Na skróty

W wieku 88 lat zmarł Jeremi Przybora, jak sam o sobie mówił - “lirycysta", autor słów znakomitych piosenek, wraz z Jerzym Wasowskim twórca legendarnego “Kabaretu Starszych Panów" (1958-66). Pisał teksty słuchowisk radiowych i widowisk telewizyjnych, libretto musicalu “Piotruś Pan", opublikował “Memuary". W tym numerze “Tygodnika" , który kilka miesięcy temu przeprowadził dla “TP" . W wieku 91 lat zmarł Witold Rudziński, kompozytor, teoretyk i historyk muzyki, absolwent Uniwersytetu Stefana Batorego w Wilnie, uczeń Nadii Boulanger w Paryżu, autor oper (m.in. “Odprawa posłów greckich"), oratoriów, symfonii i koncertów, a także popularnej monografii Stanisława Moniuszki. W “Twórczości" (2004, nr 2/3) artykuł Doroty Bielawskiej o posmaku historycznoliterackiej sensacji. Autorka dowodzi, że Zbigniew Herbert rozległe fragmenty eseju “Kamień z katedry" (z tomu “Barbarzyńca w ogrodzie")... de facto przepisał z książki francuskiego historyka Jeana Gimpela “Les batisseurs de cathedrales" (1959). W miesięczniku również bardzo ciekawy dziennik Jarosława Iwaszkiewicza z lat 60.: “Czy zmarnowałem swoje życie? Pytanie to wstaje we mnie wtedy, kiedy słyszę »Miroirs« Ravela czy trzecią część »Szeherezady« Korsakowa, kiedy wydaje mi się, że istniały krainy, do których mogłem wejść, a nie wszedłem. (...) Rozumiem, że te wszystkie rozważania są kompletnie bezcelowe, ale nie mogę powstrzymać się od tych myśli, kiedy siedzę sam w domu i mimo woli muszę sumować - chociaż z samych zer niewielka się zbierze suma. A może za mało kochałem? Bo przecież do niczego innego nie byłem zdolny. I w tym wypadku przyszedł ten mały rozmiar, coś, co mnie prześladuje zawsze. A rzecz czarnoleska nie uleczy, wiadomo nie od dziś. Ale ja chyba i w swoje posłannictwo artystyczne za mało wierzyłem. (...) Gdy wieczorami wychodzę przed dom i widzę gwiezdne niebo, ogarnia mnie rozpacz: już prędko umrę i nigdy się nie dowiem, co to znaczy. Czym jest to niebo i te gwiazdy? Co to jest? A moja literatura, jakież to nieważne. Efemeryda, łątka skazana na natychmiastowe umarcie". Są też szkice o twórczości Iwaszkiewicza oraz jego listy do Piotra Lachmanna. “Celem tej książki jest poparcie tezy Huxleya, że największa groźba współczesnej biotechnologii wynika z faktu, iż może ona zmienić naturę ludzką i w związku z tym przenieść nas w »poczłowieczy« etap historii" - pisze Francis Fukuyama w opublikowanej przez Znak nowej książce “Koniec człowieka. Konsekwencje rewolucji biotechnologicznej". Autor będzie gościł w Polsce od 12 marca. Świt McWiedzy zapowiada w najnowszym numerze “The New York Review of Books" Richard Horton, recenzując książkę Sheldona Krimsky’ego “Science in the Private Interest: Has the Lure of Profits Corrupted Biomedical Research?" i powołując się na nauczanie Jana Pawła II, który ostrzega, że na naszych oczach nauka przestaje być bezinteresownym poszukiwaniem prawdy. Zdaniem Krimsky’ego, fizyka i filozofa, uniwersytety nie są już społecznościami, których zadaniem był intelektualny rozwój, ale raczej korporacjami, dążącymi do prywatyzacji wiedzy. Otrzymując wielomilionowe dotacje od przemysłu, ośrodki badawcze stają się integralną częścią rynku. Szczególnie niebezpieczne konsekwencje ma to w medycynie (autor książki szacuje, że około 25 proc. naukowców zajmujących się medycyną jest związanych finansowo z przemysłem): koncerny farmaceutyczne sponsorujące badania mogą utajniać ich wyniki, jeśli wskazują one na niebezpieczeństwa związane ze stosowaniem produkowanych przez nie leków. Nawet czasopisma naukowe, czerpiąc zyski z reklam, uzależniają się od firm ryzykując swój obiektywizm i niezależność. Na Zamku Królewskim w Warszawie wręczono Polskie Nagrody Filmowe “Orły 2004". Za najlepszy film ubiegłego roku uznano “Zmruż oczy" Andrzeja Jakimowskiego, uhonorowany w kategoriach: “film", “reżyser", “aktor pierwszoplanowy" i “scenariusz" oraz “nagroda publiczności". Najlepszą aktorką wybrano Katarzynę Figurę (“Żurek"), najlepszym aktorem - Zbigniewa Zamachowskiego (“Zmruż oczy"), wyróżnienie za zdjęcia otrzymał Krzysztof Ptak, za muzykę - Zygmunt Konieczny (współtwórcy “Pornografii" Jana Jakuba Kolskiego). Nagrodę za Osiągnięcia Życia wręczono Kazimierzowi Kutzowi. “Orły" przyznawane są przez członków Polskiej Akademii Filmowej, na czele której stoi Sekretariat w składzie: Stanisław Różewicz, Witold Adamek, Filip Bajon, Piotr Dzięcioł, Robert Gliński, Krzysztof Krauze, Michał Kwieciński, Tadeusz Lampka, Juliusz Machulski, Jerzy R. Michaluk, Włodzimierz Niderhaus, Henryk Romanowski i Dariusz Jabłoński. “Świat pełen jest tajemnic i pytań. Widzimy twarz drugiego człowieka, ale nie wiemy, co skrywa. Dla mnie ta niejasność jest szczególnie pociągająca. Nie chcę odpowiedzi, wolę pytania" - mówi w wywiadzie dla “Kina" (2004, nr 3) Andriej Zwiagincew, reżyser wchodzącego na polskie ekrany rosyjskiego filmu “Powrót", wedle Tadeusza Lubelskiego: “największej rewelacji obecnego sezonu". O sztukę “2 maja" Andrzeja Saramonowicza w reżyserii Agnieszki Glińskiej (Teatr Narodowy) spierają się w “Gazecie Wyborczej" Roman Pawłowski i Marek Radziwon. Pawłowski: “to udana próba narysowania zbiorowego portretu Polaków początku XXI w. Przedstawia losy mieszkańców warszawskiej kamienicy, którzy na gruzach swego domu rozpoczynają nowe życie. Ta zbiorowość to Polska w pigułce: mamy tu byłego ubeka i byłego opozycjonistę, żarliwą katoliczkę i dilera narkotykowego, karierowicza z Platformy Obywatelskiej i prezesa telewizji z Ordynackiej. Nie są to jednak wycięte z papieru idee, ale ludzie z krwi i kości". Radziwon: “w przedstawieniu nie ma ról, bo w samym tekście nie ma postaci. Z przedstawienia o najnowszej polskiej historii zostają tylko stereotypowe ogólniki". W tym numerze “Tygodnika" o “2 maja" pisze Piotr Gruszczyński. “Pamiętnik z powstania warszawskiego" w adaptacji Marii Zmarz-Koczanowicz i Tadeusza Sobolewskiego oraz “Miłości" - adaptacja opowiadań Olgi Tokarczuk w reżyserii Filipa Zylbera to pierwsze projekty skierowane do produkcji przez nowego szefa Teatru TVP Pawła Konica. Nowy podwójny numer “Notatnika Teatralnego" (2003/2004, nr 30/31) poświęcony jest Henrykowi Tomaszewskiemu (1919-2001) i przynosi m.in. niepublikowany wywiad z twórcą Wrocławskiego Teatru Pantomimy, artykuły (Kazimierza Wiśniaka, Józefa Opalskiego, Rafała Węgrzyniaka...), rozmowy z aktorami Tomaszewskiego i bogatą dokumentację fotograficzną. W numerze znajdziemy także materiały związane z Janem Kottem, m.in. jego listy do Romana Kalety i Janusza Deglera. Milion egzemplarzy “Tryptyku rzymskiego" Jana Pawła II wydrukowano dotąd na całym świecie, z czego ok. 600 tys. ukazało się w Polsce. W Muzeum Archidiecezjalnym w Krakowie można oglądać retrospektywną wystawę obrazów Tadeusza Boruty. W Grenoble otwarto obszerną wystawę prac Witolda Wojtkiewicza, jedną z pierwszych imprez tegorocznego “Sezonu Polskiego" we Francji. Po trzech latach przerwy zostanie reaktywowany wrocławski festiwal Jazz nad Odrą. Przegląd filmów “55 lat polskiej animacji" (od Jana Lenicy, przez Zbigniewa Rybczyńskiego i Piotra Dumałę, po Tomasza Bagińskiego) oglądać będzie można w Warszawie, Krakowie, Gdańsku, Szczecinie, Wrocławiu, Poznaniu, Lublinie i Zielonej Górze. Szczegóły: . “Zakochany anioł" to tytuł drugiej części filmu “Anioł w Krakowie", autorstwa Witolda Beresia i Artura Więcka, do której zdjęcia rozpoczną się w połowie tego roku. Chilijski reżyser Raoul Ruiz przygotowuje film o Gustavie Klimcie; zagra John Malkovich. Powstanie ekranizacja “Lwa, czarownicy i starej szafy", z cyklu “Opowieści z Narni" C.S. Lewisa. Prezes TVP Jan Dworak chce, by Monika Olejnik prowadziła w telewizji publicznej codzienne wywiady. Chcąc uprościć strukturę zarządzania i zwolnić z pracy czterech dyrektorów generalnych, TVP będzie musiała zapłacić ok. 1,5 miliona złotych (koszt trzymiesięcznego wypowiedzenia dyrektorów - każdy zarabiał ponad 20 tys. złotych - oraz równowartość rocznej pensji wypłaconą pod warunkiem, że zwolnieni nie podejmą pracy w firmach konkurencyjnych). Zarząd portalu Wirtualna Polska złożył do sądu wniosek o ogłoszenie upadłości. Według badań instytutu SMG/KRC z internetu korzysta niecałe 22 proc. Polaków.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru TP 11/2004

Podobne artykuły

Obraz tygodnia
"Kiedy pada pytanie, co z kina Kieślowskiego pozosta­ło dzisiaj, mam odczucie, że jego postać i dzie­ło nie przestają drażnić, głównie chyba w śro­dowisku polskiego kina. Proponowałbym więc, żeby zo­stawić psychologiczne urazy i kompleksy, i dostrzec ogromną aktualność, nowocze­sność i piękno jego filmów. Ale może to, co najważniejsze - dostrzec ten potężny ładunek empatii... Wtedy może zaczniemy szczerze roz­mawiać, czego brakuje we współczesnej sztu­ce, a co jest w jego twórczości. Czasem spoty­kając się z interpretacją jego twórczości, łapię się za głowę: jakich strun on do­tykał! Równie często w tych tekstach zamiast opisu jego dzieła widzę jakąś psychodramę, autoanalizę, jakiś psychologiczny opis nie tyle tego, co jest na ekranie, ile problemów, z któ­rymi boryka się autor. Być może szczerość jego filmów, ich siła powodu­je, iż chciałoby się go zamknąć i otworzyć za 20 lat, bo byłoby łatwiej. Nie przeszkadzałyby pytania, które stawiał, tematy, które podej­mował, talent i pracowitość oraz uczciwość, które ewidentnie z jego utworów emanują - mówi Krzysztof Piesiewicz w dyskusji na temat filmów Krzysztofa Kieślowskiego ("Kino" nr 1/2006). - Być może te pojawiające się w Polsce głosy, że jego kino jest anachroniczne, to próba powiedzenia: dosyć z tym facetem, wystarczy! Chciałoby się go przeskoczyć i pójść dalej. My­ślę jednak, że w takim stanie emocji to się nie uda: nie zrobi się nic na jego miarę". Redakcyjną rozmową z udziałem także Natalii Korynckiej-Gruz, Katarzyny Taras, Konrada J. Zarębskiego i Stanisława Zawiślińskiego "Kino" inauguruje Rok Kieślowskiego, w którym obchodzić będziemy 10-lecie śmierci reżysera. Styczniowy numer miesięcznika ukazał się w odnowionej szacie graficznej. Znajdziemy w nim m.in. szkic Piotra Wojciechowskiego o "Harrym Potterze" oraz rozmowę z Agnieszką Odorowicz.
W wieku 88 lat zmarła Birgit Nilsson, wybitna szwedzka śpiewaczka operowa, legendarna odtwórczyni ról wagnerowskich, m.in. Brunhildy w "Pierścieniu Nibelunga" i Izoldy w "Tristanie i Izoldzie".
Paszporty "Polityki" otrzymali w tym roku: Rafał Blechacz (muzyka), Jan Klata (teatr), Robert Kuśmirowski (sztuki piękne), Marek Krajewski (literatura), Przemysław Wojcieszek (film), zespół Skalpel (estrada) oraz Paweł Dunin-Wąsowicz (kreator kultury).
W warszawskim Muzeum Narodowym trwa wielka monograficzna wystawa Józefa Pankiewicza, prezentująca ponad 500 dzieł artysty, którego 140. rocznica urodzin przypada w tym roku. "Trzeba chodzić po tej wystawie z pełną świadomością swoistości tego zjawiska, symptomatycznego dla polskiej sztuki, rzadko radykalnej, rzadko przecierającej szlaki całkiem nowe. Ale trzeba je docenić" - pisze Dorota Jarecka. Obok - recenzja Bogusława Deptuły.
Obraz tygodnia
Według badań przeprowadzonych przez Zakład Badań Czytelnictwa Biblioteki Narodowej w Warszawie około połowa Polaków w ogóle nie czyta książek. Jako osoby mające systematyczny kontakt z książką (przynajmniej siedem książek rocznie) ocenia się 17 proc. społeczeństwa.
W Stanach Zjednoczonych ukazały się wiersze zebrane Zbigniewa Herberta. 600-stronicowy tom "The Collected Poems 1956-1998" sprzedał się w nakładzie 15 tys. egzemplarzy i zbiera znakomite recenzje. "Gazeta Wyborcza" cytuje m.in. Charlesa Simica z "The New York Review of Books": "Choć Herbert nie zdążył otrzymać Nobla jak Miłosz czy Szymborska, z pewnością zasługuje na to, aby być w ich towarzystwie. Z tej trójcy jest poetą najbardziej oryginalnym i obdarzonym największym poczuciem humoru".
W Papieskim Instytucie Biblijnym w Rzymie odbyła się prezentacja książki "Ewangelia według Judasza", której autorzy - poczytny pisarz Jeffrey Archer i biblista prof. F. Moloney - próbują przedstawić historię Jezusa z punktu widzenia Judasza. Książka trafi do księgarń 14 krajów, w Polsce wydał ją Rebis.
Nagrodę im. Karla Dedeciusa, przyznawaną po raz trzeci przez Fundację Roberta Boscha dla polskich tłumaczy literatury niemieckojęzycznej i niemieckich tłumaczy literatury polskiej, otrzymają w roku 2007 Tadeusz Zatorski i Martin Pollack. Tadeusz Zatorski jest autorem przekładów dzieł m.in. Heinricha Heinego, Heinricha Bölla, Maxa Webera oraz myśli i aforyzmów Georga Christopha Lichtenberga. Martin Pollack ma w swoim translatorskim dorobku książki Ryszarda Kapuścińskiego, Henryka Grynberga, Wilhelma Dichtera i Michała Głowińskiego.
Tymczasowym dyrektorem Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie została Elżbieta Ofat, dotychczas odpowiedzialna za sprawy administracyjne i operacyjne placówki.
Obraz tygodnia
W wieku 90 lat w Warszawie zmarł ksiądz Jan Twardowski, poeta. Autorowi słynnej frazy "Śpieszmy się kochać ludzi, tak szybko odchodzą", naszemu dawnemu współpracownikowi, poświęcamy w tym numerze "Tygodnika" specjalny dodatek.
"Jesteśmy spadkobiercami pradawnej wiedzy, którą przekazywano przez wieki... Wiele słów, których używamy automatycznie, jest w rzeczywistości jej żywym świadectwem. Ponieważ zapomnieliśmy, jakie jest prawdziwe znaczenie powszechnie używanych słów, takich jak »katolik« czy »uniwersytet« - słów, które mogłyby skierować nas w stronę jednego, w stronę uniwersalnego i niepowtarzalnego - musimy wynajdować nowe słowa, na przykład »holistyczny« (wywiedzione z greckiego »holos«, które oznacza całość albo całkowitość), aby przypominały nam o niebezpieczeństwie fragmentaryzacji i rozproszenia wiedzy. Coraz mocniej odczuwa się w świecie potrzebę, aby te dwa światy - świat nauki i świat religii - zeszły się z sobą, zdając sobie zarazem sprawę, że w obydwu patrzy się na życie z odmiennych punktów widzenia. Jeden świat, oparty na niezwykłym pomnażaniu wiedzy związanej wyłącznie z aktywnością umysłu czy też mózgu, wydaje się prowadzić nas do coraz większej złożoności i wyprowadzać nas na zewnątrz, przede wszystkim na zewnątrz nas samych. Drugi świat i jego wiedza wydają się odnosić do »bycia«, do czegoś, co prowadzi nas ku wnętrzu i tam odsłania tajemnicę" - tłumaczył Michel de Salzman, uczeń Georgija Iwanowicza Gurdżijewa (1877-1949).