Na skróty

Na ścianach dworu w Tarnowcu odkryto malowidła ścienne, których autorem mógł być Stanisław Ignacy Witkiewicz. Przed wojną dwór należał do zaprzyjaźnionego z Witkacym Jana Leszczyńskiego, profesora filozofii UJ. W Tarnowcu autor “Szewców" mieszkał kilkakrotnie, a rodzina Leszczyńskich była właścicielem wielkiej kolekcji jego obrazów. Znawczyni plastycznej twórczości Witkiewicza, Anna Żakiewicz z warszawskiego Muzeum Narodowego, w wypowiedzi dla “Rzeczpospolitej" zachowuje jednak sceptycyzm: “malowidło jest w zupełnie niewitkacowskiej konwencji. Być może wykonał je ktoś z jego kręgu. Zdarzało się, że w narkotyczno-alkoholowych orgiach brało udział grono znajomych artysty i niewykluczone, że ktoś zainspirowany jego twórczością nabrał śmiałości po używkach i spróbował własnych sił". “Korzystam ze sposobności, żeby ukazać ci parę prawd. Staraj się na Boga nie zostać jednym z tych niezliczonych malarzy, rysowników, którzy POŻĄDAJĄ sukcesu, śnią o wystawach, publikacjach, sprzedaży, pochwałach... stary, jeżeli wpadniesz w to, będziesz spalony, a ja wycofam się z moją przyjaźnią, bo nie zwykłem chadzać z ludźmi śmiesznymi. Być artystą to znaczy być arystokratą, podczas gdy pragnąć sukcesu to PODPORZĄDKOWAĆ SIĘ światu pospolitemu, nieokrzesanemu, niższemu i płaskiemu. Młody człowiek, obdarzony najwyższym wdziękiem wewnętrznym, uśmiecha się, nie przejmując się innymi, bo otrzymał zdolność cieszenia się światem w sposób bezinteresowny; a po to, żeby postrzegać piękno i dramat, nie trzeba niczego publikować, wystarczy, że ma się coś w sobie... Postaraj się zrozumieć, jakie znaczenie ma dla artysty radość, wielkoduszność, dobry humor, poczucie śmieszności, ironia itd., to wszystko, co stanowi o NIEZAWISŁOŚCI artysty wobec świata, a tym samym o jego ZWYCIĘSTWIE. Im bardziej będziesz DZIECINNY, tym bardziej zwycięski. Im bardziej POWAŻNY (w rozumieniu światowym), tym bardziej przegrany. I nie zapominaj, że zwycięstwo na planie społecznym przychodzi tylko z latami i kiedy już człowiek nie może z niego w pełni korzystać. Uważaj więc, żeby nie poświęcać młodości. Chciałem przede wszystkim osiągnąć z tobą to, byś nie marnował tych swoich lat, tępo zabiegając o przyszłość drobnomieszczucha: sukces. Życie trzeba łowić i chwytać od razu (co nie znaczy, fujaro, że nie masz się uczyć: tego by tylko!). Ale skoro już masz usposobienie artysty, wykorzystaj to, postaraj się o postawę bardziej wytworną, wdzięczniejszą, wyższą, i to nie dzięki publikacjom, ale sam z siebie. Zrozumiałeś? Przemyśl potem, czy przygwożdżony wieścią, nie możesz zrobić tego teraz. Jednym słowem: trzeba być BEZINTERESOWNYM" - zalecał Witold Gombrowicz w liście do Mariana Betelú z 18 listopada 1960, sam zresztą nie do końca pozostając w zgodzie ze swymi radami... Obszerne fragmenty argetyńskich korespondencji autora “Ferdydurke" przynosi “Nowy przewodnik po Gombrowiczu", esej wspomnieniowy Juana Carlosa Gómeza, drukowany w “Twórczości" (2004, nr 5), w której znajdziemy też nowy wiersz Wisławy Szymborskiej, “Monolog psa zaplątanego w dzieje". W Teatrze Narodowym w Warszawie odbyła się prapremiera “Błądzenia", przedstawienia Jerzego Jarockiego, na które złożyły się m.in. fragmenty utworów Gombrowicza. “»Ślub« inscenizowałem wielokrotnie. Uważam, że zajmuje on czołowe miejsce w twórczości Gombrowicza. Ślady tego dramatu można dostrzec w każdym późniejszym jego utworze, a zapowiedzi we wcześniejszych - tłumaczył reżyser w wywiadzie dla “Rzeczpospolitej". - W »Błądzeniu« przekornie omijam to »centrum« i korzystam z innych tekstów Gombrowicza, także materiałów o nim. Próbuję naszkicować rodzaj eseju. Duchowego portretu artysty". W 30. rocznicę słynnej inscenizacji Konrada Swinarskiego, w Starym Teatrze odbyła się premiera “Wyzwolenia" Stanisława Wyspiańskiego w reżyserii Mikołaja Grabowskiego. Londyńska Tate Modern przygotowała retrospektywną wystawę Edwarda Hoppera (1882-1962), artysty należącego do najważniejszych amerykańskich malarzy minionego stulecia, przejmującego kronikarza ludzkiej samotności. O jednym z jego płócien pisał Czesław Miłosz: “O jaki smutek nieświadomy, że jest smutkiem! / Jaka rozpacz, nieświadoma, że jest rozpaczą!". Prace Hoppera można oglądać w Tate do 5 września br. Dobiega końca 44. Krakowski Festiwal Filmowy. W konkursie międzynarodowym (pracami jury kierował Lech Majewski) wzięło udział 76 filmów (dokumenty i krótkie fabuły) z 28 krajów, w konkursie krajowym (przewodniczący jury Leszek Wosiewicz) - 48. Nagrodę Smoka Smoków za całokształt twórczości otrzymał Albert Maysles, dokumentalista amerykański; po raz pierwszy przyznano też Nagrodę im. Macieja Szumowskiego. Obok pokazów konkursowych odbyły się przeglądy dokumentów chińskich, rosyjskich animacji, etiud studenckich, wideoklipów. Festiwalowi towarzyszyła dwudniowa Międzynarodowa Konferencja Młodych Twórców Hyde Park, zorganizowana przez nowo powstałe Koło Młodych przy Stowarzyszeniu Filmowców Polskich; filmowcy z Polski, Słowenii, Czech, Węgier i Słowacji porównywali regulacje prawne, system dofinansowań etc. w krajach europejskich oraz dyskutowali o “wartościach w świecie kina". Relacja z Festiwalu w następnym “Tygodniku". Zakończył się 14. Festiwal Teatralny “Kontakt" w Toruniu; relację Łukasza Drewniaka drukujemy w tym numerze. W krakowskiej galerii Zderzak trwa wystawa Jarosława Modzelewskiego, prezentująca nowe obrazy z cyklu “Wisła". W Teatrze Studio trwa Warszawski Festiwal Poezji, na patrona którego powołano Zbigniewa Herberta. W jego ramach odbędą się m.in. wieczory autorskie Julii Hartwig, Ewy Lipskiej, Krzysztofa Karaska, Ryszarda Krynickiego, Wojciecha Kassa, Jarosława Mikołajewskiego, Jacka Napiórkowskiego, Andrzeja Sosnowskiego, Tomasa Venclovy i Adama Zagajewskiego; prezentacja spektaklu Tadeusza Malaka opartego na twórczości autora “Pana Cogito" oraz przegląd poświęconych mu filmów dokumentalnych. W Londynie spłonął magazyn firmy Momart, specjalizującej się w przechowywaniu dzieł sztuki. Zniszczeniu uległo ponad 100 dzieł, przede wszystkim współczesnej sztuki brytyjskiej ze zbiorów Charlesa Saatchiego, prace autorstwa m.in. Damiena Hirsta, Sary Lucas, Chrisa Ofili, Tracey Emin, Racheli Whiteread oraz Jake i Dinosa Chapmanów, a więc przedstawicieli ruchu Young British Artist (“yBa"). “Z dzisiejszej perspektywy twórcy »yBa« traktowani są nieledwie jak klasycy. Podkreśla się, że potrafili w oryginalny sposób zakwestionować dogmaty lat 90., zwłaszcza zadufany w sobie krytyczny postmodernizm, i przywrócić zainteresowanie »sztuką popularną« i ludycznymi gustami" - pisał w “TP" . Grand Prix V Międzynarodowego Konkursu Wokalnego im. Stanisława Moniuszki otrzymał Władymyr Moroz z Białorusi. Polskie Towarzystwo Wydawców Książek przyznało nagrody za opracowanie plastyczne i edytorskie książek. Grand Prix otrzymał album “Wilk" ze zdjęciami Tadeusza Budzińskiego, w opracowaniu Lecha Majewskiego. Pozostałe nagrody przyznano książkom: “Słownik schulzowski", “Wampir. Biografia symboliczna" Marii Janion, “Kot między nami" Joanny Haręży, “W Centrum" Tomasza Tomaszewskiego oraz grafikom Jana Młodożeńca z cyklu “Ubu Król". W czasie prac archeologicznych w Gdańsku odkryto zachowane fragmenty teatru elżbietańskiego, który istniał w tym mieście (i wielokrotnie gościł angielskich aktorów) w XVII wieku. Odkrycie pozwoliło m.in. zweryfikować plany rekonstrukcji budynku, którą od kilku lat przygotowuje Fundacja Theatrum Gedanense. 4 czerwca rozpoczyna się w Sopocie IV Krajowy Festiwal Teatru Polskiego Radia i Teatru Telewizji Polskiej. Antoni Krauze realizuje fabularyzowany dokument “Pamiętnik", poświęcony Powstaniu Warszawskiemu (w jednym z epizodów w roli Baczyńskiego wystąpi Janusz Radek). Autorem zdjęć będzie Jacek Petrycki, muzyki - Zygmunt Konieczny. Premiera: 1 sierpnia br., w 60. rocznicę wybuchu Powstania. W ciągu pierwszego tygodnia od ukazania się we Włoszech sprzedano 150 tys. egzemplarzy książki Jana Pawła II “Wstańcie, chodźmy!".

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru TP 23/2004

Podobne artykuły

Obraz tygodnia
"Kiedy pada pytanie, co z kina Kieślowskiego pozosta­ło dzisiaj, mam odczucie, że jego postać i dzie­ło nie przestają drażnić, głównie chyba w śro­dowisku polskiego kina. Proponowałbym więc, żeby zo­stawić psychologiczne urazy i kompleksy, i dostrzec ogromną aktualność, nowocze­sność i piękno jego filmów. Ale może to, co najważniejsze - dostrzec ten potężny ładunek empatii... Wtedy może zaczniemy szczerze roz­mawiać, czego brakuje we współczesnej sztu­ce, a co jest w jego twórczości. Czasem spoty­kając się z interpretacją jego twórczości, łapię się za głowę: jakich strun on do­tykał! Równie często w tych tekstach zamiast opisu jego dzieła widzę jakąś psychodramę, autoanalizę, jakiś psychologiczny opis nie tyle tego, co jest na ekranie, ile problemów, z któ­rymi boryka się autor. Być może szczerość jego filmów, ich siła powodu­je, iż chciałoby się go zamknąć i otworzyć za 20 lat, bo byłoby łatwiej. Nie przeszkadzałyby pytania, które stawiał, tematy, które podej­mował, talent i pracowitość oraz uczciwość, które ewidentnie z jego utworów emanują - mówi Krzysztof Piesiewicz w dyskusji na temat filmów Krzysztofa Kieślowskiego ("Kino" nr 1/2006). - Być może te pojawiające się w Polsce głosy, że jego kino jest anachroniczne, to próba powiedzenia: dosyć z tym facetem, wystarczy! Chciałoby się go przeskoczyć i pójść dalej. My­ślę jednak, że w takim stanie emocji to się nie uda: nie zrobi się nic na jego miarę". Redakcyjną rozmową z udziałem także Natalii Korynckiej-Gruz, Katarzyny Taras, Konrada J. Zarębskiego i Stanisława Zawiślińskiego "Kino" inauguruje Rok Kieślowskiego, w którym obchodzić będziemy 10-lecie śmierci reżysera. Styczniowy numer miesięcznika ukazał się w odnowionej szacie graficznej. Znajdziemy w nim m.in. szkic Piotra Wojciechowskiego o "Harrym Potterze" oraz rozmowę z Agnieszką Odorowicz.
W wieku 88 lat zmarła Birgit Nilsson, wybitna szwedzka śpiewaczka operowa, legendarna odtwórczyni ról wagnerowskich, m.in. Brunhildy w "Pierścieniu Nibelunga" i Izoldy w "Tristanie i Izoldzie".
Paszporty "Polityki" otrzymali w tym roku: Rafał Blechacz (muzyka), Jan Klata (teatr), Robert Kuśmirowski (sztuki piękne), Marek Krajewski (literatura), Przemysław Wojcieszek (film), zespół Skalpel (estrada) oraz Paweł Dunin-Wąsowicz (kreator kultury).
W warszawskim Muzeum Narodowym trwa wielka monograficzna wystawa Józefa Pankiewicza, prezentująca ponad 500 dzieł artysty, którego 140. rocznica urodzin przypada w tym roku. "Trzeba chodzić po tej wystawie z pełną świadomością swoistości tego zjawiska, symptomatycznego dla polskiej sztuki, rzadko radykalnej, rzadko przecierającej szlaki całkiem nowe. Ale trzeba je docenić" - pisze Dorota Jarecka. Obok - recenzja Bogusława Deptuły.
Obraz tygodnia
Według badań przeprowadzonych przez Zakład Badań Czytelnictwa Biblioteki Narodowej w Warszawie około połowa Polaków w ogóle nie czyta książek. Jako osoby mające systematyczny kontakt z książką (przynajmniej siedem książek rocznie) ocenia się 17 proc. społeczeństwa.
W Stanach Zjednoczonych ukazały się wiersze zebrane Zbigniewa Herberta. 600-stronicowy tom "The Collected Poems 1956-1998" sprzedał się w nakładzie 15 tys. egzemplarzy i zbiera znakomite recenzje. "Gazeta Wyborcza" cytuje m.in. Charlesa Simica z "The New York Review of Books": "Choć Herbert nie zdążył otrzymać Nobla jak Miłosz czy Szymborska, z pewnością zasługuje na to, aby być w ich towarzystwie. Z tej trójcy jest poetą najbardziej oryginalnym i obdarzonym największym poczuciem humoru".
W Papieskim Instytucie Biblijnym w Rzymie odbyła się prezentacja książki "Ewangelia według Judasza", której autorzy - poczytny pisarz Jeffrey Archer i biblista prof. F. Moloney - próbują przedstawić historię Jezusa z punktu widzenia Judasza. Książka trafi do księgarń 14 krajów, w Polsce wydał ją Rebis.
Nagrodę im. Karla Dedeciusa, przyznawaną po raz trzeci przez Fundację Roberta Boscha dla polskich tłumaczy literatury niemieckojęzycznej i niemieckich tłumaczy literatury polskiej, otrzymają w roku 2007 Tadeusz Zatorski i Martin Pollack. Tadeusz Zatorski jest autorem przekładów dzieł m.in. Heinricha Heinego, Heinricha Bölla, Maxa Webera oraz myśli i aforyzmów Georga Christopha Lichtenberga. Martin Pollack ma w swoim translatorskim dorobku książki Ryszarda Kapuścińskiego, Henryka Grynberga, Wilhelma Dichtera i Michała Głowińskiego.
Tymczasowym dyrektorem Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie została Elżbieta Ofat, dotychczas odpowiedzialna za sprawy administracyjne i operacyjne placówki.
Obraz tygodnia
W wieku 90 lat w Warszawie zmarł ksiądz Jan Twardowski, poeta. Autorowi słynnej frazy "Śpieszmy się kochać ludzi, tak szybko odchodzą", naszemu dawnemu współpracownikowi, poświęcamy w tym numerze "Tygodnika" specjalny dodatek.
"Jesteśmy spadkobiercami pradawnej wiedzy, którą przekazywano przez wieki... Wiele słów, których używamy automatycznie, jest w rzeczywistości jej żywym świadectwem. Ponieważ zapomnieliśmy, jakie jest prawdziwe znaczenie powszechnie używanych słów, takich jak »katolik« czy »uniwersytet« - słów, które mogłyby skierować nas w stronę jednego, w stronę uniwersalnego i niepowtarzalnego - musimy wynajdować nowe słowa, na przykład »holistyczny« (wywiedzione z greckiego »holos«, które oznacza całość albo całkowitość), aby przypominały nam o niebezpieczeństwie fragmentaryzacji i rozproszenia wiedzy. Coraz mocniej odczuwa się w świecie potrzebę, aby te dwa światy - świat nauki i świat religii - zeszły się z sobą, zdając sobie zarazem sprawę, że w obydwu patrzy się na życie z odmiennych punktów widzenia. Jeden świat, oparty na niezwykłym pomnażaniu wiedzy związanej wyłącznie z aktywnością umysłu czy też mózgu, wydaje się prowadzić nas do coraz większej złożoności i wyprowadzać nas na zewnątrz, przede wszystkim na zewnątrz nas samych. Drugi świat i jego wiedza wydają się odnosić do »bycia«, do czegoś, co prowadzi nas ku wnętrzu i tam odsłania tajemnicę" - tłumaczył Michel de Salzman, uczeń Georgija Iwanowicza Gurdżijewa (1877-1949).