolei Huelle o Jankowskim: “Ten rodzaj furii i nienawiści nie ma nic wspólnego z chrześcijaństwem, to raczej dżihad przeniesiony ze skrajnych szkół koranicznych pod dach polskiej świątyni". Co to jest wolność słowa? “To możliwość napiętnowania tego rodzaju działalności duszpasterskiej - bez przebierania w słowach. Skandaliczne zachowania zasługują na ostre słowa". Huelle zamierza wnieść apelację od wyroku. Zdaniem niektórych komentatorów - np. “Wyborczej" - prałat miał prawo się bronić, a wyrok nie narusza wolności słowa i “nie jest dolegliwy" - sąd nie zasądził, by pisarz, jak domagał się ks. Jankowski, wpłacił 100 tys. zł na dom dziecka. Co jednak z oszczerstwami ks. Jankowskiego z “Formatu"? O sprawie pisze w tym numerze Tomasz Potkaj. Po sukcesie “Mojego Nikifora" w Karlowych Warach film Krzysztofa Krauzego będzie pokazywany na festiwalach w Atenach, Valladolid, Chicago i Manili. O “Nikifora" zabiegają inne festiwale. “Późny sukces filmu - powiedział niedawno Krauze - przypomina trochę los samego Nikifora". W “Kinie" (nr 9) Jerzy Płażewski pisze: “Byłem uczestnikiem coś ponad dwustu międzynarodowych festiwali filmowych. Ani razu nie zdarzyło mi się, by jury mające do dyspozycji 5 nagród - trzy z nich, włącznie z nagrodą główną, przyznało jednemu filmowi. Ten sukces jest żelaznym dowodem na to, że mamy co światu pokazać, tylko często tego czegoś nie potrafimy sprzedać. Nasz film nie jest oczekiwany, bo nie wytworzyliśmy mody na kino polskie, jak to potrafili zrobić Duńczycy czy Irańczycy. Bezprzykładny sukces »Nikifora« całe kino polskie powinno teraz umieć sensownie wykorzystać". W “Kinie" sporo o 30. Festiwalu Filmowym w Gdyni, sylwetki najmłodszych reżyserów - jeszcze studentów łódzkiej Filmówki: Anny Kazejak, Jana Komasa i Macieja Migasa, rozmowa z Robertem Glińskim o “Wróżbach kumaka". Warto polecić tekst “Producent niezależny?" autorstwa Pawła Kędzierskiego, przewodniczącego Sekcji Filmu Dokumentalnego Stowarzyszenia Filmowców Polskich. Czy rzeczywiście niezależny, przede wszystkim od TVP? - o tym w Przeglądzie prasy. Złote Lwy 30. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni przyznano filmowi Feliksa Falka “Komornik". Na Festiwalu, o którym pisze obok Anita Piotrowska, pokazano 30 filmów, w tym 21 w konkursie. Andrzej Wajda, przewodniczący w tym roku jury, otrzymał honorową nagrodę Platynowych Lwów za całokształt twórczości. Swoje nowe filmy pokazali m.in. Izabella Cywińska, Dorota Kędzierzawska, Andrzej Barański, Robert Gliński, Marek Piwowski (nagroda Feniksa przyznana przez Kawalerów Maltańskich za “Oskara"), Piotr Trzaskalski, Przemysław Wojcieszek. David Lynch rozpoczął w Łodzi zdjęcia do filmu “Inland Empire". Daniel Libeskind, jeden z największych architektów współczesnych, zaprojektuje w Warszawie apartamentowiec, który w 2008 r. stanie w pobliżu Pałacu Kultury. Rozpoczął się 48. Międzynarodowy Festiwal Muzyki Współczesnej “Warszawska Jesień". W programie m. in. twórczość kompozytorów azjatyckich związanych z tradycją europejską i utwory Pierre’a Bouleza, który w tym roku obchodził 80. urodziny. O Festiwalu napisze wkrótce Tomasz Cyz. W krakowskiej synagodze Tempel Jerzy Illg zorganizował kolejne - po pamiętnych Krakowskich Spotkaniach Poetów i seminariach poetyckich “Amerykanie w Krakowie" - spotkanie z poezją polską i amerykańską. W wieczorze “Zawsze z poezją" uczestniczyli: Wisława Szymborska (czytała wiersze z tomu “Dwukropek", który wkrótce ukaże się w wydawnictwie a5), tłumaczka Clare Cavanagh, Edward Hirsch, Yusef Komunyakaa, Ryszard Krynicki, Adam Zagajewski. W krakowskim Centrum Sztuki i Techniki Mangha odbył się III Festiwal Współczesnego Japońskiego Tańca i Teatru “Japan Now". Natomiast w krakowskiej PWST - a wcześniej w warszawskim Teatrze Żydowskim - gościł tokijski Himawari Theatre Inc. z “Doktorem Korczakiem", sztuką autorstwa krakowskiego historyka literatury i teatrologa Jacka Popiela, opowiadającą o ostatnich dniach Korczaka. “Arte" - nowy krakowski miesięcznik kulturalny, którego naczelnym jest Marcin Baran - przynosi ponad 120 recenzji nowych książek, filmów, przedstawień teatralnych, wystaw, płyt. Pragnie być przewodnikiem adresowanym głównie do ludzi młodych, pomóc im zorientować się wśród “dochodzących zewsząd zachęt, promocji i zapewnień o wyjątkowości". W pierwszym numerze m. in.: Robert Ostaszewski przedstawia “Krajobraz po Masłowskiej. Co czytać z młodej prozy", a Sławomir Shuty i Miłosz Biedrzycki próbują sił jako felietoniści. Polecamy rozmowę z Magdaleną Piekorz oraz z zespołem “ich trzech", czyli Marcinem Świetlickim, Grzegorzem Dyduchem i Bogusławem Lindą, którzy nagrali wspólnie płytę “Las Putas Melancolicas". Waldemar Dąbrowski na zakończenie urzędowania w ministerstwie kultury przyznał trzydziestu czterem osobistościom odznaczenie “Gloria artis". Wśród nagrodzonych m. in. Magdalena Abakanowicz, Władysław Bartoszewski, Izabella Cywińska, Julia Hartwig, Ryszard Kapuściński, Tadeusz Konwicki, Adam Michnik, Krzysztof Penderecki, Roman Polański, Maryla Rodowicz, Andrzej Wajda i Krzysztof Zanussi. Medal otrzymał także Günter Grass, który przyjechał do Gdyni na premierę “Wróżb kumaka". Polskie Radio świętuje 80-lecie działalności i z tej okazji uhonorowało nagrodami wielu artystów i radiowców. Złoty Mikrofon otrzymała m.in. Ewa Szumańska.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru TP 39/2005

Podobne artykuły

Obraz tygodnia
Za odwagę, humanizm i filozoficzną głębię. Tegorocznym laureatem Wielkiej Nagrody Jerozolimskiej został Leszek Kołakowski, drugi po Zbigniewie Herbercie Polak wyróżniony tą prestiżową nagrodą (otrzymali ją m.in. Bertrand Russell, Milan Kundera, Jorge Luis Borges). Wręczono ją podczas otwarcia 23. Międzynarodowych Targów Książki w Jerozolimie.
Język polityków. W "Odrze" (nr 2) rozmowa z prof. Ireną Kamińską-Szmaj, autorką prac o politycznym języku II i III RP, przygotowującą obecnie książkę "Język agresji w życiu publicznym. Zbiór inwektyw politycznych XX wieku". "Język III RP bardzo przypomina ten z okresu II RP, choć jest - przykro to mówić - bardziej prostacki i niedowcipny. Fantazja w tworzeniu obraźliwych wyrażeń była w międzywojniu zdecydowanie większa. Za mało jest w dzisiejszym polskim życiu politycznym zabawy. Jest za to ostra walka, w której niewiele mamy teatru, za to bardzo dużo ringu. Za mało ironii, za dużo ciosów poniżej pasa". Mistrzem inwektyw był Piłsudski: "Używał mocnych słów, obrażał ludzi, jednocześnie jednak potrafił mówić językiem bardzo pięknym, pełnym wyszukanych literackich metafor. Potrafił po prostu dobrać odpowiednie słowa do sytuacji. W wypadku dzisiejszych polityków nie mamy pewności, że potrafią posługiwać się innym językiem niż ten, którym mówią do siebie z trybuny sejmowej i do nas za pośrednictwem mediów". Dziś język polityki podporządkowany jest mediom: nie liczą się argumenty, lecz krótkość i dosadność wypowiedzi. Język polityki dostosowuje się do języka ulicy, bo politycy zakładają, że tam jest jej podstawowy elektorat, następuje więc legitymizacja agresji i wulgaryzmów. W lutowej "Odrze" warto też polecić blok prezentujący twórczość pisarzy austriackich: noblistki Elfriede Jelinek, Ilse Tielsch, Thomasa Bernharda oraz szkic o "Wiener Gruppe - mało znanym etapie poezji konkretnej".
Spór o Muzeum Sztuki Współczesnej. Rozstrzygnięto międzynarodowy konkurs architektoniczny na projekt warszawskiego Muzeum Sztuki Współczesnej; zwycięzcą został Szwajcar Christian Kerez. Projekt jest minimalistyczny i oszczędny, nawiązuje do awangardy XX wieku. Muzeum będzie budowane w latach 2010-2013. Kerez jest zafascynowany możliwością realizacji swojego projektu obok Pałacu Kultury, który jego zdaniem "stał się ikoną Warszawy, tak jak Wieża Eiffla w Paryżu". "Pałac, jak i powojenny modernizm, mogą nie być lubiane z powodu kontekstu politycznego, w którym powstały - mówi w "Gazecie Wyborczej". - Ale ja tego politycznego zaplecza nie mam. Kiedy patrzę na miasto, nie widzę jego historii, ale jego przestrzeń". Projekt wywołał burzę - na znak protestu do dymisji zamierza się podać Tadeusz Zielniewicz, dyrektor Muzeum, wspiera go Rada Programowa z Andą Rottenberg na czele. Zielniewicz zabiega o poparcie dla wyróżnionego w konkursie fińsko-polskiego projektu zespołu ALA Architects Ltd. / Grupa5 Architekci. O kontrowersjach wokół wyników konkursu pisze w tym numerze Bogusław Deptuła.