Na skróty

W Krakowie w wieku 65 lat zmarł Zbylut Grzywacz - malarz, rysownik, grafik, kolekcjoner skamielin i minerałów. Uczeń wybitnego rysownika Adama Hoffmana i krakowskiego kolorysty Emila Krchy, w 1966 r. założył (wraz z Jackiem Waltosiem, Maciejem Bieniaszem, Leszkiem Sobockim i Barbarą Skąpską) romantyczną z ducha, ekspresjonistyczną, zaangażowaną społecznie grupę Wprost. Internowany 13 grudnia 1981 r. w Wiśniczu, po wyjściu z więzienia namalował cykl “Rekolekcje wiśnickie". W latach 80. uczestniczył w działaniach sztuki niezależnej, wystawiając swe prace w galeriach przykościelnych, choć jego nierzadko brutalne, operujące brzydotą obrazy nie zawsze spotykały się tam ze zrozumieniem. Wykładał w katedrze scenografii na krakowskiej ASP. 80. urodziny obchodził Stanisław Różewicz, wybitny reżyser filmowy i scenarzysta, twórca kilkunastu filmów (m.in. “Wolne miasto", “Miejsce na ziemi", “Westerplatte", “Samotność we dwoje", “Opadły liście z drzew", “Pensja pani Latter", “Kobieta w kapeluszu", “Nocny gość"), założyciel zespołu filmowego “Tor", brat poety Tadeusza Różewicza. 24 lipca mija stulecie urodzin Jerzego Lieberta, poety niepokoju metafizycznego, odnowiciela polskiej liryki religijnej, autora “Guseł" i “Kołysanki jodłowej", zmarłego w wieku 27 lat na gruźlicę. W 2002 roku ukazało się (w opracowaniu Stefana Frankiewicza, edytora “Pism zebranych" Lieberta) pierwsze pełne wydanie jego “Listów do Agnieszki" (czyli Bronisławy Wajngold, później siostry Marii Gołębiowskiej, franciszkanki z Lasek), stanowiących fascynujące świadectwo poszukiwań duchowych i rozterek osobistych młodego poety. Minęło 100-lecie śmierci Antoniego Czechowa i 100-lecie urodzin Isaaca Bashevisa Singera. Stanisław Lem został przyjęty w poczet sekcji literatury Niemieckiej Akademii Sztuk. Twórca “Solaris" jest obecnie jednym z dwóch (obok Adama Zagajewskiego) polskich pisarzy w tym gronie. Trwa 58. Festiwal Teatralny w Awinionie. O “Woyzecku" Büchnera w reżyserii Thomasa Ostermeiera pisze w “Rzeczpospolitej" Jacek Cieślak: “to, co Ostermeier przygotował w tym roku, przechodzi najśmielsze oczekiwania. Romańskie krużganki Pałacu Papieży stanowiły zawsze centralne miejsce inscenizacji Szekspira, Moliera, Racine’a. Niemiecki reżyser zbudował w tym miejscu szarą, betonową fosę: przy ujściu osiedlowego kolektora nad wysychającym kanałkiem bawią się zabiedzone dzieci w dresach. Resztę średniowiecznych murów scenograf Jan Pappelbaum zasłonił konstrukcjami trzech gigantycznych billboardów. To historia zjednoczonych Niemiec, ale i jednoczącej się Europy, w pigułce. Z początku oglądamy wabiące oko reklamy, ale gdy zaczyna się spektakl, barwne fotosy ustępują pejzażom przebudowanych enerdowskich osiedli. To prawda: komunistycznej szarzyzny blokowisk nie da się porównać z odremontowanymi wieżowcami, a przecież umieszczenie ich na billboardach daje efekt gorzkiej ironii - marzenia o zjednoczeniu skończyły się wegetacją w postkomunistycznym getcie. Spektakl powstał na podstawie scenariusza filmowego przygotowanego przez Ostermeiera wraz z dramaturgiem Mariusem von Mayenburgiem... Woyzeck jest tureckim imigrantem, na którym Niemcy wyładowują frustracje i kompleksy". W “TP" wkrótce relacja Piotra Gruszczyńskiego. We Wrocławiu goszczą aktorzy z założonego przez Jerzego Grotowskiego ośrodka we włoskiej Pontederze, prezentując jego ostatnie dzieło, powstałą na przełomie lat 80. i 90. “Akcję", parareligijny rytuał łączący kulturę Karaibów i Afryki z m.in. fragmentami apokryfów Ewangelii. Równocześnie pokazywana jest też praca Thomasa Richardsa, współpracownika Grotowskiego, “The Twin - Action in Creation". Na ekrany polskich kin wchodzi nagrodzony Złotą Palmą w Cannes film Michaela Moore’a “Fahrenheit 9.11", poddający miażdżącej krytyce prezydenta USA George’a Busha. Od czasu głośnej decyzji jury w Cannes, zarówno w Stanach Zjednoczonych, jak i w Europie zarzuca się Moore’owi nierzetelność, tendencyjność i manipulowanie informacjami. Podczas dyskusji po przedpremierowym pokazie w Warszawie wybitny dokumentalista Andrzej Fidyk mówił, że “Fahrenheit 9.11" jest filmem bardzo dobrym, ale jako dzieło agitacyjne czy propagandowe, a nie jako dążący do prawdy dokument. W “TP" wkrótce recenzja Tadeusza Lubelskiego. 22 lipca w Cieszynie i Czeskim Cieszynie rozpoczyna się 4. Festiwal Filmowy Era Nowe Horyzonty, w czasie którego zostanie zaprezentowanych ponad 300 filmów, w tym 100 polskich premier, z których jedynie 15 trafi później u nas do dystrybucji kinowej. Szczegółowy program: W Drohobyczu zakończył się I Festiwal Brunona Schulza, którego tematem przewodnim była twórczość pisarza w kontekście dzieł Gombrowicza i Witkacego. Obok polonistycznego seminarium (Janusz Degler, Aleksander Fiut, Marek Golberg, Jerzy Jarzębski, Małgorzata Kitowska-Łysiak, Władysław Panas) odbył się nocny pochód szlakiem Schulza połączony z czytaniem fragmentów jego utworów oraz liczne projekcje filmowe i spektakle teatralne; można też było oglądać wystawę książek Schulza. Festiwal będzie organizowany co dwa lata. W Muzeum Narodowym w Warszawie otwarto wystawę “Witold Wojtkiewicz 1879-1909. Ceremonie". “Nigdy wcześniej sztuka - przynajmniej w Polsce, bo Belgowie mieli Ensora, a Francuzi Ropsa - nie przybrała znamion tak groteskowych i nie była takim szyderstwem. Nigdy wcześniej nie była też tak okrutna w drwinie - pisze Dorota Jarecka. - A jeśli stała się taka potem, to między innymi dlatego, że był Wojtkiewicz. Bo on bardzo wiele zjawisk zapowiada. I koszmary Witkacego, i karykaturalne wizje Brunona Schulza, być może też zapowiada niedojrzałość jako motyw w pisarstwie Gombrowicza". “Mam wielki żal do TVP, że z anteny zniknął dobry, solidny film dokumentalny, szczególnie związany z polską historią najnowszą, pokazujący nasze miejsce w świecie. Chciałbym go przywrócić, bo to element niezwykle kulturotwórczy" - w wywiadzie udzielonym “Gazecie Wyborczej" mówi Maciej Grzywaczewski, nowy dyrektor Programu 1 TVP. Grzywaczewski zapowiada równocześnie duże zmiany w telewizji publicznej, m.in. odsunięcie dziennikarzy, którzy wykazali się brakiem obiektywizmu i polityczną dyspozycyjnością, dążenie do pozyskania takich osobowości medialnych jak Monika Olejnik, powstanie nowych programów kulturalnych, walkę o zwiększenie produkcji polskich filmów i seriali. W najbliższych miesiącach pojawią się nowe telewizyjne kanały tematyczne: adresowane głównie do kobiet programy TVN (TVN Style) i Polsatu (Polsat Zdrowie i Uroda), tworzona przez Wojciecha Pijanowskiego “teleturniejowa" TV Fortuna oraz filmowy Cinemax. KRRiTV przyznała też koncesje, dzięki którym w przyszłym roku powinny rozpocząć nadawanie ekonomiczno-informacyjne “TV Biznes" i “Moja Telewizja" oraz dwa kodowane kanały edukacyjne Edusat Bis. Jak już informowaliśmy, telewizja publiczna zapowiedziała uruchomienie w styczniu 2005 r. kanału TVP Kultura. Polacy chętnie kupują nie tylko czasopisma z płytami DVD, ale też gazetę z dołączoną książką - wnioskować można z decyzji zarządu Agory, która postanowiła przedłużyć akcję czytelniczą “Gazety Wyborczej" i wydać w ramach kolekcji literatury XX wieku kolejne 20 tytułów, m.in. “Zniewolony umysł" Czesława Miłosza, dzieła Lema, Hrabala, Kundery, Goldinga, Faulknera i Cortázara. W Świnoujściu rozpoczął się XXXIV Festiwal Artystyczny Młodzieży Akademickiej. Kolejna FAMA odbywać się będzie do 25 lipca, szczegóły: Według badań CBOS jedna trzecia Polaków uważa, że jesteśmy narodem niekulturalnym, często ordynarnym, zaśmiecającym swoje otoczenie... Jak podaje portal www.wirtualnemedia.pl, “w porównaniu z rokiem 2001, ankietowani obecnie częściej podkreślają, że rodacy są ordynarni w swoich zachowaniach werbalnych i pozawerbalnych, śmiecą w miejscach publicznych, prowadzą głośne rozmowy przez telefon komórkowy. 71 proc. respondentów często spotyka się z sytuacją, kiedy młoda osoba nie ustępuje miejsca starszej. Zdaniem badanych, typowy Polak pod względem kultury osobistej ciągle jeszcze nie dorównuje typowemu mieszkańcowi Europy Zachodniej".

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru TP 30/2004

Podobne artykuły

Obraz tygodnia
"Kiedy pada pytanie, co z kina Kieślowskiego pozosta­ło dzisiaj, mam odczucie, że jego postać i dzie­ło nie przestają drażnić, głównie chyba w śro­dowisku polskiego kina. Proponowałbym więc, żeby zo­stawić psychologiczne urazy i kompleksy, i dostrzec ogromną aktualność, nowocze­sność i piękno jego filmów. Ale może to, co najważniejsze - dostrzec ten potężny ładunek empatii... Wtedy może zaczniemy szczerze roz­mawiać, czego brakuje we współczesnej sztu­ce, a co jest w jego twórczości. Czasem spoty­kając się z interpretacją jego twórczości, łapię się za głowę: jakich strun on do­tykał! Równie często w tych tekstach zamiast opisu jego dzieła widzę jakąś psychodramę, autoanalizę, jakiś psychologiczny opis nie tyle tego, co jest na ekranie, ile problemów, z któ­rymi boryka się autor. Być może szczerość jego filmów, ich siła powodu­je, iż chciałoby się go zamknąć i otworzyć za 20 lat, bo byłoby łatwiej. Nie przeszkadzałyby pytania, które stawiał, tematy, które podej­mował, talent i pracowitość oraz uczciwość, które ewidentnie z jego utworów emanują - mówi Krzysztof Piesiewicz w dyskusji na temat filmów Krzysztofa Kieślowskiego ("Kino" nr 1/2006). - Być może te pojawiające się w Polsce głosy, że jego kino jest anachroniczne, to próba powiedzenia: dosyć z tym facetem, wystarczy! Chciałoby się go przeskoczyć i pójść dalej. My­ślę jednak, że w takim stanie emocji to się nie uda: nie zrobi się nic na jego miarę". Redakcyjną rozmową z udziałem także Natalii Korynckiej-Gruz, Katarzyny Taras, Konrada J. Zarębskiego i Stanisława Zawiślińskiego "Kino" inauguruje Rok Kieślowskiego, w którym obchodzić będziemy 10-lecie śmierci reżysera. Styczniowy numer miesięcznika ukazał się w odnowionej szacie graficznej. Znajdziemy w nim m.in. szkic Piotra Wojciechowskiego o "Harrym Potterze" oraz rozmowę z Agnieszką Odorowicz.
W wieku 88 lat zmarła Birgit Nilsson, wybitna szwedzka śpiewaczka operowa, legendarna odtwórczyni ról wagnerowskich, m.in. Brunhildy w "Pierścieniu Nibelunga" i Izoldy w "Tristanie i Izoldzie".
Paszporty "Polityki" otrzymali w tym roku: Rafał Blechacz (muzyka), Jan Klata (teatr), Robert Kuśmirowski (sztuki piękne), Marek Krajewski (literatura), Przemysław Wojcieszek (film), zespół Skalpel (estrada) oraz Paweł Dunin-Wąsowicz (kreator kultury).
W warszawskim Muzeum Narodowym trwa wielka monograficzna wystawa Józefa Pankiewicza, prezentująca ponad 500 dzieł artysty, którego 140. rocznica urodzin przypada w tym roku. "Trzeba chodzić po tej wystawie z pełną świadomością swoistości tego zjawiska, symptomatycznego dla polskiej sztuki, rzadko radykalnej, rzadko przecierającej szlaki całkiem nowe. Ale trzeba je docenić" - pisze Dorota Jarecka. Obok - recenzja Bogusława Deptuły.
Obraz tygodnia
Według badań przeprowadzonych przez Zakład Badań Czytelnictwa Biblioteki Narodowej w Warszawie około połowa Polaków w ogóle nie czyta książek. Jako osoby mające systematyczny kontakt z książką (przynajmniej siedem książek rocznie) ocenia się 17 proc. społeczeństwa.
W Stanach Zjednoczonych ukazały się wiersze zebrane Zbigniewa Herberta. 600-stronicowy tom "The Collected Poems 1956-1998" sprzedał się w nakładzie 15 tys. egzemplarzy i zbiera znakomite recenzje. "Gazeta Wyborcza" cytuje m.in. Charlesa Simica z "The New York Review of Books": "Choć Herbert nie zdążył otrzymać Nobla jak Miłosz czy Szymborska, z pewnością zasługuje na to, aby być w ich towarzystwie. Z tej trójcy jest poetą najbardziej oryginalnym i obdarzonym największym poczuciem humoru".
W Papieskim Instytucie Biblijnym w Rzymie odbyła się prezentacja książki "Ewangelia według Judasza", której autorzy - poczytny pisarz Jeffrey Archer i biblista prof. F. Moloney - próbują przedstawić historię Jezusa z punktu widzenia Judasza. Książka trafi do księgarń 14 krajów, w Polsce wydał ją Rebis.
Nagrodę im. Karla Dedeciusa, przyznawaną po raz trzeci przez Fundację Roberta Boscha dla polskich tłumaczy literatury niemieckojęzycznej i niemieckich tłumaczy literatury polskiej, otrzymają w roku 2007 Tadeusz Zatorski i Martin Pollack. Tadeusz Zatorski jest autorem przekładów dzieł m.in. Heinricha Heinego, Heinricha Bölla, Maxa Webera oraz myśli i aforyzmów Georga Christopha Lichtenberga. Martin Pollack ma w swoim translatorskim dorobku książki Ryszarda Kapuścińskiego, Henryka Grynberga, Wilhelma Dichtera i Michała Głowińskiego.
Tymczasowym dyrektorem Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie została Elżbieta Ofat, dotychczas odpowiedzialna za sprawy administracyjne i operacyjne placówki.
Obraz tygodnia
W wieku 90 lat w Warszawie zmarł ksiądz Jan Twardowski, poeta. Autorowi słynnej frazy "Śpieszmy się kochać ludzi, tak szybko odchodzą", naszemu dawnemu współpracownikowi, poświęcamy w tym numerze "Tygodnika" specjalny dodatek.
"Jesteśmy spadkobiercami pradawnej wiedzy, którą przekazywano przez wieki... Wiele słów, których używamy automatycznie, jest w rzeczywistości jej żywym świadectwem. Ponieważ zapomnieliśmy, jakie jest prawdziwe znaczenie powszechnie używanych słów, takich jak »katolik« czy »uniwersytet« - słów, które mogłyby skierować nas w stronę jednego, w stronę uniwersalnego i niepowtarzalnego - musimy wynajdować nowe słowa, na przykład »holistyczny« (wywiedzione z greckiego »holos«, które oznacza całość albo całkowitość), aby przypominały nam o niebezpieczeństwie fragmentaryzacji i rozproszenia wiedzy. Coraz mocniej odczuwa się w świecie potrzebę, aby te dwa światy - świat nauki i świat religii - zeszły się z sobą, zdając sobie zarazem sprawę, że w obydwu patrzy się na życie z odmiennych punktów widzenia. Jeden świat, oparty na niezwykłym pomnażaniu wiedzy związanej wyłącznie z aktywnością umysłu czy też mózgu, wydaje się prowadzić nas do coraz większej złożoności i wyprowadzać nas na zewnątrz, przede wszystkim na zewnątrz nas samych. Drugi świat i jego wiedza wydają się odnosić do »bycia«, do czegoś, co prowadzi nas ku wnętrzu i tam odsłania tajemnicę" - tłumaczył Michel de Salzman, uczeń Georgija Iwanowicza Gurdżijewa (1877-1949).