Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Tworzył początkowo pod wpływem kubizmu, potem surrealizmu, sztuki pozaeuropejskiej i prehistorycznej. Jego pragnieniem i obsesją stało się wierne przedstawienie tego, co widzi, “kopiowanie" nie mające żadnego związku z realizmem. Niemożność osiągnięcia celu powodowała, że w poszukiwaniu właściwego wyrazu latami studiował modela, czasem tylko jeden fragment - linię od brody do ucha. Często niszczył efekty swojej pracy, nigdy nie uważał ich za ostateczne. W końcu lat 40. krystalizuje się nowy styl Giacomettiego. Charakterystyczne są dla niego wydłużone postacie ludzkie (zwykle stojąca kobieta i idący mężczyzna) o chropowatej powierzchni. Jedną z najbardziej znanych rzeźb jest “Wóz" (1950 r.) inspirowany obiektem z 1500 r. p.n.e. z florenckiego Muzeum Archeologicznego, wyobrażający frontalnie ustawioną postać kobiecą na dwukołowym wozie.
Przy braku rzeźb Giacomettiego w polskich zbiorach “Kwartalnik" zawierający liczne reprodukcje, archiwalne fotografie, listy z rysunkami pełni również rolę profesjonalnego informatora, zamieszczając teksty samego rzeźbiarza, a także wypowiedzi przyjaciół i krytyków. Wypełnia w ten sposób lukę, jaką powoduje niedobór publikacji w języku polskim dotyczących twórczości artysty.
Z tekstów Giacomettiego wybrano te najbardziej znane i najważniejsze, m.in. “Sen", “Sfinks i śmierć" oraz rozmowę z Pierre’em Schneiderem, w której twórca wyznaje: “Sztuka mnie niezmiernie interesuje, ale prawda nieskończenie bardziej... Im dłużej pracuję, tym bardziej widzę w inny sposób, z dnia na dzień wszystko rośnie, staje się w istocie coraz bardziej nieznane, coraz piękniejsze. (...) To, co widzę - czasami mam wrażenie, że zaraz uchwycę, a potem umyka i zaczynam na nowo...". Ta wypowiedź koresponduje ze zdaniem Marka Kędzierskiego, który w pasjonującym eseju charakteryzującym dzieło Giacomettiego na tle jego biografii pisze: “... jego nazwisko stało się synonimem pełnego pokory podejścia do sztuki, ale i odważnej determinacji, a także synonimem osobistej skromności, uczciwości i nieulegania modom. Giacometti był jednym z ostatnich, którzy brali jeszcze poważnie możliwość, że sztuka może - być może! uczynić ludzi lepszymi". Fascynujące jest śledzenie inspiracji i sposobu realizacji twórczej wizji artysty na przykładzie jego wyjaśnień dotyczących powstania rzeźby “Pałac o czwartej nad ranem". Giacometti pisze: “O przedmiocie na deseczce, czerwonego koloru, nie potrafiłbym niczego powiedzieć - utożsamiam się z nim".
Świadectwem czasów, w których Giacometti był współtwórcą sztuki i życia intelektualnego, przyjacielem Picassa, Becketta, Sartre’a, a wreszcie przeszedł do legendy są rozmowy przeprowadzone przez Marka Kędzierskiego z przyjaciółmi rzeźbiarza: Jamesem Lordem, autorem jego biografii, i Ernstem Scheideggerem - szwajcarskim fotografem i wydawcą. Część “Kwartalnika" wypełniają komentarze: historyczny esej Sartre’a, refleksje Jeana Geneta, tekst o rysunku Giacomettiego Jacquesa Dupina i inne.
Wszystkie teksty łączy wspólna dla ich autorów fascynacja Giacomettim nie tylko twórcą, ale i jego niezwykłą osobowością, burzliwym życiem intymnym, inteligencją, sposobem pracy niewiarygodnie intensywnej, ze świadomością przegranej, na jaką skazany jest twórca w swej artystycznej wypowiedzi zawsze niedoskonałej.
Wybitny brytyjski krytyk sztuki David Sylvester analizując twórczość Giacomettiego napisał: “odkrywając proporcje, które dają efekt wykraczający poza ten, który jest zazwyczaj przyjęty w rzeźbie, Giacometti dał nam tajemniczy i przejmujący wizerunek ludzkiej głowy lub postaci - kruchych, zagubionych w przestrzeni, a mimo to nad nią panujących".
(m) Bronisław Mamoń