Na skróty

"Czytamy Joyce'a częściej, niż się nam wydaje. Siła jego literackiej rewolucji była tak ogromna, że niewielu znaczącym pisarzom tworzącym we wszystkich możliwych językach udaje się uciec przed jego wpływem, nawet jeśli próbują unikać Joyce’owskich paradygmatów i procedur. Czytamy Joyce’a pośrednio przy okazji każdego spotkania z poważną prozą ostatniego pięćdziesięciolecia, a to samo można powiedzieć o niektórych spotkaniach z prozą nieco mniej poważną. Nawet ludzie, którzy bardzo rzadko czytają powieści, napotykają efekty Joyce’owskiej rewolucji każdego tygodnia, jeśli nie codziennie, w telewizji, filmach wideo, kinie, muzyce popularnej i reklamie" - pisze w “Literaturze na Świecie" (2004, nr 7/8) Derek Attridge, angielski historyk i krytyk literatury. Nowy podwójny numer miesięcznika w całości poświęcony jest autorowi “Dublińczyków". Znajdziemy tu m.in. szkice poświęcone najważniejszym książkom Joyce’a, rozmowę z holenderskimi tłumaczami “Finnegans Wake" oraz artykuł Tadeusza Pióry, który dopomina się o nowy przekład “Ulissesa": “Lektura »Ulissesa« jest dziś procesem innym niż dwa pokolenia temu. Czytelnik przenosi wzrok z tekstu Joyce’a na jedno lub kilka kompendiów, wraca do powieści na parę zdań, i znów szuka wyjaśnień. Słomczyński nie miał takiej możliwości. Wykonał więc pracę tytaniczną, choć nie pozbawioną elementów syzyfowych". Przede wszystkim jednak “Literatura..." przynosi nowe tłumaczenia prozy Joyce’a: “Portretu artysty w wieku młodzieńczym" (Jerzy Jarniewicz), “Ulissesa" i “Dublińczyków" (Zbigniew Batko), “Finnegans Wake" (Krzysztof Bartnicki). Jak w tłumaczeniu Batki brzmią “Zmarli", jedno z najpiękniejszych opowiadań Joyce’a? “Wszyscy po kolei mieli się stać cieniami. Lepiej wkroczyć śmiało do tamtego świata, w pełnym blasku jakiejś namiętności, niż gasnąć i więdnąć z rezygnacją w miarę upływu lat. (...) Jego dusza zbliżyła się do regionów, w których przebywały nieprzebrane rzesze zmarłych. Świadom ich kapryśnego migotliwego bytu, nie rozumiał jego istoty. Jego własna tożsamość roztapiała się w jakimś szarym niematerialnym świecie, namacalna rzeczywistość, w której ci zmarli niegdyś wzrastali i żyli, rozpływała się i zanikała". Tegoroczną nagrodę Nike otrzymał Wojciech Kuczok za powieść “Gnój" (Wydawnictwo W.A.B.). “Gnój" zwyciężył również w plebiscycie czytelników “Gazety Wyborczej". Ryszard Kapuściński został doktorem honoris causa Uniwersytetu Jagiellońskiego. W wygłoszonym z tej okazji wykładzie “Spotkanie z Innym jako wyzwanie XXI wieku" mówił m. in.: “Być może zmierzamy w stronę świata tak zupełnie nowego i odmiennego, że dotychczasowe doświadczenia historii okażą się niewystarczające, aby go pojąć i móc się w nim poruszać. (...) Będziemy w nim ciągle spotykać nowego Innego, który powoli zacznie wyłaniać się z chaosu i zamętu współczesności. Możliwe, że ten Inny zrodzi się ze spotkań dwóch przeciwstawnych nurtów tworzących kulturę współczesnego świata - z nurtu globalizującego naszą rzeczywistość i z drugiego, zachowującego nasze odmienności, nasze różnice, naszą niepowtarzalność". “Kapuściński zawsze wprowadza nas w sedno rzeczy bez zbędnych wstępów - mówił w laudacji Przemysław Czapliński - po czym dostarcza nam wiedzy koniecznej do zrozumienia sytuacji wyjściowej. Jednak im bliżej końca reportażu, tym bardziej zdani jesteśmy na samych siebie albo - tym precyzyjniej zdajemy sobie sprawę, że autor nie podaruje nam pointy, wniosków, podsumowania. (...) Jest tak, jakby Kapuściński namawiał nas w ten sposób do wytrwania w dorosłości...". Równocześnie do księgarń trafiła nowa książka autora “Cesarza" - “Podróże z Herodotem". W wieku 81 lat zmarł Richard Avedon, amerykański fotografik, autor słynnych czarno-białych portretów. W wieku 86 lat zmarł Zygmunt Kałużyński, krytyk filmowy, wieloletni publicysta “Polityki". W wieku 69 lat zmarła Françoise Sagan, pisarka francuska, autorka powieści “Witaj smutku" (1954). 70. urodziny obchodziła Brigitte Bardot. Andrzej Wajda za całokształt twórczości otrzymał w Petersburgu nową nagrodę Gwiazdy Bałtyku, przyznawaną przez rosyjskie instytucje kulturalne twórcom kultury i działaczom społecznym z krajów nadbałtyckich. Miesięcznik “Teatr" przyznał doroczne nagrody. Nagrodę im. Konrada Swinarskiego dla najlepszego reżysera otrzymał Paweł Miśkiewicz za przedstawienie “Niewina" Dei Loher w Starym Teatrze w Krakowie. Nagrodę im. Aleksandra Zelwerowicza dla najlepszej aktorki - Teresa Budzisz-Krzyżanowska za rolę Jokasty w “Królu Edypie" Sofoklesa, w reż. Gustawa Holoubka w Teatrze Ateneum w Warszawie. Nagrodę dla najlepszego aktora - Mariusz Bonaszewski za rolę Gombrowicza w “Błądzeniu" wg Gombrowicza, w reżyserii Jerzego Jarockiego w Teatrze Narodowym w Warszawie. Liv Ullmann, norweska aktorka, reżyserka i scenarzystka, autorka kreacji m.in. w “Personie" czy “Szeptach i krzykach" Bergmana, otrzyma nagrodę Europejskiej Akademii Filmowej za całokształt twórczości. W nowojorskiej Carnegie Hall odbył się zorganizowany w formie “pojedynku" wspólny koncert dwóch polskich pianistów jazzowych - Adama Makowicza i debiutującego w USA Leszka Możdżera. Obaj muzycy wykonywali dzieła Chopina, wzajemnie interpretowali własne utwory, na koniec zaś wspólnie zagrali standardy Bernsteina, Gershwina, Portera i Ellingtona. Efektem bardzo dobrze przyjętego koncertu będzie płyta, która w Polsce ukaże się w listopadzie, nakładem firmy Pomaton EMI. Przed Collegium Maius Uniwersytetu Opolskiego odsłonięto pomnik Jerzego Grotowskiego autorstwa Mariana Molendy. Opolski Teatr 13 Rzędów wspominali obecni na uroczystości jego aktorzy; Maja Komorowska przytoczyła zanotowaną przez siebie myśl Grotowskiego: “Doświadczenie życia jest pytaniem, a tworzenie w prawdzie to po prostu odpowiedź". Przyszłoroczny budżet kultury będzie “najlepszy w historii III Rzeczypospolitej. Kultura zanotuje realny wzrost o 150 mln zł. Będzie dysponowała kwotą 1,5 mld zł. Na sam zakup książek do bibliotek rząd przeznaczył 30 mln zł i był to solidarny gest wszystkich ministrów. (...) Dla porównania - w tym roku wydaliśmy na zakup książek 10 mln zł, w zeszłym - 4 mln zł, a kiedy obejmowałem urząd ministra - tylko milion" - zapewnia w “Rzeczpospolitej" minister kultury Waldemar Dąbrowski. Przemysław Wojcieszek, twórca m.in. filmów “Głośniej od bomb" i “W dół kolorowym wzgórzem", wystawi na początku grudnia w legnickim Teatrze im. Heleny Modrzejewskiej własną sztukę “Made in Poland", której główny bohater, 16-latek, “straciwszy wiarę w Boga rzuca ministranturę i z kijem baseballowym przemierza blokowisko w poszukiwaniu nowego duchowego mistrza". Stowarzyszenie Pomocy Wzajemnej “Być Razem" w Cieszynie (zajmujące się pomocą osobom bezdomnym, schorowanym, opuszczającym zakłady karne, ofiarom przemocy) 4-6 października organizuje w tym mieście Festiwal Sztuki Bezdomnej. W ramach Festiwalu odbędą się m.in. wystawy malarstwa i fotografii, prezentacje teatrów ulicznych, koncerty, plener fotograficzny, warsztaty, Przegląd Filmów Bezdomnych. Szczegóły: W Bibliotece Narodowej w Warszawie oraz w Miejskim Ośrodku Kultury w Siedlcach eksponowano kolekcję rzekomych wczesnych prac Vincenta van Gogha. Prace (przeznaczone na sprzedaż) sprowadziła do Polski prywatna niemiecka firma Lep Art. Consulting. Historycy sztuki są jednak bardzo sceptyczni, uważając przypisywanie tych dzieł autorowi “Słoneczników" za nieudokumentowane. Podczas pierwszej w tym sezonie licytacji w Domu Aukcyjnym Agra-Art za najwyższą kwotę (175 tys. zł.) sprzedano obraz Jacka Malczewskiego “Portret Mieczysława Gąseckiego w pracowni".

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru TP 41/2004

Podobne artykuły

Obraz tygodnia
"Kiedy pada pytanie, co z kina Kieślowskiego pozosta­ło dzisiaj, mam odczucie, że jego postać i dzie­ło nie przestają drażnić, głównie chyba w śro­dowisku polskiego kina. Proponowałbym więc, żeby zo­stawić psychologiczne urazy i kompleksy, i dostrzec ogromną aktualność, nowocze­sność i piękno jego filmów. Ale może to, co najważniejsze - dostrzec ten potężny ładunek empatii... Wtedy może zaczniemy szczerze roz­mawiać, czego brakuje we współczesnej sztu­ce, a co jest w jego twórczości. Czasem spoty­kając się z interpretacją jego twórczości, łapię się za głowę: jakich strun on do­tykał! Równie często w tych tekstach zamiast opisu jego dzieła widzę jakąś psychodramę, autoanalizę, jakiś psychologiczny opis nie tyle tego, co jest na ekranie, ile problemów, z któ­rymi boryka się autor. Być może szczerość jego filmów, ich siła powodu­je, iż chciałoby się go zamknąć i otworzyć za 20 lat, bo byłoby łatwiej. Nie przeszkadzałyby pytania, które stawiał, tematy, które podej­mował, talent i pracowitość oraz uczciwość, które ewidentnie z jego utworów emanują - mówi Krzysztof Piesiewicz w dyskusji na temat filmów Krzysztofa Kieślowskiego ("Kino" nr 1/2006). - Być może te pojawiające się w Polsce głosy, że jego kino jest anachroniczne, to próba powiedzenia: dosyć z tym facetem, wystarczy! Chciałoby się go przeskoczyć i pójść dalej. My­ślę jednak, że w takim stanie emocji to się nie uda: nie zrobi się nic na jego miarę". Redakcyjną rozmową z udziałem także Natalii Korynckiej-Gruz, Katarzyny Taras, Konrada J. Zarębskiego i Stanisława Zawiślińskiego "Kino" inauguruje Rok Kieślowskiego, w którym obchodzić będziemy 10-lecie śmierci reżysera. Styczniowy numer miesięcznika ukazał się w odnowionej szacie graficznej. Znajdziemy w nim m.in. szkic Piotra Wojciechowskiego o "Harrym Potterze" oraz rozmowę z Agnieszką Odorowicz.
W wieku 88 lat zmarła Birgit Nilsson, wybitna szwedzka śpiewaczka operowa, legendarna odtwórczyni ról wagnerowskich, m.in. Brunhildy w "Pierścieniu Nibelunga" i Izoldy w "Tristanie i Izoldzie".
Paszporty "Polityki" otrzymali w tym roku: Rafał Blechacz (muzyka), Jan Klata (teatr), Robert Kuśmirowski (sztuki piękne), Marek Krajewski (literatura), Przemysław Wojcieszek (film), zespół Skalpel (estrada) oraz Paweł Dunin-Wąsowicz (kreator kultury).
W warszawskim Muzeum Narodowym trwa wielka monograficzna wystawa Józefa Pankiewicza, prezentująca ponad 500 dzieł artysty, którego 140. rocznica urodzin przypada w tym roku. "Trzeba chodzić po tej wystawie z pełną świadomością swoistości tego zjawiska, symptomatycznego dla polskiej sztuki, rzadko radykalnej, rzadko przecierającej szlaki całkiem nowe. Ale trzeba je docenić" - pisze Dorota Jarecka. Obok - recenzja Bogusława Deptuły.
Obraz tygodnia
Według badań przeprowadzonych przez Zakład Badań Czytelnictwa Biblioteki Narodowej w Warszawie około połowa Polaków w ogóle nie czyta książek. Jako osoby mające systematyczny kontakt z książką (przynajmniej siedem książek rocznie) ocenia się 17 proc. społeczeństwa.
W Stanach Zjednoczonych ukazały się wiersze zebrane Zbigniewa Herberta. 600-stronicowy tom "The Collected Poems 1956-1998" sprzedał się w nakładzie 15 tys. egzemplarzy i zbiera znakomite recenzje. "Gazeta Wyborcza" cytuje m.in. Charlesa Simica z "The New York Review of Books": "Choć Herbert nie zdążył otrzymać Nobla jak Miłosz czy Szymborska, z pewnością zasługuje na to, aby być w ich towarzystwie. Z tej trójcy jest poetą najbardziej oryginalnym i obdarzonym największym poczuciem humoru".
W Papieskim Instytucie Biblijnym w Rzymie odbyła się prezentacja książki "Ewangelia według Judasza", której autorzy - poczytny pisarz Jeffrey Archer i biblista prof. F. Moloney - próbują przedstawić historię Jezusa z punktu widzenia Judasza. Książka trafi do księgarń 14 krajów, w Polsce wydał ją Rebis.
Nagrodę im. Karla Dedeciusa, przyznawaną po raz trzeci przez Fundację Roberta Boscha dla polskich tłumaczy literatury niemieckojęzycznej i niemieckich tłumaczy literatury polskiej, otrzymają w roku 2007 Tadeusz Zatorski i Martin Pollack. Tadeusz Zatorski jest autorem przekładów dzieł m.in. Heinricha Heinego, Heinricha Bölla, Maxa Webera oraz myśli i aforyzmów Georga Christopha Lichtenberga. Martin Pollack ma w swoim translatorskim dorobku książki Ryszarda Kapuścińskiego, Henryka Grynberga, Wilhelma Dichtera i Michała Głowińskiego.
Tymczasowym dyrektorem Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie została Elżbieta Ofat, dotychczas odpowiedzialna za sprawy administracyjne i operacyjne placówki.
Obraz tygodnia
W wieku 90 lat w Warszawie zmarł ksiądz Jan Twardowski, poeta. Autorowi słynnej frazy "Śpieszmy się kochać ludzi, tak szybko odchodzą", naszemu dawnemu współpracownikowi, poświęcamy w tym numerze "Tygodnika" specjalny dodatek.
"Jesteśmy spadkobiercami pradawnej wiedzy, którą przekazywano przez wieki... Wiele słów, których używamy automatycznie, jest w rzeczywistości jej żywym świadectwem. Ponieważ zapomnieliśmy, jakie jest prawdziwe znaczenie powszechnie używanych słów, takich jak »katolik« czy »uniwersytet« - słów, które mogłyby skierować nas w stronę jednego, w stronę uniwersalnego i niepowtarzalnego - musimy wynajdować nowe słowa, na przykład »holistyczny« (wywiedzione z greckiego »holos«, które oznacza całość albo całkowitość), aby przypominały nam o niebezpieczeństwie fragmentaryzacji i rozproszenia wiedzy. Coraz mocniej odczuwa się w świecie potrzebę, aby te dwa światy - świat nauki i świat religii - zeszły się z sobą, zdając sobie zarazem sprawę, że w obydwu patrzy się na życie z odmiennych punktów widzenia. Jeden świat, oparty na niezwykłym pomnażaniu wiedzy związanej wyłącznie z aktywnością umysłu czy też mózgu, wydaje się prowadzić nas do coraz większej złożoności i wyprowadzać nas na zewnątrz, przede wszystkim na zewnątrz nas samych. Drugi świat i jego wiedza wydają się odnosić do »bycia«, do czegoś, co prowadzi nas ku wnętrzu i tam odsłania tajemnicę" - tłumaczył Michel de Salzman, uczeń Georgija Iwanowicza Gurdżijewa (1877-1949).