Ładowanie...
Kto rzekł, że to zdrajca

BŁAŻEJ STRZELCZYK: Kto zaczął?
AGNIESZKA HASKA: Jan Kiliński w 1794 r. kazał cieślom przygotować cztery szubienice i napisać na poprzecznej belce, wielkimi literami: „to jest kara dla zdrajców ojczyzny”.
I powiesili.
Przy aplauzie i ogólnej uciesze ówczesnych warszawiaków. Wieszano targowiczan: biskupa Józefa Kossakowskiego, Józefa Zabiełłę, Piotra Ożarowskiego i marszałka Józefa Ankiewicza, którzy, przyznać trzeba, otwierają poczet polskich zdrajców.
„Wszystkie okna w całym rynku, wszystkie dachy i kominy ludem pokryte były” – opisywał później w pamiętnikach Kiliński.
Nie ma się co dziwić, wykonywanie kary śmierci w XVIII w. było niemal jak igrzyska – rozrywka dla mas.
Jak to wyglądało?
Sama rozprawa, w której miano dowieść, kto zdrajca, trwała może kilka godzin. Wyroki czytano publicznie, a tłum przyjmował je...
DZIĘKUJEMY, ŻE NAS CZYTASZ!
Żeby móc dostarczać Ci więcej tekstów najwyższej dziennikarskiej próby, prosimy Cię o wykupienie dostępu. Wykup i ciesz się nieograniczonym zasobem artykułów „Tygodnika”!
Masz już konto? Zaloguj się
Przez 92 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum.
540 zł 280 zł taniej (od oferty "10 dni" na rok)
365 dni nieograniczonego dostępu do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum.
Przez 10 dni (to nawet 3 kolejne wydania pisma) będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum.
Napisz do nas
Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.
Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]