Gdy cię znieważa byle kto...

W systemie prawa amerykańskiego przysięga ma określoną wartość, co oznacza, że sprawca krzywoprzysięstwa może spędzić w więzieniu wiele lat. W Polsce ta zasada nie przyjęła się. Kłamać i pomawiać można niemal bezkarnie, zwłaszcza gdy prezentuje się poglądy bliskie aktualnie rządzącym. Wartość, jaką jest dobre imię, bywa nagminnie szargana, a wypowiedzi pożal się Boże autorytetów od wydawania certyfikatów przyzwoitości, pełne niezrozumiałych znaków zapytania, czynią ofiary napaści bezbronnymi, ponieważ nikt normalny nie chce udowadniać, że nie jest wielbłądem.

25.09.2006

Czyta się kilka minut

Z drugiej wszakże strony, zapatrzeni w USA, bezkrytycznie przyjęliśmy ich sposób pisania tekstów prawnych, wskutek czego każdy szanujący się polski prawnik nadużywa słowa "whereas", które w prawniczym żargonie oznacza "zważywszy, że...". Bywają jednak sytuacje, gdy ten zwrot bywa pomocny, zwłaszcza gdy pomaga zrozumieć intencje legislatora lub stron umowy. Sprawdźmy, jak to działa:

"Zważywszy, że niektóre osoby związane z bardzo ważnym instytutem dążyły w swych publikacjach do udowodnienia, że Jacek Kuroń, działając wspólnie i w porozumieniu z SB, zwłaszcza podczas swych wieloletnich odsiadek, usiłował utrwalić ustrój socjalistyczny; zważywszy, że niektórzy politycy usiłowali skwapliwie wykorzystać te publikacje dla własnych interesów politycznych i osobistych; zważywszy, że liczba osób będących u władzy, które upomniały się o dobre imię pomówionego, jest proporcjonalna do ich wkładu w walkę o normalną Polskę; zważywszy, że niepamięć i przeinaczanie faktów to czyny wyjątkowo obrzydliwe, zwłaszcza gdy sprawca ma do dyspozycji media i może korzystać z przywilejów demokracji, o którą wcześniej nie walczył, wzywam Sejm IV RP do rozpoczęcia prac nad ustawą o ochronie Narodu Polskiego przed skutkami amnezji politycznej".

Autor jest adwokatem; przez lata był sędzią w wydziałach karnych warszawskich sądów.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru TP 40/2006