Na skróty (1-8 VII)

"Czemu uciekam od muzyki na pustynię - bez wyobraźni. Bez uczucia innego niż ta przestrzeń sucha i jałowa. Poza jej horyzontem strach, rozpacz czy zwątpienie bez sensu. A kilka skromnych taktów (choćby z »Sekstetu« Mendelssohna!), więcej życia, jak na łące; życie, życie! Co dławi i jest dławiące, co zbawia? Nie dopuścić, żeby gasła ochota do życia? Odczytuję »Uranię« i »Wieże«, trzecią część tego wiersza, którą Jarosław Iwaszkiewicz pisał kilka dni przed śmiercią - mając osiemdziesiąt kilka lat - notował Zygmunt Mycielski w 1981 roku. - Jarosław ma metafizyczny lęk przed nicością, fizyczny lęk przed ciasnym, zimnym grobem, przy zachłannym stosunku do urody, urody ciała przede wszystkim. Jak może istnieć artysta, który nie jest namiętny? Byli może i tacy, ale czy sztuka bez namiętności jest możliwa? Może zegarmistrz, może jakiś kronikarz, ale artysta »prawdziwy«?! Jarosław miał namiętność, którą określiłbym jako »zwierzęcą namiętność«, co dobrze rozumiem, bo i mnie to jest bliskie. Ale Jarosław zawsze się kochał (czyżby też zwierzęcą miłością?), co u mnie inaczej wyglądało... Długi temat! Pełno go w jego prozie zwłaszcza, nie mówiąc o życiu. Miłosz, gdy przeczytał »Uranię«, był przerażony NIHILIZMEM tej »postawy«. Mnie nihilizm Jarosława nie razi - zapewne i ja widzę nicość, która nas ogarnia. Powiem, »kosmiczną« nicość ziemskiego losu". Nieznane dotąd fragmenty "Niby-dziennika" wybitnego kompozytora publikują 98. "Zeszyty Literackie". W bogatym numerze znajdziemy także m.in. nowe wiersze Julii Hartwig, prozę Claudia Magrisa, Sándora Máraia i Zbigniewa Herberta (odnaleziony w archiwum poety "Pomnik"), dziennikowe zapisy Adama Zagajewskiego, fragment poświęconej Michałowi Aniołowi nowej książki Ewy Bieńkowskiej oraz esej Bohdana Paczowskiego o malarstwie Józefa Czapskiego i jego monografiście - Wojciechu Karpińskim. Podczas I Kongresu Zagranicznych Badaczy Dziejów Polski przyznano Nagrodę Pro historia Polonorum za najlepszą książkę dotyczącą historii Polski, wydaną w języku obcym w latach 2002-06. Otrzymał ją amerykański historyk Timothy Snyder, autor "Sketches from a Secret War. A Polish Artist’s Mission Liberate Soviet Ukraine" (Yale 2005), biografii Henryka Józewskiego, artysty, współtwórcy polityki polskiej wobec Ukrainy w Dwudziestoleciu oraz działacza podziemia w czasie II wojny światowej. Nagrodę honorową za wybitny dorobek naukowy otrzymał Norman Davies. W Londynie zmarł George Melly, jazzman, pisarz i krytyk filmowy. W Warszawie wystąpił wybitny trębacz jazzowy Wynton Marsalis i jego Lincoln Center Jazz Orchestra. Podczas 12. Festiwalu Gwiazd w Gdańsku odbyła się polska premiera filmu Davida Lyncha "Inland Empire", zrealizowanego w koprodukcji z Polską oraz z udziałem polskich aktorów (Piotr Andrzejewski, Karolina Gruszka, Krzysztof Majchrzak), występujących obok m.in. Laury Dern i Jeremy’ego Ironsa. Jan Kidawa-Błoński zamierza nakręcić film fabularny o Pawle Jasienicy i jego małżeństwie z Zofią Neną O’Breteny, agentką SB, która pisała donosy na własnego męża i jego przyjaciół. Zakończyło się tegoroczne Lubuskie Lato Filmowe. Wśród fabuł jury nagrodziło rosyjską "Wyspę" Pavla Lungina, ukraiński film "Przy rzece" Evy Neymann oraz "Bezmiar sprawiedliwości" Wiesława Saniewskiego. W kategorii dokumentu zwyciężyła Małgorzata Szumowska, autorka "A czego tu się bać". W Centrum Sztuki Współczesnej Zamek Ujazdowski w Warszawie trwa wystawa "Betonowe dziedzictwo. Od Le Corbusiera do blokersów", poświęcona szeroko rozumianej kulturze blokowisk, będących zarówno inspiracją artystyczną, jak i ramą działań twórców. W wystawie udział biorą m.in.: Paweł Althamer, Rafał Bujnowski, Jarosław Kozakiewicz, grupa Twożywo i Wojciech Wilczyk. W warszawskiej Galerii Sztuki Współczesnej Rempex otwarto wystawę prac Jana Lebensteina, prezentującą m.in. obrazy z cyklu "Figur osiowych". Trwa 61. Festiwal teatralny w Awinionie, na którym Polska jest reprezentowana przez "Anioły w Ameryce" w reż. Krzysztofa Warlikowskiego. W Krakowie trwa XXXIV Międzynarodowy Kongres Pueri Cantores, podczas którego obok koncertów chórów chłopięcych z całego świata odbędzie się także m.in. sympozjum "Poszukiwanie piękna i doświadczenie świętości w muzyce". Więcej informacji: www.puericantores.opoka.org.pl. We Wrocławiu w dniach 13-22 lipca odbędzie się IV Festiwal Trzech Baroków z udziałem m.in. klawesynistki Beni Araki, lutnisty Andreasa Arenda, flecistów: Bolette Roed, Georgesa Barthela i Alexisa Kossenko, śpiewaków: Alaina Bueta, Annie Dufresne, Rodrigo del Pozo... Szczegóły: www.3baroki-wroclaw.pl. Instytut Księdza Henryka Jankowskiego podjął starania, by Mel Gibson wyreżyserował film biograficzny o gdańskim prałacie. Jeszcze bardziej sensacyjnie brzmią zapowiedzi przygotowania... linii kosmetyków "Henryk Jankowski". (af)

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru TP 28/2007

Podobne artykuły

Obraz tygodnia
"Ostatni przełom w polskim życiu literackim, zresztą przez wielu kwestionowany, miał miejsce mniej więcej 15 lat temu. Potem trudno mówić o przewrotach generacyjnych. To pokaźna zmiana w stosunku do ostatnich dziesięcioleci PRL-u. Życie literackie potoczy się teraz zupełnie inaczej. Nie ruchy artystyczne czy przełomy będą je naznaczać, ale indywidualności. Nie wiem, czy takie prędko się pojawią, ale należy się liczyć, że co pewien czas narodzi się ciekawy pisarz, interesująca postać o bogatej wyobraźni, której w dodatku nie będą szczędzić braw krytycy i media, łase na takie okazje. To zjawisko zresztą obserwujemy już od pewnego czasu. Wprawdzie na razie są to efemerydy, które szybko po pierwszym sukcesie znikają, albo też się nie sprawdzają, ale to tak już będzie: autorzy jednej książki. Przykłady narzucają się same, głównie w prozie - Tryzna i »Panna Nikt«, Libera i »Madame«, Masłowska i »Wojna polsko-ruska« - mówi w "Toposie" Julian Kornhauser. - Sprawa druga: powszechność twórczych zachowań. Nie ma już jednego, skonsolidowanego środowiska, które się kiedyś podtrzymywało na duchu, tworzyło kodeks wartości i centrum opinii. Obecna wielość, różnorodność propozycji, związana z decentralizacją wydawniczą i brakiem sita selekcyjnego, powoduje zanik, jak myślę, gestów buntowniczych. Skoro można wyeksplikować w każdej chwili swoją własną wizję, trudno spodziewać się zbiorowych zrywów, mających na celu przełamanie jakiejś dominującej konwencji. Zatem powolna praca nad sobą, wybuch indywidualności, pojedyncze dzieła. A potem czekanie na to, by autor się usamodzielnił, zmężniał, nie poddał prawom rynku i nie dał się podejść kulturze masowej, co spotkało już wielu, nie tylko młodych. A to jest największe zagrożenie". Nowy numer sopockiego dwumiesięcznika (2006, nr 3) poświęcony jest twórczości obchodzącego 60. urodziny Juliana Kornhausera. O poecie, prozaiku, krytyku, tłumaczu, slawiście piszą m.in. Tadeusz Sławek, Andrzej Zawada, Tomasz Cieślak-Sokołowski, Krzysztof Kuczkowski, Adrian Gleń...
W wieku 97 lat zmarł w Warszawie Juliusz Wiktor Gomulicki - historyk literatury, edytor, bibliofil, syn Wiktora Gomulickiego, autora "Wspomnień niebieskiego mundurka". Opublikował setki artykułów poświęconych literaturze trzech ostatnich stuleci, historii Warszawy, której był znakomitym znawcą, a także tekstów wspomnieniowych; część z nich znalazła się w tomach "Zygzakiem" (1981) i "Aleje Czarów" (2000). Jego najważniejsze prace edytorskie dotyczyły dzieł Norwida ("Wiersze", 1966; "Pisma wybrane", 1968; "Pisma wszystkie", 1971-76).
Andrzej Hudziak, odtwórca roli Mirona Białoszewskiego w filmie "Parę osób, mały czas" Andrzeja Barańskiego, otrzymał nagrodę za najlepszą rolę męską na 41. Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Karlowych Warach. Za najlepszy dokument uznano na tymże festiwalu "Z punktu widzenia emerytowanego nocnego portiera" Andreasa Horvatha, który po latach sportretował bohatera obrazu Krzysztofa Kieślowskiego.
20 lipca we Wrocławiu rozpoczyna się 6. Międzynarodowy Festiwal Filmowy Era Nowe Horyzonty. W konkursach, przeglądach i retrospektywach zostanie zaprezentowane ponad 500 filmów fabularnych i dokumentalnych. Szczegóły: www.eranowehoryzonty.pl
"Na czym polega fenomen nowej polszczyzny? Niepostrzeżenie władzę nad nami przejął język, który zwykłość i prostotę opisuje zdumiewającym żargonem. Zdarzenia potoczne tłumaczy słownictwem doniosłym i pełnym powagi... Są dwa miejsca, w których najwyraźniej widać tę przemianę. Pierwsze - to obrzeża miast, niewielkie miejscowości i pobocza dróg. Przestrzeń rzemiosła, drobnych przedsiębiorców i biznesów lokowanych w przyziemiach czy garażach domów jednorodzinnych. Peryferia przywłaszczyły i przemęłły po swojemu język zarezerwowany dla zdarzeń ważnych i wysokich, odmieniając na wszelkie możliwe sposoby kilka jego składników. »Studio«, »system«, »świat«, »salon«, »lider«. Przyrostek »-ex« nadający nazwie szlif internacjonalny. Studio gorącej wody. Świat plastiku. Świat materacy. Zbyszko company. Śrubex - lider na rynku materiałów śrubowych. Lider grupy zakupowej, Vładex. Nie trzeba nawet jeździć na przedmieścia. Nie tylko »centrum, lider, świat«... Nie ma już pokojówek, na ich miejsce weszła »służba pięter«. Zniknęła gdzieś zwykła sprzedaż, zastąpiły ją »działania sprzedażowe«. Poszukiwani są »kierownik produktu« i »koordynator logistyki« - pisze w "Gazecie Wyborczej" Michał Olszewski. - Urosła w nas podświadoma niechęć do nazywania niektórych czynności po imieniu. Stąd stylista fryzur zamiast fryzjera. Nazwa kojarząca się ze światem wysublimowanym i pachnącym wygrywa z lokalem oklejonym wypłowiałymi fotografiami modeli z lat 70., w którym poirytowany starszy pan ostrzy brzytwę na pasku. Nowy język nie tylko uwzniośla, ale również odcina niepotrzebne skojarzenia, zastępując je innymi - z rzeczywistości luksusowej i odświętnej".
Obraz tygodnia
W wieku 90 lat w Warszawie zmarł ksiądz Jan Twardowski, poeta. Autorowi słynnej frazy "Śpieszmy się kochać ludzi, tak szybko odchodzą", naszemu dawnemu współpracownikowi, poświęcamy w tym numerze "Tygodnika" specjalny dodatek.
"Jesteśmy spadkobiercami pradawnej wiedzy, którą przekazywano przez wieki... Wiele słów, których używamy automatycznie, jest w rzeczywistości jej żywym świadectwem. Ponieważ zapomnieliśmy, jakie jest prawdziwe znaczenie powszechnie używanych słów, takich jak »katolik« czy »uniwersytet« - słów, które mogłyby skierować nas w stronę jednego, w stronę uniwersalnego i niepowtarzalnego - musimy wynajdować nowe słowa, na przykład »holistyczny« (wywiedzione z greckiego »holos«, które oznacza całość albo całkowitość), aby przypominały nam o niebezpieczeństwie fragmentaryzacji i rozproszenia wiedzy. Coraz mocniej odczuwa się w świecie potrzebę, aby te dwa światy - świat nauki i świat religii - zeszły się z sobą, zdając sobie zarazem sprawę, że w obydwu patrzy się na życie z odmiennych punktów widzenia. Jeden świat, oparty na niezwykłym pomnażaniu wiedzy związanej wyłącznie z aktywnością umysłu czy też mózgu, wydaje się prowadzić nas do coraz większej złożoności i wyprowadzać nas na zewnątrz, przede wszystkim na zewnątrz nas samych. Drugi świat i jego wiedza wydają się odnosić do »bycia«, do czegoś, co prowadzi nas ku wnętrzu i tam odsłania tajemnicę" - tłumaczył Michel de Salzman, uczeń Georgija Iwanowicza Gurdżijewa (1877-1949).